
Proinflacyjny charakter systemu kaucyjnego to mit. To właśnie rezygnacja z wprowadzenia systemu kaucyjnego oznaczać będzie zwiększenie presji inflacyjnej, a przez to wzrost cen napojów – takie wnioski płyną z konferencji prasowej zorganizowanej 23 marca br. przez Polskie Stowarzyszenie Zero Waste (PSZW).
Jak wyjaśniał Filip Piotrowski z PSZW, teza jakoby system kaucyjny miał wpłynąć na wzrost inflacji, nie znajduje potwierdzenia w faktach. – W 2022 r. System kaucyjny wprowadzono w trzech krajach – w Słowacji, Łotwie i Malcie, w żadnym z tych krajów nie odnotowano wzrostu cen związanych z wprowadzeniem systemu. Potwierdzają to zarówno operatorzy tych systemów, jak i przedsiębiorcy działający na tamtych rynkach – wskazywał.
Czyta też: Czerpmy z doświadczeń innych państw, czyli jak wdrożyć system kaucyjny w Polsce
Koszty systemu nie obciążą jednostek handlowych
Piotrowski wskazywał przy tym, że koszty inwestycji związanych z systemem kaucyjnym nie obciążą jednostek handlowych, a samo utworzenie systemu należy traktować jako rozłożoną w latach inwestycję prośrodowiskową, która w finalnym rozrachunku przyniesie korzyści zarówno gospodarcze, jak i środowiskowe.
- Koszty systemu kaucyjnego nie muszą oznaczać faktycznego wzrostu kosztów przedsiębiorcy przerzuconego w cenę produktu. Zależeć to będzie od bilansu poniesionych kosztów i osiągniętych korzyści w postaci braku karnych opłat za niezrealizowanie wyznaczonych w dyrektywie SUP poziomów zbiórki i recyklingu, wielkości przychodów ze sprzedanego surowca, które zgodnie z zasadą kosztu netto powinny zmniejszyć koszty zbiórki firm wprowadzających. Część kosztów zostanie również pokryta z nieodebranej kaucji, która nie stanowi składowej ceny produktu – wyjaśnia PSZW.
Koszt wdrożenia systemu w Polsce
O wdrożeniu systemu kaucyjnego w Polsce mówi się od lat. O jakich jednak kosztach mowa? Przeprowadzone analizy dla polskiego systemu kaucyjnego wskazują, że koszty funkcjonowania centrów logistycznych wraz z ich amortyzacją kształtują się na poziomie 37 mln euro w pierwszym roku funkcjonowania systemu kaucyjnego. W drugim roku funkcjonowania koszty oszacowano na 42 mln euro, a w kolejnym 45 mln euro. - Jest to koszt funkcjonowania takiej infrastruktury na butelki szklane i plastikowe oraz puszki metalowe przy założeniu (w trzecim roku) 90% zbiórki odpadów opakowaniowych po napojach. W analizie założono, iż całkowita liczba produktów objętych kaucją to 12,5 mld sztuk opakowań tego typu – przypomina PSZW.
Czytaj też: System kaucyjny w Polsce: ile będzie kosztowało przekucie idei w praktykę?
Brak kaucji spowoduje wzrost inflacji
- System kaucyjny nie oznacza kosztów, oznacza natomiast zyski. Pozwala uniknąć kar związanych z niespełnieniem wymaganych w dyrektywach UE poziomów zbiórki i recyklingu, pozwala tez uzyskać odpowiednią ilość recyklatu – mówił Piotrowski.
Polskie Stowarzyszenie Zero Waste podkreśla w tym kontekście, że bez systemu kaucyjnego nie będzie możliwe w Polsce osiągnięcie poziomów zbiórki jednorazowych butelek z tworzyw sztucznych, jakie wynikają z zapisów dyrektywy SUP. Jak podaje PSZW, oznacza to, że przedsiębiorcy z branży napojowej będą „płacić zarówno bardzo wysokie karne opłaty produktowe, jak również ponosić znaczne koszty wynikające z uzależnienia od zakupu recyklatu za granicą”. - Oczywiście koszty te, szacowane przez branżę odpadową na minimum 1 mld zł rocznie zostaną przeniesione na ceny produktów, a co za tym idzie uderzą bezpośrednio w konsumenta, zwiększając jednocześnie presję inflacyjną – dodano.
– Doprowadzenie do takiej sytuacji w momencie, w którym inflacja w Polsce przekracza 18%, wydaje się być wysoce nieodpowiedzialną i szkodzącą konsumentom decyzją – przestrzega Filip Piotrowski.

Dziennikarz, inżynier środowiska