Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
27.04.2024 27 kwietnia 2024

Ponad 300 osób i 17 statków sprawdza Bałtyk dla projektu Baltica 1

Wśród trzech morskich farm wiatrowych budowanych przez PGE Baltica z Grupy PGE jest Baltica 1. Projekt o mocy ok. 0,9 GW, który ma zostać oddany do użytku po 2030 roku, jest obecnie na etapie badań środowiskowych. Na czym one polegają?

   Powrót       20 czerwca 2023       Energia       Artykuł promocyjny   

Badania przebiegają około 80 km od polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego, gdzie powstanie farma Baltica 1. Ich efektem ma być pozyskanie decyzji środowiskowej dla projektu. Zadanie realizuje dla PGE Baltica konsorcjum polskich wykonawców – Uniwersytet Morski w Gdyni i MEWO S.A.

Badania mają przynieść odpowiedź na pytania o potencjalne ryzyka i ewentualne ograniczenia, z którymi trzeba się liczyć podczas projektowania, a następnie budowy morskiej farmy wiatrowej. Ponad 300 osób pracuje nad zinwentaryzowaniem stanu środowiska morskiego na obszarze przyszłej morskiej farmy wiatrowej, co będzie stanowiło podstawę do oceny jej oddziaływania na poszczególne elementy środowiska. Z drugiej strony, wyniki badań pozwolą ustalić, jak warunki naturalne, np. falowanie i prądy morskie, będą wpływać na farmę. Wykonując badania środowiskowe i przeprowadzając ocenę oddziaływania, zwracamy uwagę, żeby przede wszystkim nie generować negatywnego wpływu na środowisko. Dzięki temu mamy możliwość pogodzenia funkcjonowania morskiej farmy wiatrowej z zachowaniem bogactwa naturalnego i interesami innych użytkowników morza – wyjaśnia Tomasz Eksmond, ekspert ds. administracji projektowej i pozwoleń PGE Baltica.

Kilkanaście statków, specjalistyczny sprzęt i serwis non-stop

W ramach badań środowiskowych są prowadzone badania geofizyczne i geologiczne, których celem jest określenie głębokości, charakteru dna oraz wgłębnej budowy geologicznej na obszarze badań. Umożliwiają to urządzenia opierające się o metody akustyczne, sejsmiczne oraz magnetyczne. Przeprowadzone zostaną badania batymetryczne, sonarowe, magnetometryczne, sejsmoakustyczne i sejsmiczne oraz pobór prób gruntu do głębokości 6 metrów na obszarze farmy i przyłącza w części morskiej. W trakcie badań, które trwają zwykle minimum rok, instaluje się czujniki falowania, prądów, temperatury i zasolenia. W morzu umieszcza się także pławę pomiarową, która mierzy parametry meteorologiczne, takie jak temperatura, wilgotność powietrza, wiatr i ciśnienie atmosferyczne. Z kolei do zbierania danych o organizmach żywych wykorzystuje się m.in. detektory odgłosów „klików” morświnów, tzw. F-pody, oraz rejestratory tła akustycznego pozwalające na późniejszą analizę podwodnego hałasu. Po instalacji takie czujniki muszą być serwisowane co około 6-8 tygodni. Dodatkowo, w ciągu całego roku wykonywane są rejsy dedykowane badaniom ptaków, w których określany jest skład gatunkowy i ich liczebność oraz sposób wykorzystania przez awifaunę akwenu przewidzianego na lokalizację farmy oraz jej sąsiedztwo. W ramach badań wykonywane są również całoroczne badania ryb, nietoperzy, a także roślin (fitobentos) i zwierząt (zoobentos) zasiedlających dno morskie. Całoroczne badania środowiskowe obejmują również obszar morza i lądu pod planowaną infrastrukturę przyłączeniową.

Autonomiczne urządzenia i monitoring online

W całym projekcie, wliczając wszystkie rodzaje aktywności i badań, zaplanowano udział siedemnastu różnego typu statków oraz samolot specjalnie dedykowany do badań ssaków morskich. Większe statki instalują sprzęt pomiarowy, obsługują wibrosondy, które służą do pobierania próbek i prowadzą badania geofizyczne. Małe jednostki wykorzystywane są np. do badań populacji nietoperzy lub do serwisowania urządzeń podwodnych.

- Urządzenia, które będziemy instalowali na obszarze przyszłej farmy wiatrowej, są w zupełności autonomiczne, z własnym zasilaniem, pamięcią, oczywiście zabezpieczonymi przed warunkami wysokiego ciśnienia w wodzie. Każde z tych urządzeń ma unikalne ustawienia, tak żeby rejestrowały te parametry, które nas najbardziej interesują w procesie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Podczas każdego serwisowania urządzenia są wyławiane, dane zgrywane lub wymieniane są karty pamięci i potem opracowywane za pomocą odpowiedniego oprogramowania w laboratoriach. Jedynym urządzeniem, które można podejrzeć w trybie online, jest pława pomiarowa, gdzie dane z czujników meteorologicznych można oglądać co godzinę. Jest to szczególnie istotne pod kątem możliwości operacyjnych na danym obszarze – na przykład sprawdzenia, czy statki mogą pływać bezpiecznie i wykonywać badania – podkreśla Lucjan Gajewski, wiceprezes zarządu ds. rozwoju MEWO S.A.

Po każdym rejsie dane są opracowywane w okresie kilkutygodniowym i przekazywane w raportach częściowych, tak żeby już na etapie rocznego monitoringu możliwe było wyciągnięcie wniosków na temat stanu środowiska na obszarze przyszłej morskiej farmy wiatrowej.

Warto zaznaczyć, że wykonywane pomiary są tzw. badaniami dobrej pogody i to warunki atmosferyczne najbardziej wpływają na operacyjność projektu. Bardzo często jest tak, że złe warunki pogodowe, w tym wiatr, ograniczają również życie organizmów, które są badane. Dlatego, żeby zinwentaryzować ich obecność na terenie przyszłej farmy oraz infrastruktury przyłączeniowej, badania należy wykonywać w trakcie dobrych warunków pogodowych.

- Wykorzystujemy dane pozyskane w trakcie badań do wielu celów. Tworzymy model gruntu, na podstawie którego planowane są kolejne badania geofizyczne, geotechniczne, pozwalające na dalsze rozpoznanie obszaru. Wykonujemy szereg prac wstępnych projektowych. Możemy już wstępnie wybrać technologię, najbardziej optymalne rozwiązania dla infrastruktury farmy wiatrowej oraz na trasie kabla przesyłającego prąd z morza na ląd. Dokonujemy również wstępnego rozmieszczenia turbin, ale także wskazujemy miejsca, które nie są optymalne do rozwijania projektu – wskazuje Grzegorz Figacz, dyrektor Departamentu Morskich Farm Wiatrowych w PGE Baltica.

Wykorzystanie doświadczenia polskich podmiotów

Dla PGE Baltica bardzo ważne jest angażowanie polskich instytucji badawczych i firm w rozwój projektów morskich farm wiatrowych. Pozwala to wykorzystać potencjał krajowych dostawców i wykonawców usług w łańcuchu dostaw. Liderem konsorcjum, które realizuje badania, jest Uniwersytet Morski w Gdyni posiadający wieloletnie doświadczenie w realizacji badań środowiskowych związanych z inwestycjami infrastrukturalnymi na obszarach morskich, w tym dla morskiej energetyki wiatrowej. Konsorcjant MEWO SA, będący firmą z polskim kapitałem, angażuje również podwykonawców, z których większość to także polskie przedsiębiorstwa i instytucje. Można powiedzieć, że polski kapitał to 90% podmiotów zaangażowanych w projekcie badań środowiskowych.

Jak wskazuje dr hab. Maciej Matczak, prof. UMG, dyrektor Instytutu Morskiego UMG dane oraz próbki zbierane z obszaru przyszłej farmy wiatrowej finalnie trafią do akredytowanych laboratoriów funkcjonujących w Instytucie Morskim UMG, realizujących pełne spektrum badań geo- i hydrochemicznych, zaawansowanych testów geotechnicznych czy też analiz składu biologicznego. - Na podstawie uzyskanych wyników określony zostanie stan wybranych elementów środowiska naturalnego. Informacje te posłużą dalej naszym ekspertom do przygotowania analiz modelowych oraz odpowiednich map obrazujących strukturę przestrzenną badanych elementów. Uzyskane informacje będą wykorzystane przez zespół Instytutu do przygotowania raportu środowiskowego – dodaje dr hab. Maciej Matczak.

Baltica 1 jest jednym z trzech realizowanych obecnie przez PGE projektów na Morzu Bałtyckim. Jeszcze w tej dekadzie zostaną uruchomione projekty wiatrowe Baltica 2 i Baltica 3, które składają się na Morską Farmę Wiatrową Baltica o łącznej mocy zainstalowanej ok. 2,5 GW. Projekty Baltica 2 i Baltica 3 realizowane są przez Grupę PGE i Ørsted.

Baltica 1 o mocy zainstalowanej wynoszącej ok. 0,9 GW jest realizowana przez Grupę PGE i zostanie uruchomiona po 2030 roku. Projekt ma już pozwolenie lokalizacyjne i umowę przyłączeniową. Realizując kolejne projekty morskich farm wiatrowych, Grupa PGE zamierza wypełnić strategiczny cel osiągnięcia do 2040 roku przynajmniej 6,5 GW mocy wytwórczej w technologii offshore na Morzu Bałtyckim.

PGE BalticaArtykuł powstał we współpracy z PGE Baltica

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Energia z morza Cykl edukacyjnych vodcastów Ørsted oraz TOK FM (19 kwietnia 2024)Morze, wiatr i biznes – ruszyły zapisy na PIMEW Offshore Wind Energy Cup 2024! (19 kwietnia 2024) Pierwsza z linii 400 kV offshore z pozwoleniem na budowę. Choczewo-Żarnowiec (17 kwietnia 2024)PFR inwestuje 500 mln zł w terminal instalacyjny kluczowy dla rozwoju offshore. Gdańsk (08 marca 2024)PSEW i miasto Szczecin będą edukować i otwierać drzwi do kariery w offshore (04 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony