Coraz częściej słyszymy, że dobra gospodarka odpadami powinna oznaczać przede wszystkim zapobieganie ich powstawaniu. W praktyce trudno jednak wyobrazić sobie życie całkiem bez odpadów.
O tym, że gospodarstwo domowe może prawie w ogóle nie wytwarzać śmieci, będzie można się przekonać podczas wyjątkowej konferencji "Dom bez odpadów, czyli recepta na oszczędności". Odbędzie się ona już za niecałe dwa tygodnie w Warszawie.
Gościem wydarzenia będzie Bea Johnson (po raz pierwszy w Polsce), która opowie, dlaczego ograniczanie ilości odpadów jest tak ważne i jakie kroki podjąć, by ich nie wytwarzać. Zaplanowano również dyskusję pt: „Dom bez odpadów: czy to jest realne?” z udziałem m.in. reprezentantów władz i firm.
W 2008 roku Bea Johnson wyeliminowała śmieci z życia swojego i swoich bliskich: dziś roczne odpady jej czteroosobowej rodziny mieszczą się w litrowym słoiku. Napisała książkę „Zero waste home”, prowadzi także blog pod tym samym tytułem. Jest uważana za swego rodzaju guru filozofii bezśmieciowej, nazywana kapłanką filozofii zero waste.
Jak się chwali, odkąd przyjęła tę filozofię, jakość życia jej samej i jej rodziny (mąż i dwóch synów) wzrosła: wszyscy mniej czasu poświęcają obowiązkom domowym, a więcej przyjemnościom, ponadto ich roczne wydatki spadły o 40 proc.
Wstęp na konferencję jest bezpłatny, trzeba tylko zarejestrować się pod następującym linkiem. Można również wysłać maila na adres: DomBezOdpadow@little-greenfinity.com.
Warto się pośpieszyć, bo zainteresowanie wydarzeniem jest bardzo duże. Ponieważ wykład będzie prowadzony w języku francuskim, organizator – Little Greenfinity zapewnia tłumaczenie symultaniczne.
Według najnowszych danych GUS w 2015 r. w Polsce zebranych zostało 10 863,5 tys. ton odpadów komunalnych, o 5,2 proc. więcej niż rok wcześniej. To daje ponad 280 kg na głowę rocznie.
Ewa SzekalskaDziennikarz