Instalacja do odzysku odpadów biodegradowalnych zbieranych selektywnie, wykorzystująca zarówno fermentację beztlenową i tlenową, ma powstać w Poznaniu. Projekt jest pionierski w skali kraju, ponieważ istniejące w Polsce instalacje fermentacji beztlenowej są przeznaczone dla odpadów zmieszanych, a nie zbieranych selektywnie.
Bioodpady mają być zbierane w pojemnikach. Choć w Poznaniu jeszcze takiego systemu nie ma, Miejski Zakład Zagospodarowania Odpadów zamierza go stworzyć.
Będzie to instalacja o przepustowości minimum 30 tys. ton/rok, do odzysku odpadów pochodzących ze strumienia odpadów komunalnych, z czego odpady zielone będą stanowiły 18 tys. ton/rok, a odpady biodegradowalne - 12 tys. ton/rok. Będzie się ona składać z instalacji fermentacji suchej odpadów biodegradowalnych zbieranych selektywnie i odpadów zielonych o wydajności min. 24 tys. ton/rok oraz z instalacji kompostowania w systemie zamkniętym (mokrej). Instalacja kompostowania będzie przetwarzać pozostałości z procesu fermentacji suchej oraz dodatkowo odpady zielone, a jej minimalna przepustowość wyniesie min. 28 tys. ton/rok.
Produkcja energii
Połączenie kompostowania i fermentacji beztlenowej bioodpadów to rozwiązanie zgodne ze stanowiskiem Komisji Europejskiej, przynoszące jej zdaniem najlepsze wyniki pod względem gospodarczym i środowiskowym.
W ramach instalacji do odzysku odpadów przewidziano również budowę segmentu energetycznego wykorzystania biogazu, ponieważ z odpadów ma być produkowana energia elektryczna i cieplna.
Inwestycji tej sprzyja m.in. likwidacja istniejącej, tymczasowej kompostowni na składowisku odpadów.
Budowę instalacji fermentacji odpadów poprowadzi Zakład Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu. Otrzymał on unijne dofinansowanie dla tego zadania w wysokości 22,9 mln zł ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Całkowity koszt inwestycji przekracza 62,1 mln zł.
Termin wykonania robót budowlanych upływa 23 grudnia 2015 r., a rozruch technologiczny ma potrwać do końca czerwca 2016 r.
Ewa SzekalskaDziennikarz
