Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
26.04.2024 26 kwietnia 2024

Zmiana reguły 10H z autopoprawką rządu jednak w 2023 roku

Polska energetyka nie doczekała się w tym roku zmian reguły 10H. Była szansa, że projekt pojawi się 20 grudnia na posiedzeniu Sejmu, ale takie nie odbyło się. Ustawa pozostanie w zamrażarce do stycznia.

   Powrót       21 grudnia 2022       Energia   
Wiatraki na lądzie

Okazuje się, że projekt nowelizacji ustawy odległościowej nie jest „coraz bliżej”, a „coraz dalej” od wejścia w życie. Zdecydowano, że zaproponowane zmiany w przepisach ograniczających rozwój energetyki wiatrowej na lądzie w Polsce pozostaną w „zamrażarce” Sejmowej do stycznia. Wówczas projekt ma trafić w ręce posłów wraz z zaproponowaną przez rząd autopoprawką do projektu.

Patrz: definicja reguły 10H

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że projekt nowelizacji „dzięki wprowadzonej przez rząd autopoprawce” znajdzie się na posiedzeniu Sejmu po Nowym Roku, według obecnego wykazu - 11, 12 i 13 stycznia 2023 r.

Oznacza to właściwie, że kolejny rok - licząc od 2016 roku – sektor onshore musi liczyć się z utrudnieniami w rozwijaniu projektów. Według danych Agencji Rynku Energii, łączna moc zainstalowana w lądowych turbinach wiatrowych sięgnęła poziomu 7 601 MW na koniec października 2022 roku. Branża wiatrowa podkreśla, że na nowe regulacje czekają nie tylko inwestorzy i firmy skupione w łańcuchach dostaw.

- Cała branża, ale też samorządy, mieszkańcy gmin czekają na nowelizację ustawy wiatrakowej, która odblokuje wiatr na lądzie i tym samym zapewni tani prąd dla naszego kraju. Nie udało się dokonać tego w tym roku, ale spodziewamy się, że w 2023 roku zasada 10H zostanie w końcu zliberalizowana. Mam nadzieję, że dojdzie do tego już w styczniu - tego sobie i całej branży wiatrowej życzę na Nowy Rok – mówi w komentarzu dla Teraz Środowisko Janusz Gajowiecki, prezes Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Podkreśla, że uwolnienie pełnego potencjału lądowej energetyki wiatrowej to jedyny sposób na uniknięcie blackoutów i zatrzymanie gwałtownie rosnących cen energii.

- To też budowanie bezpieczeństwa energetycznego i ratunek dla zdrowia i życia Polaków w obliczu zatrważającego poziomu smogu. Potrzebujemy turbin wiatrowych jak najszybciej – a jedynym sposobem jest zmniejszenie odległości minimalnej do 500 metrów. Rząd musi zdać sobie sprawę z tego, że bez taniej energii z odnawialnych źródeł i unijnych środków z KPO polskiej gospodarce grozi krach – dodaje.

Przypomnijmy, że nowelizacja regulacji ograniczających rozwój wiatraków jest jednym z kamieni milowych do osiągnięcia celu wypłacenia potężnych środków na gospodarcze inwestycje w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO).

Czytaj też: Ponadpartyjne „tak” dla zmiany zasady 10H. Bez 500 m poczekamy na wiatraki nawet 8 lat

MKiŚ zaproponował autopoprawkę do projektu ustawy, która rodzi pytania

Propozycje rządu przedstawione w autopoprawce zakładają, że inwestor wiatrowy udostępni co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej farmy wiatrowej na rzecz mieszkańców miejscowej gminy w ramach tzw. prosumenta wirtualnego. W ten sposób lokalna społeczność będzie mogła objąć udziały w projekcie, zapewniając sobie bezemisyjną energię na własny użytek. Mieszkaniec gminy może zgłosić chęć objęcia udziału w mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej nie większego niż 2 kW na każdy punkt poboru energii. Podpisanie umowy na 15 lat będzie dobrowolne. Prosument wirtualny będzie korzystał z takiego samego modelu rozliczeń, jak klasyczni prosumenci OZE w Polsce. Müller wyjaśnił, że podobne rozwiązania funkcjonują w innych krajach, a sam model jest społecznie sprawiedliwy.

Kolejna korzyścią dla społeczności ma być zmniejszenie kosztów inwestycyjnych dla mieszkańców gmin, którzy planowali samodzielnie podobne inwestycje w OZE.

Paulina Potyra-Kaczerowska, wiceprezes Ambiens, butikowej firmy doradczej działającej m.in. w sektorze energetyki wiatrowej, w odpowiedzi o wstępną ocenę rozwiązań podkreśla, że pierwszą podstawową kwestią jest to, że Polska powinna w trybie pilnym uwolnić możliwość powstawania nowych projektów, a być może w dalszych krokach doprecyzowywać tego typu kwestie.

- Żeby powstał dobry projekt, potrzebny jest dobry permitting [proces uzyskiwania pozwoleń – przyp. red] i jest to fundament, który zabezpiecza wszelkie kwestie środowiskowe i społeczne. Bezpośrednią korzyścią dla wszystkich, nie tylko sąsiadów, jest tani prąd. Czy musimy kupować sobie przychylność sąsiadów? Nie jestem osobiście fanem tego typu rozwiązań, ale trudno tu o stwierdzenia kategoryczne. Partycypacja społeczna nie jest zła z założenia, podobne mechanizmy funkcjonują na kilku rynkach. Jednak tak przedstawione założenia wymagają doprecyzowania, bo rodzą wiele pytań z wielu stron – inwestorów, instytucji finansujących – wskazuje.

Czytaj też: Do Sejmu wpłynął poselski projekt zmian reguły 10H. Koncentruje się na hałasie

Podkreśla, że otwiera się tu „kolejne okienko tematów do analizy”, co, wymaga czasu, aby było „przygotowane mądrze”.

- Dyskutujmy o tym po odblokowaniu 10H. Partycypacja społeczna dotyczy etapu eksploatacji, do którego mamy w tej chwili daleką i niepewną drogę – dodaje.

Branża wiatrowa i eksperci są zgodni co do tego, że na ostateczną ocenę rozwiązania trzeba poczekać do ostatecznej wersji przyjętych zapisów. Na razie trwa oczekiwanie na szczegóły proponowanych regulacji.

Patrycja Rapacka: Redaktor Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Jak wyjść z labiryntu reformy planowania przestrzennego? (06 lutego 2024)Niech się kręcą wiatraki (08 stycznia 2024)Polski sektor OZE. Rynek dojrzewa wraz z nowymi problemami (02 stycznia 2024)Początki OZE w Polsce i stan gry w 2023 r. z perspektywy Sevivon (11 grudnia 2023)500 m to w sam raz i pytania o zasadność ustawy. Kolejne opinie o wiatrakach (07 grudnia 2023)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony