Unia Metropolii Polskich (UMP) zwróciła się do Komisji Europejskiej o włączenie spalarni odpadów do tzw. unijnej taksonomii oraz utrzymanie wyjątku dla spalarni odpadów komunalnych, w zakresie niewłączania ich do systemu EU ETS. UMP ma także wątpliwości „natury prawnej, proceduralnej i technicznej w tym zakresie”.
Spalarnie odpadów w Polsce
W stanowisku UMP czytamy, że w krajach takich jak Francja, Niemcy czy Austria do termicznego przekształcania kierowanych jest około 45-49 proc. zebranych odpadów komunalnych, a wraz z cementowniami poziom zagospodarowanych termicznie odpadów sięga nawet 67 proc. Jak podano dalej, wiele krajów – w tym Polska - ma jednak w tym zakresie pilne potrzeby, ponieważ ani liczba, ani wydajność istniejących instalacji nie zapewnia możliwości zagospodarowania całości tzw. odpadów resztkowych.
- W latach 2015-2019 udało się wybudować 8 nowoczesnych spalarni odpadów komunalnych o łącznej maksymalnej wydajności ok. 1,2 mln Mg/rok, co stanowi ok. 8 proc. wszystkich odpadów komunalnych (wraz z cementowniami do termicznego zagospodarowania skierowano ok. 16 proc. zebranych odpadów komunalnych). W trakcie procesu inwestycyjnego znajdują się spalarnie w Gdańsku, Olsztynie i w Warszawie, a na rozpoczęcie budowy czekają inwestycje w Krośnie i Starachowicach. Jednocześnie w bardzo wielu miejscach w Polsce podjęto działania zmierzające do budowy nowych instalacji, które mogłyby pozwolić domknąć system gospodarki odpadami i zminimalizować, często nielegalne, składowanie – czytamy.
W związku z powyższym Unia zwróciła się do Nathana Fabiana, przewodniczącego Europejskiej Platformy ds. Zrównoważonego Finansowania w Komisji Europejskiej, o:
- utrzymanie wyjątku dla spalarni odpadów komunalnych, w zakresie niewłączania ich do ETS,
- rozszerzenie definicji „ciepła odpadowego”, czyli m.in. powstającego podczas termicznego zagospodarowania odpadów komunalnych,
- jednoznaczne uwzględnienie w tzw. „taksonomii” instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych jako zrównoważonych inwestycji, również w kontekście efektywności systemów ciepłowniczych, do których dostarczają „ciepło odpadowe”.
- Miasta należące do UMP mają również wątpliwości natury prawnej, proceduralnej i technicznej w zakresie włączenia do unijnej taksonomii inwestycji w energię jądrową czy pochodzącą z gazu ziemnego, w przeciwieństwie do inwestycji w termiczne przekształcanie odpadów komunalnych, które nie znalazły się w rozporządzeniu delegowanym zmieniającym rozporządzenie (UE) 2021/2139 i UE 2021/2178 – wskazuje UMP.
Czytaj też: Gaz i atom jako zielona energia w taksonomii UE. Organizacje pozarządowe nie przebierają w słowach
Co na to NGO?
- UMP, wysyłając takie prośby do Brukseli wykazuje się wysokim poziomem obskurantyzmu w szerokim spektrum ochrony środowiska. Komisja i jej eksperci już dawno zakwalifikowali spalarnie odpadów do działań niezgodnych z celami klimatycznymi oraz GOZ. Nie ma wiec szans, aby żaden lobbysta teraz to zmienił – komentuje Piotr Barczak, specjalista ds. polityk odpadowych w Europejskim Biurze Ochrony Środowiska oraz współzałożyciel Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
Jak dodaje w kontekście propozycji rozszerzenia definicji ciepła odpadowego, „nie ma ono nic wspólnego z odpadami”. - Ten termin oznacza ciepło, które pochodzi z danego procesu technologicznego i nie jest wykorzystane – wskazuje.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.