Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
09.08.2025 09 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Sejm odrzucił projekt ustawy o strefach ograniczonej lub zakazanej emisji w miastach

   Powrót       24 lutego 2017       Planowanie przestrzenne   

Sejm odrzucił w piątek projekt ustawy w sprawie ustanawiania stref bez spalin w miastach. Zdaniem sejmowej większości i resortu infrastrutury - projekt był niedopracowany.

Reprezentujący wnioskodawców poseł Marek Sowa przypomniał w Sejmie, że w Polsce sytuacja ze smogiem jest najgorsza w Europie i kraj upominany jest przez Komisję Europejską za nierealizowanie unijnych przepisów, mających na celu poprawę jakości powietrza. Wskazał, że za ustanowieniem w miastach stref ograniczonej emisji i uzależnieniem pozwolenia na wjazd do tych stref od spełniania przez pojazdy odpowiednich norm emisji zanieczyszczeń opowiadają się samorządy zrzeszone w Unii Metropolii Polskich. Podkreślił także, że w miastach europejskich, gdzie takie rozwiązania są wdrożone, zanieczyszczenia komunikacyjne spadły o jedną czwartą. W Polsce - przypomniał - zanieczyszczenia komunikacyjne stanowią dziewięć procent. - Chcę Wam powiedzieć, że ta ustawa tak czy inaczej wróci do tej izby, bo takich rozwiązań nie da się uniknąć - dodał.

Sowa wyjaśnił, że zaproponowane rozwiązania umożliwią ustanowienie przez rady miast powyżej 200 tys. mieszkańców stref ograniczonej bądź zakazanej emisji zanieczyszczeń powstałych w wyniku ruchu pojazdów z silnikami spalinowymi. Tłumaczył, że polegałoby to na wprowadzeniu ograniczeń bądź zakazów wjazdu do danej strefy samochodów niespełniających ustalonych norm emisji spalin Euro.

Krytyczny wobec zmian, poza sejmową większością, był także wiceminister transportu Jerzy Szmit. Przyznał, że autorzy projektu mieli dobre intencje, ale jego wykonalność jest wątpliwa. Wiceminister argumentował, że jeśli projekt zostałby uchwalony, rady miast miałyby nieograniczoną dowolność w ustalaniu zasad, ponieważ nie określono np. zasięgu stref ograniczonego ruchu. Z projektu nie wynika też jasno, czy oznakowaniu (pod względem swojej emisyjności) musiałyby podlegać wszystkie samochody w kraju. Dodał, że w projekcie nie określa się również, jakich konkretnie norm emisji spalin miałyby przestrzegać samochody, co mogłoby powodować, że w miastach obowiązywałyby niejednolite obostrzenia. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Polska spełnia wymogi dotyczące mocy, ale z rozbudową ładowarek przy sieci TEN-T jest znacznie gorzej (11 lutego 2025)Do 40 tys. zł na nowy samochód elektryczny. Nabór w nowym programie NFOŚiGW startuje 3 lutego br. (29 stycznia 2025)Zapraszamy do Mszczonowa – nowa jakość przetwarzania odpadów spożywczych (24 grudnia 2024)Cła na samochody elektryczne z Chin będą wynosić od 7,8 do 35,3%. Jest unijne rozporządzenie (31 października 2024)Nowe opłaty emisyjne dla kierowców? MI z projektem zmian w sprawie dróg płatnych (29 października 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony