Główny Inspektor Ochrony Środowiska utrzymał w mocy decyzję o wymierzeniu kary 1 miliona złotych, którą pomorscy inspektorzy wymierzyli spółce z Gdańska za nielegalne zbieranie odpadów.
"W ubiegłą środę Główny Inspektor Ochrony Środowiska utrzymał w mocy decyzję z karą w wysokości 1 miliona złotych. Tym samym decyzja jest ostateczna i podlega, co do reguły egzekucji" - przekazał w piątek Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (PWIOŚ).
Wyjaśnił, że wcześniej karę 1 mln zł wymierzył spółce z Gdańska PWIOŚ. Dodał, że spółka od tej decyzji się odwołała.
Czytaj też: Firma z Gdańska i 2 mln zł kary za nielegalne składowanie odpadów
Ok. 4 tys. m3 odpadów
Rzepecki podał, że inspektorzy WIOŚ w Gdańsku w trakcie kontroli prywatnej spółki działającej na terenie gdańskiej dzielnicy Łostowice ustalili, że doszło na jej terenie do zbierania odpadów bez stosownego zezwolenia.
"W wyniku czynności kontrolnych stwierdzono, że spółka zebrała wówczas około 4 tys. m3 odpadów, między innymi w postaci ziemi i gleby, odpadów budowlanych, odpadów komunalnych, odpadów samochodowych, odpadów z budów remontów i demontażu" - przekazał.
W trakcie kontroli stwierdzono także, że magazynowanie odpadów odbywało się na nieutwardzonym terenie, bez zabezpieczenia przed odciekami mogącymi skutkować zanieczyszczeniem środowiska oraz w sposób nieselektywny (niezorganizowany, chaotyczny), prowadzący do mieszania się różnych rodzajów odpadów.
"W trakcie kontroli inspektorzy przy użyciu drona udokumentowali również pracę instalacji kruszącej gruz oraz koparki, co świadczy o przetwarzaniu odpadów przez spółkę" - wyjaśnił.
Podkreślił, że na terenie spółki zachodziło wysokie ryzyko pożaru, ponieważ zbierano m.in. łatwopalne odpady.
Rzepecki zaznaczył, że teren, na którym doszło do naruszenia, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych.
Czytaj też: BDO i inwentaryzacja nielegalnych składowisk wśród priorytetów Anity Sowińskiej
Źródło: