
Ekonomiczna wartość wody wynosi 58 trylionów dolarów, czyli 60% globalnego PKB – wynika z raportu opublikowanego przez WWF. Tymczasem świat mierzy się z narastającym kryzysem wodnym, zagrażającym podstawom ludzkiego dobrostanu.
Raport High cost of cheap water. The true value of water and freshwater ecosystems to people and planet ukazał się w przypadającym 16 października Światowym Dniu Żywności. Autorzy przypominają o kluczowym znaczeniu zasobów wodnych nie tylko dla społecznego i ekonomicznego rozwoju, ale i samych warunków życia na Ziemi. „Ochrona i przywracanie rzek, jezior, mokradeł oraz warstw wodonośnych jest niezbędna dla zrównoważonej przyszłości społeczeństw, gospodarek i ekosystemów” – czytamy w dokumencie. Dostęp do czystej wody pitnej umożliwia zaspokojenie podstawowych potrzeb społecznych, takich jak zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, skutecznej ochrony zdrowia i eliminacji chorób zakaźnych. Co więcej, prowadzi do ograniczenia konfliktów zbrojnych, a nawet, jak czytamy, przyczynia się do lepszego stanu edukacji oraz zwiększenia równości płci. Woda ma również wymierne zastosowanie ekonomiczne, stwarzając warunki do rozwoju przemysłu, handlu oraz nowych technologii – gwarantuje także stabilną produkcję energii. Pogarszanie stanu zasobów wodnych przez „niezrównoważone działania gospodarcze” zagraża ekonomicznej prosperity. Nie do przecenienia jest trzecia, ekologiczna funkcja wody, przejawiająca się m.in. w łagodzeniu zmian klimatycznych.
Zagrożenia i środki zaradcze
Raport wymienia największe zagrożenia dla światowych zasobów wodnych – nadmierną eksploatację przewyższającą naturalne zdolności regeneracyjne, zanieczyszczenia zaburzające cykl hydrologiczny zmiany klimatu, degradację i zniszczenia siedlisk, nadmierne zasolenie, gatunki inwazyjne oraz patogeny, a także naruszające regularne przepływy i bioróżnorodność, regulację oraz fragmentaryzację biegu rzek. „W odpowiedzi na rosnące niebezpieczeństwo zbliża się polityczne momentum do podjęcia działań, zarówno na poziomie narodowym, jak i ponadnarodowym” – przekonuje dokument. WWF wzywa do przezwyciężenia „wodnej ślepoty” (manifestującej się w lekceważeniu problemu i niezrozumieniu wagi zasobów wodnych), wskazując przy tym na określone grupy i podmioty, które powinny wykonać określone kroki.
Sektor finansowy odpowiedzialny za wodę?
Jak wskazano, ważne zadania czekają na rządy i ustawodawców – do ich obowiązków należy m.in. odbudowa i ochrona wodnych ekosystemów, rozwijanie ambitnych celów wodnych, integracja systemów zarządzania, wzmacnianie retencji czy promocja zrównoważonego zużycia wody oraz wycofanie się z subsydiów dla nadwątlającej stan zasobów działalności. Biznes powinien rozwinąć i wdrożyć nowe strategie zarządzania wodą, szacować ryzyka wodne, zmniejszać zanieczyszczenia i zwiększać wodną efektywność. Odpowiedzialność spoczywa także na sektorze finansowym. WWF rekomenduje inwestycje w tzw. „ekonomię odbudowy” (ang. restoration economy) oraz „rozwiązania oparte na naturze” (ang. nature-based solutions) oraz wycofanie się z alokowania środków w szkodliwych dla zasobów wodnych przedsięwzięciach.
Podnoszenie zbiorowej świadomości problemu i wywieranie presji na polityków oraz rynki to misja społeczeństwa obywatelskiego. Jednostki mogą zaś dbać o zrównoważone zachowania w życiu codziennym. - Musimy pamiętać, że woda nie bierze się z kranu, tylko z natury – w przedstawionym komunikacie mówi odpowiedzialny w WWF za problematykę wodną Stuart Orr – to jej zawdzięczamy bezpieczeństwo żywnościowe, bioróżnorodność i ochronę przed najcięższymi skutkami zmian klimatycznych. Zatrzymanie degradacji wodnych ekosystemów może doprowadzić do lepszej, odporniejszej i zrównoważonej przyszłości – kończy.

Dziennikarz