Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
27.04.2024 27 kwietnia 2024

Oczyszczalnie drenażowe jak bomba z opóźnionym zapłonem

Tzw. „oczyszczalnie drenażowe” w trakcie certyfikacji w laboratorium notyfikowanym UE nie są poddawane badaniom efektywności oczyszczania, więc DWU nie będzie zawierała takich informacji, a gmina jest zobowiązana odrzucić tego typu zgłoszenie.

   Powrót       09 lutego 2024       Woda       Artykuł promocyjny   

Oczyszczalnie drenażowe to instalacje przeznaczone do neutralizacji ścieków z posesji niepodłączonych do komunalnej sieci kanalizacyjnej. Składają się z dwóch podstawowych elementów – osadnika gnilnego oraz systemu drenażowego. W tym pierwszym odbywa się wstępne oczyszczanie ścieków. Następnie są one kierowane do studzienki rozdzielczej i systemem rur drenażowych prowadzone do poletka filtracyjnego. Założenie jest takie, że tam (w gruncie), poprzez naturalne procesy biologiczne i filtrację, ścieki mają być poddawane ostatecznemu oczyszczeniu. Oczyszczanie następuje więc jednocześnie z rozsączaniem. Problem polega jednak na tym, że w praktyce nie ma możliwości sprawdzenia, czy ścieki rzeczywiście zostały w dostateczny sposób oczyszczone.

Jak wskazuje w rozmowie z redakcją Paweł Gojżewski, dyrektor zarządzający Ekodren Naturalne Systemy Oczyszczania, oczyszczalnie drenażowe nie są oczyszczalniami ścieków w pełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ jest to jedynie wstępne oczyszczalnie, a procesy zachodzące w osadniku gnilnym nie są w ogóle poddawane badaniu na skuteczność i efektywność oczyszczania.

- Ich główną i jedyną zaletą jest to, że są stosunkowo tanie, dzięki czemu są sprzedawane na masową skalę, natomiast osoby je instalujące często nie są świadome tego, że po zmianie Prawa Wodnego, te instalacje nie będę mogły być zalegalizowane w urzędzie gminy. Polska jest ewenementem w skali Europy, w żadnym innym kraju nie są dopuszczone do użytku tego typu instalacje – zauważa Paweł Gojżewski.

Prawo i praktyka

Jak stanowi art. 16 pkt 62 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. – Prawo wodne (Dz. U. z 2023 r. poz. 1478, z późn. zm.), zwanej dalej „Prawem wodnym”, przez ścieki bytowe rozumie się ścieki z budynków mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego oraz użyteczności publicznej powstające w wyniku ludzkiego metabolizmu lub funkcjonowania gospodarstw domowych oraz ścieki o zbliżonym składzie pochodzące z tych budynków.

W § 11 ust. 4 rozporządzenia ściekowego uregulowano natomiast, że ścieki pochodzące z własnego gospodarstwa domowego lub gospodarstwa rolnego, zlokalizowanego poza aglomeracją, mogą być wprowadzane do ziemi w ramach zwykłego korzystania z wód, w granicach gruntu stanowiącego własność wprowadzającego, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki:

1) ich ilość nie przekracza łącznie 5,0 m3 na dobę;

2) BZT5 ścieków dopływających do indywidualnego systemu oczyszczania ścieków jest redukowane co najmniej o 20%, a zawartość zawiesiny ogólnej co najmniej o 50%;

3) miejsce wprowadzania ścieków do ziemi jest oddzielone warstwą gruntu o miąższości co najmniej 1,5 m od najwyższego użytkowego poziomu wodonośnego wód podziemnych.

Dodatkowo, takie ścieki muszą też spełniać parametry określone w załączniku nr 2 do rozporządzenia ściekowego, tzn. zawartość zanieczyszczeń musi być zredukowana do następujących wartości: BZT5 < 40 mg O2/l, ChZT < 150 mg O2/l, zawiesiny ogólne < 50 mg/l. Do ścieków bytowych z własnego gospodarstwa poza aglomeracją należy stosować zarówno parametry określone w § 11 ust. 4 rozporządzenia, jak i w załączniku nr 2, co wynika z opinii Ministerstwa Infrastruktury, Departament Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej, z 24 listopada 2023 r.

- Problem z tzw. oczyszczalniami drenażowymi polega na tym, że oczyszczanie ma się odbywać w gruncie, czyli nie ma żadnej możliwości sprawdzenia jego skuteczności. W „prawdziwej” oczyszczalni, ścieki trafiają do reaktora biologicznego (zbiornika), w którym następuję wstępne oraz właściwe oczyszczanie biologiczne, a dopiero po tym procesie oczyszczony ściek jest odpompowywany do pola filtracyjnego, gdzie następnie wsiąka w grunt. W przypadku osadnika gnilnego ściek jedynie wstępnie oczyszczony od razu wpływa do gruntu. Taki osadnik gnilny nie jest w ogóle poddawany badaniu na skuteczność (efektywność) oczyszczania. W oczyszczalniach biologicznych ściek może być poddany badaniom i wtedy wiemy dokładnie, co odpływa do gruntu - podkreśla ekspert.

Procedura zgłoszenia eksploatacji przydomowej oczyszczalni ścieków

Aby zrozumieć na czym polega problem z zalegalizowaniem tzw. oczyszczalni drenażowych, należy prześledzić procedurę obowiązującą przy zgłoszeniu eksploatacji przydomowej oczyszczalni ścieków w urzędzie gminy zgodnie art. 152 ust. 1 Prawa Ochrony Środowiska. Przepis brzmi:

Art. 152. 1. Instalacja, z której emisja nie wymaga pozwolenia, mogąca negatywnie oddziaływać na środowisko, podlega zgłoszeniu organowi ochrony środowiska, z zastrzeżeniem ust. 8.

2. Zgłoszenie, o którym mowa w ust. 1, powinno zawierać:

1) oznaczenie prowadzącego instalację, jego adres zamieszkania lub siedziby;

2) adres zakładu, na którego terenie prowadzona jest eksploatacja instalacji;

3) rodzaj i zakres prowadzonej działalności, w tym wielkość produkcji lub wielkość świadczonych usług;

4) czas funkcjonowania instalacji (dni tygodnia i godziny);

5) wielkość i rodzaj emisji;

6) opis stosowanych metod ograniczania wielkości emisji;

7) informację, czy stopień ograniczania wielkości emisji jest zgodny z obowiązującymi przepisami.

Jak wyjaśnia Paweł Gojżewski,  pkt 5,6,7 oznacza, iż należy przedłożyć Deklarację Właściwości Użytkowych (DWU), w której zawarta będzie informacja o efektywności oczyszczania zgłaszanej oczyszczalni, spełniająca wymagania rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z dnia 12 lipca 2019 r. w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego oraz warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu do wód lub do ziemi ścieków, a także przy odprowadzaniu wód opadowych lub roztopowych do wód lub do urządzeń wodnych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1311) – załącznik nr 2: BZT5 < 40 mg O2/l, ChZT < 150 mg O2/l, zawiesiny ogólne < 50 mg/l.

- W związku z tym, że nie można wykazać skuteczności oczyszczalnia przez tzw. oczyszczalnię drenażową, gminy nie powinny przyjmować zgłoszenia takich instalacji do eksploatacji, gdyż w deklaracji właściwości użytkowych (DWU) nie jest opisana skuteczność oczyszczania takiego osadnika gnilnego – zauważa Paweł Gojżewski. Jak to wygląda w praktyce?

Casus Gminy Ciężkowice i sprawy w SKO

Jak wyjaśnia w rozmowie z redakcją Marek Zwolenik, Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Gminy Ciężkowice, w związku ze zmianą ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w 2022 r. gminy zostały zobowiązane do przeprowadzenia kontroli na nieruchomościach wyposażonych w zbiorniki bezodpływowe i przydomowe oczyszczalnie ścieków. - W gminie Ciężkowice jest ok. 1400 nieruchomości tego typu. Należy zaznaczyć że, ze względu na rozproszoną zabudowę oraz górzyste ukształtowanie terenu nie ma możliwości skanalizowania w 100% terenu gminu. Kontrole uświadomiły nam, że jest duże zapotrzebowanie na generalne uprządkowanie gospodarki ściekowej na nieruchomościach prywatnych. Jaki jest efekt kontroli? Otóż właściciele zmuszeni uregulować kwestie gospodarki ściekowej albo modernizują zbiorniki bezodpływowe, albo inwestycją w przydomowe oczyszczalnie ścieków – wskazuje Marek Zwolenik. - Sprawa nie jest jednak prosta, bo - jak wyjaśnia - w przypadku gospodarstw domowych 6-7 osobowych i większych, modernizacja zbiornika bezodpływowego nie ma uzasadnienia ekonomicznego, ponieważ zgodnie z wykonanym przez kontrolerów bilansem ścieków dla nieruchomości, takie gospodarstwo domowe powinno mieć 3-4 wywozy nieczystości ze zbiornika bezodpływowego miesięcznie (z czego koszt 1 wywozu oscyluje w graniach 250-350 zł). W tej sytuacji mieszkańcy poszukują rozwiązań alternatywnych. Z uwagi na stosunkowo niską cenę, wybór często pada na oczyszczalnie drenażowe, które jednak w naszej ocenie nie spełniają standardów środowiskowych, które są przecież precyzyjnie określone prawem: ściek zanim trafi do gruntu musi być oczyszczony w reaktorze. W tej sytuacji gmina zgłasza sprzeciw wobec takiej instalacji - wyjaśnia.

Niezadowoleni z tego faktu mieszkańcy odwołują się od decyzji Burmistrza gminy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. – Jesteśmy w przededniu pierwszych rozstrzygnięć i liczymy, że to wniesie więcej jasności w sprawę. Paradoks polega na tym, że przychodzą do nas mieszkańcy, którzy zgłosili już swoją oczyszczalnię w starostwie powiatowym oraz dokonali zgłoszenie wodnoprawnego w nadzorze wodnym i nie mogą zrozumieć dlaczego gmina zgłasza sprzeciw. Ta nieścisłość wynika z tego, że w starostwach powiatowych ocenia się instalację przydomowych oczyszczalni ścieków głównie przez prymat zgodności z normami prawa budowlanego, z kolei Wody Polskie twierdzą, że zgłoszeniu podlega wylot z oczyszczalni jako urządzenie, a nie to, co z niego wylatuje. Liczymy zatem, że orzeczenia SKO, nawet jeśli nie rozstrzygną problemu legislacyjnego, to przynajmniej wyjaśnią kwestie dotyczące zakresu kompetencyjnego organów i wskażą na którym etapie powinna nastąpić weryfikacja spełnienia parametrów środowiskowych - konkluduje Marek Zwolenik.

Mądry Polak po szkodzie?

Biorąc pod uwagę powyższe, warto zastanowić się więc dwa razy, zanim podejmie się decyzję, w jaką przydomową oczyszczalnię ścieków zainwestować. Funkcjonowanie poza system nie wchodzi przecież w grę.

EkodrenTekst powstał we współpracy z firmą Ekodren

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Branża wod-kan - ochrona i bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej - weź udział w konferencji (26 kwietnia 2024)Transformacja wyobraźni i opłacalność rozwiązań opartych na naturze. Spółki wod-kan a wody opadowe (26 kwietnia 2024)Ponowne przekazanie gminom zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Projekt MI (23 kwietnia 2024)Ożywienie w segmencie biogazowni rolniczych do 500 kW (18 kwietnia 2024)Mikroplastik i patogeny w ściekach będą monitorowane. Nowa dyrektywa u bram (11 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony