Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
02.08.2025 02 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Zamknąć Turów do 2035 r. Tak, ale jak?

W latach 2022-2023 produkcja energii elektrycznej w elektrowni Turów spadła o 24%. Rola położonego na południowo-zachodnim krańcu Polski źródła wytwórczego będzie dalej spadać wraz z postępami transformacji, w nowym raporcie głosi Fundacja Instrat.

   Powrót       05 grudnia 2024       Energia   

Nieuchronne odchodzenie od węgla brunatnego w elektroenergetyce, rosnące znaczenie źródeł gazowych, magazynów energii czy usług elastyczności w bilansowaniu systemu, ale i nowe inwestycje sieciowe takie jak linia 400 kV między Mikułową a Świebodzicami, które mają zapewnić nową niezależność energetyczną dla Dolnego Śląska – oto kluczowe powody zbliżającego się końca funkcjonowania zakładu w Turowie, które w najnowszym raporcie (1)wskazują analitycy Fundacji Instrat.  - Potrzebna jest rzeczowa debata o przyszłości Turowa. Zamknięcie kompleksu z dnia na dzień jest niemożliwe. Nie można jednak nadal odkładać tej ważnej dyskusji na bliżej nieokreśloną przyszłość – czytamy w opublikowanym 3 grudnia br. opracowaniu „Zmierzch węgla w Turowie. Region potrzebuje planu sprawiedliwej transformacji”. Głośne w ostatnich latach losy spalającej węgiel brunatny elektrowni wraz z sąsiadującą kopalnią na łamach Teraz Środowisko opisywaliśmy wielokrotnie, relacjonując obszernie m.in. zakończony w 2022 r., a dotyczący funkcjonowania kopalni spór polsko-czeski, tegoroczny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie decyzji środowiskowej i przedłużenia koncesji, czy ostatnio – ustalenia Najwyższej Izby Kontroli na temat nieprawidłowości przy postępowaniach o przedłużenie. Raport Instratu bierze pod rozwagę wpływające na kondycję Turowa uwarunkowania rynku energii oraz polityki klimatycznej, wymagania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE), a także rynek pracy i lokalny pejzaż gospodarczy w powiecie zgorzeleckim, które kształtują możliwości sprawiedliwej transformacji regionu.

Czytaj też: Porozumienie ws. sprawiedliwej transformacji. Tauron i Fundacja Instrat przystępują do współpracy

5,6% krajowego zapotrzebowania w 2023 r.

W 2023 r. turoszowska elektrownia, z teoretycznym horyzontem sięgającym 2044 r. (wyznaczonym przez obowiązujące przedłużenie koncesji) zaspokoiła 5,6% zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce; równocześnie w porównaniu z rokiem poprzednim produkcja spadła o 24%. Jak czytamy w publikacji, „trend spadkowy kontynuowany jest w 2024 r., przekładając się na pogarszające się perspektywy finansowe”. Jakie przyczyny za tym stoją? Obniżenie się produkcji zostaje wyjaśnione rosnącymi kosztami uprawnień do emisji CO2. Według ekspertów, przed wzrostem cen w systemie ETS w 2018 r. spalanie węgla brunatnego było „bardzo opłacalne”, a jednostkowe koszty wydobycia pozostawały niższe niż w przypadku węgla kamiennego;  surowiec wykorzystywany w Turowie jest jednak paliwem o najwyższej emisyjności w przeliczeniu na jednostkę energii. Do cen emisji dochodzą koszty stałe (zarówno utrzymania elektrowni, jak i powiązanej z nią odkrywki), które są i będą ponoszone przy spadających dochodach ze sprzedaży energii.

Sprzedaż będzie się zmniejszać wskutek ekspansji źródeł odnawialnych (słonecznych i wiatrowych), których systemowym, dyspozycyjnym uzupełnieniem staną się elektrownie gazowe, a także magazyny energii oraz usługi elastyczności, a więc zarządzania popytem na energię. Pewną krótko i średniookresową rezerwą przed rozpowszechnieniem się bilansujących system niskoemisyjnych technologii takich jak elektrownie na biogaz lub biometan, mogą być też źródła spalające węgiel kamienny. – Analizy PSE (Polskich Sieci Elektronergetycznych; operatora systemu przesyłowego – przyp. red.) wskazują na ryzyko znacznych deficytów mocy wraz z odstawieniem bloków węglowych. Jednak utrzymanie funkcjonowania kompleksu węgla brunatnego stanowi jeden z najdroższych sposobów pokrycia zapotrzebowania na rzadko uruchamiane, szczytowe moce dyspozycyjne – konkluduje Instrat.

2030: spadek produkcji z węgla brunatnego o 63%

Autorzy odwołują się do wyników własnego modelowania wskazującego możliwy średni roczny współczynnik wykorzystania bloków na węgiel brunatny w 2030 r.; wynosi on 5%. W 2023 r. współczynnik ten wyniósł 45%. - Węgiel brunatny to ekonomiczne źródło prądu w tradycyjnym systemie elektroenergetycznym, w którym pracuje stabilnie przez cały rok. Jednak już teraz Turów musi dopasowywać profil pracy do zmieniającej się produkcji z OZE – tłumaczy Michał Smoleń, współautor raportu i analityk Fundacji Instrat. Według szacunków przedstawionych w ambitnym scenariuszu projektu aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), produkcja energii elektrycznej z węgla brunatnego w latach 2025-2030 ma spaść o 63%. Instrat wzywa przy tym do odejścia od spalania węgla w godzinach o dużym nasłonecznieniu, kiedy większość zapotrzebowania na energię może być zaspokojona przez źródła fotowoltaiczne, dziś nierzadko poddawane przez operatora przymusowej redukcji (tzw. redysponowaniu nierynkowemu).

Czytaj też: Bełchatów: pokrycie 13% zużycia energii i 20% emisji z energetyki. Dane na podorędziu

Nadzieja dla Dolnego Śląska w nowej linii

Co z uwarunkowaniami lokalnymi i regionalnymi? W raporcie zapoznajemy się z rozważaniami dotyczącymi roli Turowa w bilansowaniu systemu na obszarze Dolnego Śląska. Krytyczne znaczenie elektrowni dla tej części Polski było podnoszone przez stronę polską, w tym właściciela kompleksu (Polską Grupę Energetyczną) podczas sporu z Czechami, jak jednak twierdzą analitycy Fundacji, sytuacja może się zmienić dzięki inwestycjom sieciowym na węźle Mikułowa. Powstanie nowej linii 400 kV Mikułowa-Świebodzice (której otwarcie jest zaplanowane na 2025 r.) miałoby umożliwić zasilanie Dolnego Śląska energią elektryczną w przypadku zamknięcia elektrowni w Turowie. - Wsparciem systemu może być też rozwój lokalnej energetyki. Inne działania stabilizujące system energetyczny w regionie w razie czasowego lub stałego wyłączenia Turowa to np. rozwój lokalnych mocy OZE, magazynów energii czy elastycznych źródeł dyspozycyjnych – wskazują eksperci. Do rozwiązania pozostaje też kwestia ciepła systemowego dla gospodarstw domowych i przemysłu w gminie Bogatynia, które produkuje elektrownia. Hybrydowe systemy ciepłownicze powstałe w jej miejscu miałyby opierać się na kotłach elektrodowych, pompach ciepła czy magazynach energii albo kotłach biomasowych. - Ze względu na znaczne koszty inwestycyjne konieczne byłoby wsparcie zewnętrzne, np. w ramach procesu wsparcia sprawiedliwej transformacji regionu – dodają autorzy.

Przewaga usług, szanse na FST

Pojęcie sprawiedliwej transformacji wiąże się nierozłącznie z miejscami pracy, które mogłyby zastąpić te wygaszane w sektorach opartych na paliwach kopalnych; Instrat bierze w tym kontekście pod lupę potencjał gospodarczy w powiecie zgorzeleckim, gdzie leży turoszowski kompleks. Zatrudnienie w kopalni i elektrowni w 2024 r. sięga 3,6 tys. osób, w skali powiatu tymczasem coraz większą rolę odgrywają usługi (65% udziału w miejscowym rynku pracy przy 13,6% w branży wydobywczej i produkcji energii), na znaczeniu traci natomiast przemysł. - Gospodarka powiatu zgorzeleckiego nie jest monokulturą gospodarczą – zaznaczają eksperci, wśród istotnych segmentów wymieniając branżę logistyczną czy energetykę odnawialną. Korzystnym położeniem geograficznym cieszy się sama Bogatynia, znajdująca się w polsko-czesko-niemieckim rejonie transgranicznym, cały powiat notuje też niską stopę bezrobocia. Dane Powiatowego Urzędu Pracy pokazują deficyty pracowników w takich zawodach jak operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych, spawacze, czy mechanicy i monterzy maszyn. Jak czytamy, pracownicy odchodzący z węglowego kompleksu będą mogli znaleźć nowe stanowiska w swojej okolicy, choć będzie mogło to od nich wymagać zdobycia nowych kwalifikacji. Większe trudności wiążą się z zastąpieniem wpływów podatkowych do budżetu Bogatyni, Instrat pisze więc o konieczności znalezienia nowych źródeł dochodów gminy (a także powiatu).

Czytaj też: Transformacja sprawiedliwa też dla gmin. Nowy raport Fundacji Instrat

Rozważając możliwe kierunki rozwoju, eksperci piszą o potrzebie dalszej dywersyfikacji struktury gospodarczej regionu poprzez wsparcie przedsiębiorstw m.in. z branży zielonych technologii i ujęcie planowanych inwestycji w nowym Terytorialnym Planie Sprawiedliwej Transformacji. Jego przygotowanie i akceptacja przez Komisję Europejską jest warunkiem koniecznym do otrzymania środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Do transferu nie doszło, ponieważ wcześniejszy plan zaprezentowany przez PGE GiEK S.A. (Polską Grupę Energetyczną Górnictwo i Energetykę Konwencjonalną S.A. – właściciela kompleksu) nie zawierał realistycznego harmonogramu wygaszenia kompleksu. Zanim nowe „okienko możliwości” otworzy się wraz z kolejną prawdopodobną edycją FST na lata 2028-2034, spółka już dziś może wystąpić o wsparcie z Funduszu Modernizacyjnego. Atuty inwestycyjne regionu, na jakie zwraca uwagę Instrat, to m.in. istniejąca infrastruktura energetyczna, możliwa do wykorzystania do przyłączenia nowych źródeł odnawialnych, potrzeby przedsiębiorstw w zakresie dostępu do czystej energii (a także potrzeby systemu w obszarze wielkoskalowych magazynów), czy 27 ha uzbrojonych działek inwestycyjnych, jakimi dysponuje gmina Bogatynia.

Po przykłady do Wielkopolski

- Odejście od spalania paliw kopalnych w elektroenergetyce to podstawa polskiej polityki klimatycznej. W perspektywie lat 40., wszystkie elektrownie węglowe zostaną zamknięte, natomiast marginalizacja roli węgla w polskim miksie energetycznym nastąpi już w ciągu najbliższej dekad (…) Nasza analiza wskazuje, że kompleks węgla brunatnego w Turowie wkracza już w okres schyłkowy, który dobiegnie końca w perspektywie lat 2030–2035 – czytamy w podsumowaniu raportu. Rekomendacje Fundacji Instrat mówią m.in. o przygotowaniu rządowego scenariusza transformacji polskiej energetyki, przyśpieszeniu działań na rzecz bezpieczeństwa KSE (zwłaszcza w woj. lubuskim i dolnośląskim), wystąpieniu o wsparcie dla regionu turoszowskiego oraz o „uporządkowaniu sytuacji prawnej” kompleksu. Regionalne zalecenia dotyczą z kolei zapewnienia dialogu wszystkich interesariuszy wraz z ustaleniem harmonogramu wygaszania kompleksu, a także – obok przygotowania wspomnianego już Terytorialnego Planu – o wdrożeniu kolejnych instrumentów wsparcia dla pracowników. Jako źródło pozytywnych inspiracji wskazano program „Droga do zatrudnienia po węglu”, który wypracowano w również odchodzącej od węgla brunatnego Wielkopolsce wschodniej. Kooperacja lokalnych aktorów powinna też objąć rekultywację odkrywki, co przyniesie korzyści miejscowej przyrodzie oraz podniesie jakość życia w regionie.

Czytaj też: Śląsk szykuje się do transformacji. O szansach na zieloną i sprawiedliwą przyszłość regionu

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Całość:
https://instrat.pl/wp-content/uploads/2024/12/Instrat-Policy-Paper-05-2024-Zmierzch-wegla-w-Turowie.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zielińska: realizacja aKPEiK pozwoli na redukcję 50% emisji do 2030 r. (20 grudnia 2024)Bloki węglowe w Elektrowni Rybnik będą pracować do 2027 r. (10 grudnia 2024)Kilkadziesiąt mln euro stracone przez naruszanie przepisów? NIK o koncesjach na wydobycie kopalin (04 grudnia 2024)Bełchatów: pokrycie 13% zużycia energii i 20% emisji z energetyki. Dane na podorędziu (28 października 2024)NGOs: przedłużmy Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Apel ws. wydatków UE po 2027 r. (19 września 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony