Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
26.04.2024 26 kwietnia 2024

Kary więzienia za podpalenie składowiska odpadów

   Powrót       10 listopada 2022       Odpady   

Na kary trzech i pół roku i trzech lat więzienia zostali skazani w środę dwaj mężczyźni oskarżeni o podpalenie składowiska w Nowinach (Świętokrzyskie) na którym nielegalnie były gromadzone chemikalia. Proces toczył się w Sądzie Rejonowym w Kielcach.

Do pożaru na składowisku odpadów przy ul. Perłowej w Nowinach doszło w kwietniu 2020 roku. Spłonęły m.in. beczki z chemikaliami zawierającymi pozostałości po farbach i rozpuszczalnikach. Z ustaleń prokuratury wynikało, że do zdarzenia doszło w wyniku celowego podpalenia, którego dokonały dwie osoby. Sprawców pożaru - 24-letniego Patryka B. i 27-letniego Patryka B. - ustalono i zatrzymano na podstawie zebranego materiału dowodowego kilka miesięcy po wybuchu pożaru. Prokuratura przedstawiła podejrzanym zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.

Sędzia Krzysztof Czarnecki uzasadniał w środę, że w sprawie opierano się na poszlakach. Brak było dowodu, który wskazywał bezpośrednio na sprawstwo któregokolwiek z oskarżonych. - Niemniej jednak te poszlaki, w tym wypadku monitoring wizyjny, pozwalał na ustalenie, że to oskarżeni dopuścili się popełnienia tego czynu, który został im zarzucony – mówił sędzia.

Czytaj też: Rozbrajanie bomb ekologicznych - przykład odpowiedzialnego samorządu

Z nagrań wynikało, że kiedy doszło do pożaru, w pobliżu składowiska znajdowali się tylko oskarżeni. - Na podstawie monitoringu ustalono jaką drogę przebyli oskarżeni danego dnia. W tym momencie i w tym miejscu przebywali tylko oskarżeni. Chwile po (ich) przejściu obok miejsca, gdzie składowane były opony, zaczął wznosić się dym. Ten ciąg poszlak pozwolił na ustalenie, że to oskarżeni dokonali podpalenia – wskazywał sędzia Czarnecki. Zaznaczył, że potwierdzała to również opinia biegłego, z której wynika, że pożar rozpoczął się w miejscu, gdzie składowano opony.

Sędzia Czarnecki, odnosząc się do wyroku, oświadczył, że w tej sprawie, nie było żadnych okoliczności łagodzących. W ocenie sędziego tylko wskutek szybkiej i profesjonalnej akcji ratunkowej nie doszło do rozprzestrzenienia się pożaru na sąsiednie nieruchomości. - Zachowanie, jakiego dopuścili się oskarżeni, czyli stworzenie zagrożenia dla tak wielu osób i mienia o tak wielkiej wartości spotyka się z surową reakcją wymiaru sprawiedliwości. Szkoda jaką wyrządzili oskarżeni swoim działaniem, była ogromna. Pożar, który został przez z nich spowodowany, był spektakularny. Nie budziło wątpliwości, że skutki zachowania oskarżonych były ogromne i dotknęły bardzo wiele osób – zaznaczył.

Prokuratura domagała się dla obu oskarżonych kar trzech i pół roku pozbawienia wolności. Oni sami nie przyznawali się do winy i wnosili o uniewinnienie. Łagodniejsza kara wobec jednego z oskarżonych wynikała z faktu, że nie był on wcześniej karany.

Wyrok nie jest prawomocny.

W trakcie pożaru składowiska w Nowinach dla trzech gmin, w tym Kielc, na kilka godzin ogłoszono alarm zagrożenia chemicznego. Akcja gaszenia pożaru trwała ponad 20 godzin, a w szczytowym momencie brało w niej udział ponad 150 strażaków z 30 jednostek. W wyniku pożaru zniszczeniu i uszkodzeniu uległy m.in. budynki mieszkalne i gospodarcze, pojazdy mechaniczne, a łączną kwotę strat oszacowano na 1,4 mln zł.

Właścicielem składowiska był Łukasz P., który w październiku 2020 roku został skazany na rok i trzy miesiące więzienia za niezgodne z przepisami składowanie groźnych substancji w sposób zagrażający życiu. Pośrednikiem w przekazywaniu odpadów był Tadeusz D., były wójt Piekoszowa (woj. świętokrzyskie), oskarżony o korupcję, mający też zarzuty za udział w tzw. mafii śmieciowej.

W połowie czerwca 2021 roku udało się uprzątnąć pozostałości po składowisku. Usunięto ponad 1,1 tys. ton opadów. Pracami porządkowymi w tzw. wykonawstwie zastępczym zajęło się Starostwo Powiatowe w Kielcach. Koszt prac porządkowych wyniósł 8 mln zł. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dyrektywa ws. przestępczości środowiskowej. Prawnik: wysokość kar nie jest najważniejsza (03 kwietnia 2024)Unieszkodliwianie odpadów medycznych i niebezpiecznych a wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej (03 kwietnia 2024)Apel szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Toaleta to nie śmietnik (02 kwietnia 2024)GIOŚ o walce z przestępczością środowiskową (02 kwietnia 2024)ROP na dwa tempa, segregacja BiR i mapa drogowa dla porzuconych odpadów niebezpiecznych (06 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony