
Przygotowany przez resort środowiska projekt ustawy dot. uciążliwości zapachowej określa minimalną odległość ferm od budynku mieszkalnego. Resort środowiska wyjaśnił w uzasadnieniu do projektu, że przepisy takie zostały przygotowane na skutek licznych skarg od mieszkańców wsi wz. z nieprzyjemnymi zapachami z obiektów inwentarskich. Z badań przeprowadzonych na zlecenie ministerstwa wynika, że połowa Polaków postrzegała tzw. odór jako poważny problem w kraju. Do najbardziej uciążliwych w sąsiedztwie miejsca zamieszkania Polacy zaliczają fermy trzody chlewnej (42 proc.) oraz drobiu i zwierząt futerkowych.
Więcej o projekcie ustawy pisaliśmy tutaj.
- Projekt ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej potęguje negatywne procesy zachodzące na polskiej wsi i w naszym odczuciu jest sprzeczny z deklarowaną przez ministerstwo rolnictwa linią odbudowy produkcji trzody chlewnej w Polsce - czytamy na stronie Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej (KZP-PTCH).
Związek pyta co z oczyszczalniami, papierniami i przemysłem ciężkim?
W opinii producentów trzody chlewnej, "nie ma przesłanek do twierdzenia, że fermy powodują jakiekolwiek większe zagrożenia (odory), niż inne obiekty przemysłowe, przemysł ciężki, oczyszczalnie ścieków, przemysł papierniczy i wiele innych, na które nie nakłada się tego typu ograniczeń".
- Zapisy ustawy nie przekładają się na realne ograniczenie emisji substancji odpowiedzialnych za powstawanie uciążliwości zapachowej, a jedynie wymuszają zachowanie odległości od obecnie istniejących zabudowań, powodując przesunięcie problemu w inne miejsce - zauważa Związek.
W opinii związku "narzucenie minimalnej odległości hamuje odbudowę krajowego pogłowia trzody chlewnej i branż pokrewnych". - Przyjęcie ustawy w proponowanym kształcie, bez właściwego vacatio legis, oznaczać będzie wielomilionowe, nieodwracalne straty inwestorów realizujących projekty wg aktualnie obowiązującego prawa - napisano.
Według branży trzody chlewnej "projekt ustawy w proponowanym kształcie stanowi przejaw ustawowego i faktycznego wywłaszczenia". - Jak się podkreśla w orzecznictwie sądowym pod pojęciem faktycznego wywłaszczenia mieszczą się przejawy ingerencji władzy publicznej, skutkujące naruszeniem istoty prawa (własności), którym nie towarzyszy formalne odjęcie (odebranie) tego prawa - czytamy. - Z owymi przejawami mamy do czynienia, gdy w wyniku zmian ustawowych, właściciel utraci możliwość korzystania ze swej nieruchomości w sposób dotychczasowy lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem, albo gdy w sposób drastyczny takie możliwości zostaną mu ograniczy - wskazali związkowcy.
Projekt ustawy został pod koniec marca przyjęty przez rząd. Teraz trafi na do prac parlamentarnych. Autorzy projektu zakładają, że nowe przepisy wejdą w życie 1 lipca br. (PAP)