Wielka Brytania zdeterminowana w osiągnięciu neutralności węglowej do 2050 r.

© Iakov Kalinin

Warto zauważyć, że rząd Wielkiej Brytanii bardzo poważnie potraktował niedawną rekomendację Komitetu ds. Zmiany Klimatu⁽¹⁾ (niezależnego organu doradczego), który zalecił, aby celem było “zero emisji netto” do roku 2050, obejmujące wszystkie sektory gospodarki, w tym transport morski i lotnictwo.

Bez kompromisów

Komitet oszacował, że koszt osiągnięcia tego celu wyniesie 1-2 proc. PKB - tyle samo co osiągnięcie celu redukcji emisji o 80 proc. według szacunków sprzed dekady. Zgodnie z rekomendacją Komitetu osiągnięcie neutralności poprzez transfery statystyczne (zakup uprawnień do emisji od innych krajów) zostało wykluczone. Z kolei pilne wpisanie tego celu do brytyjskiego prawa było kluczowym postulatem organizacji ekologicznych, wedle których stanowisko Komitetu pokazało, że przyjęcie celu “zero netto” jest nie tylko niezbędne dla ochrony klimatu, ale też możliwe i korzystne.

- Jest to historyczne zobowiązanie, które odbije się szerokim echem na całym świecie. Oczy wszystkich zwrócą się teraz w stronę pozostałych państw Unii - czy dotrzymają kroku Wielkiej Brytanii i przyspieszą tempo dekarbonizacji na całym kontynencie? - komentuje Laurence Tubiana, architektka Porozumienia paryskiego, obecnie szefowa European Climate Foundation.

Szeroki konsensus

Zmiana celu (obecnie obowiązuje 80 procent zapisane w ustawie o zmianie klimatu) będzie aktem wykonawczym do ustawy, wydawanym przez rząd. Oznacza to, że “zero netto' może zostać wprowadzone do prawa w ciągu kilku tygodni. Wychodzi to naprzeciw oczekiwaniom społecznym: wiele organizacji przedsiębiorców z różnych branż, ale i pracownicy służby zdrowia, klimatolodzy i przywódcy religijni apelowali o taką decyzję rządu. Krajowy Związek Rolników (National Farmers' Union), największa organizacja brytyjskiego rolnictwa, opowiedział się nawet za wyznaczeniem dla tego sektora celu zerowej emisji gazów cieplarnianych netto już do 2040 roku.

COP26 i strategia Japonii

Wielka Brytania ubiega się o prezydencję rozmów klimatycznych COP26 w roku 2020. Na ten sam rok przypada też zgłaszanie nowych celów redukcyjnych zgodnie z Porozumieniem paryskim.

Cel “zero netto” zaproponowała też Komisja Europejska dla całej UE w listopadzie ubiegłego roku. Temat ten ma być omawiany m.in. na najbliższej Radzie Europejskiej 20-21 czerwca. Warto pamiętać również, że zaledwie przed trzema dniami strategię (która nie jest dokumentem prawnie wiążącym) dojścia do zeroemisyjności “około 2050 roku” przyjął rząd Japonii.

Poważny sygnał dla Polski

- Decyzja Wielkiej Brytanii stanowi bardzo jednoznaczny sygnał dla biznesu, że era paliw kopalnych skończyła się i nie ma już ekonomicznego sensu w nie inwestować. Przyszłość to bowiem technologie bez CO₂ i niskoemisyjne. To sygnał, który bardzo poważnie powinniśmy potraktować w Polsce. Jeśli nie zmienimy dotychczasowej polityki, jeśli nie zdecydujemy się na odejście od węgla i rozwój odnawialnych źródeł energii, to już za chwilę możemy stracić konkurencyjność gospodarki. Bo nikt w Europie nie będzie chciał kupować polskich produktów, wiedząc, jak wielki jest ich ślad węglowy - komentuje prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.

Katarzyna Zamorowska
Dyrektor ds. komunikacji