
Według Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie istniejące systemy ciepłownicze w Polsce w 85 proc. nie spełniają wymogów dyrektywy 2012/27/UE o efektywności energetycznej. Dyrektywa wprowadza definicję efektywnych systemów ciepłowniczych (chłodniczych) i nakazuje stworzenie warunków do ich rozwoju. Na razie wg Urzędu Regulacji Energetyki tylko 7,4 proc. ciepła systemowego w Polsce wytwarzane jest z odnawialnych źródeł energii (dane za 2015 rok), w tym ponad 7 proc. to ciepło z biomasy. Aż 75 proc. ciepła powstaje w procesach spalania węgla.
Cele OZE w ciepłownictwie może zapewnić energia słoneczna
Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego z Instytutu Energetyki Odnawialnej(1) nadchodzi idealny moment, by zacząć w Polsce rozwijać wielkowymiarowe systemy kolektorów słonecznych zintegrowanych z sezonowymi magazynami ciepła. Pozwalają one na pokrycie przy pomocy energii słonecznej nawet powyżej 50 proc. całorocznego zapotrzebowania na ciepło (a więc chodzi już nie tylko o ciepłą wodę użytkową). Przykłady z innych krajów Unii Europejskiej (i to wcale nie bardziej nasłonecznionych od Polski) pokazują jasno, że nie tylko biomasa, ale coraz częściej energia słoneczna umożliwia wypełnienie wyższych celów w zakresie udziału OZE w ciepłownictwie. Co ważne, ciepło ze słońca pozwala też istotnie obniżyć koszty produkcji, a więc i zapewnić konkurencyjne ceny ciepła dla odbiorców końcowych.
Obecnie płacimy w Polsce średnio prawie 49 zł netto za gigadżul (GJ) ciepła. Najwięcej ciepło kosztuje na Podlasiu (niecałe 62 zł/GJ) i w woj. opolskim (58 zł/GJ). Dla zobrazowania: w celu uzyskania 1 GJ ciepła należy spalić 50 kg węgla kamiennego o wartości opałowej 0,028 kJ/kg w kotle o sprawności 60 proc. lub grzać grzejnikiem elektrycznym o mocy 2 kWh przez 139 godzin. Ceny ciepła będą w najbliższych latach prawdopodobnie rosły, o czym pisaliśmy tutaj.
Technologia wielkowymiarowych kolektorów słonecznych ma pozwalać, zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego i przedstawicieli firm, którzy tę technologię rozwijają na Zachodzie, na zagwarantowanie stałej ceny ciepła (i to ceny korzystnej), przez co najmniej 20 lat. Zapewnienie stałej ceny w tak długim okresie nie jest możliwe w przypadku tradycyjnych metod produkcji ciepła - choćby dlatego, że zmieniać się będzie cena paliwa oraz opłaty środowiskowe.
Czas ciepła z OZE: rozporządzenie już wkrótce
Dla ciepła z OZE nadchodzi dobry czas: rozporządzenie Ministra Energii w sprawie szczegółowego zakresu obowiązku i warunków technicznych zakupu ciepła z odnawialnych źródeł energii oraz warunków przyłączania instalacji do sieci jest na końcowym etapie zatwierdzania, tzn. zajmuje się nim obecnie komisja prawnicza w Rządowym Centrum Legislacji. Wkrótce źródła odnawialne będą więc miały pierwszeństwo w przyłączaniu do sieci, w szczególności wtedy, gdy system ciepłowniczy nie jest efektywny. Ponadto, będą taryfowane zgodnie z zasadami regulatora.
Jednocześnie trwają prace nad nową dyrektywą o odnawialnych źródłach energii (draft do pobrania tutaj), która po 2020 roku zastąpi obecną dyrektywę 2009/28/WE. Dokument ten po raz pierwszy nakłada obowiązki w zakresie zielonego ciepła. Znalazł się w nim m.in. przepis który mówi, że począwszy od 2020 r. udział odnawialnych źródeł energii w sprzedaży ciepła przez przedsiębiorstwa ciepłownicze będzie musiał rosnąć corocznie, do 2030 r., o 1 punkt proc.
Ponad 250 instalacji w Europie
Wielkowymiarowe systemy solarne są wyjątkowo popularne w Danii, ale duże nimi zainteresowanie można też zauważyć w Szwecji, Niemczech i Austrii. Łączna moc instalacji wynosi 750 MWt, a roczny przyrost nowych instalacji to obecnie ponad 30 proc.
Pod koniec 2015 roku w krajach UE funkcjonowały 252 instalacje SDH (ang. solar district heating). Minimalna moc jednej to 350 kWt. Na przykład działający od 2015 r. system ciepłowniczy w miejscowości Gram w Danii współpracuje z instalacją kolektorów słonecznych o powierzchni 44 800 mkw., pompą ciepła, systemem kogeneracyjnym na gaz, kotłem elektrodowym oraz z kilkoma kotłami na paliwa kopalne. Magazyn ciepła o pojemności 122 000 m sześc. pozwala na elastyczne wykorzystywanie wszystkich wymienionych wyżej generatorów energii.

Dziennikarz
