Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.03.2024 29 marca 2024

Demokracja nie tylko od święta

Za nami wybory, które postrzegane są jako najpełniejsza forma uczestnictwa w życiu publicznym. Są jednak procesy, które zachodzą nieustannie i również wymagają od nas stałej uwagi. Jedną z takich kwestii są postępujące zmiany klimatu.

   Powrót       29 października 2015       Ryzyko środowiskowe   

Choć organizowane raz na kilka lat głosowanie to dobra okazja do dokonania oceny działań władz, nie powinniśmy zapominać, że prawdziwa idea partycypacji publicznej nie ogranicza się wyłącznie do technicznej czynności, jaką jest postawienie krzyżyka przy wybranym przez nas nazwisku. Jeżeli chcemy mieć realny wpływ na klimat oraz kierunek rozwoju energetyki – sami musimy o to zadbać. W dziedzinie środowiska prawo przyznaje nam na szczęście szereg uprawnień, które mogą pomóc przeprowadzić transformację energetyczną bezboleśnie i uniknąć po drodze wielu nieporozumień.

Ty też możesz tworzyć prawo!

Kapitałochłonne inwestycje, które w największym stopniu wpływają na zmiany klimatu, powinny być przewidziane wcześniej w aktach prawa miejscowego, tj. opracowywanych przez gminy planach zagospodarowania przestrzennego. Polskie prawo zapewnia opinii publicznej szerokie możliwości uczestnictwa w procesie ich uchwalania, m.in. poprzez obowiązkowe wyłożenie projektów wraz z prognozami oddziaływania na środowisko do publicznego wglądu na okres co najmniej 21 dni oraz możliwość organizacji dyskusji publicznej nad przyjętymi w nich rozwiązaniami. Każdy zainteresowany może dzięki temu zgłosić władzom uwagi i zastrzeżenia, które są następnie obowiązkowo rozpatrywane. Wspomniane procedury konsultacyjne mają praktyczne zastosowanie np. dla lokalizacji instalacji OZE. Z opracowanego w ubiegłym roku przez Najwyższą Izbę Kontroli raportu(1) wynika, że choć procedury te niejednokrotnie obarczone były błędami władz gmin (głównie w związku z nieterminowym odnoszeniem się do zgłoszonych uwag), to jednak co do zasady umożliwiały one swoim społecznościom wyrażenie stanowiska np. w sprawie farm wiatrowych. Nie stwierdzono przypadków pozbawienia społeczności lokalnych prawa do uczestniczenia w procedowaniu kluczowych aktów planistycznych. Błędne jest więc przekonanie, jakoby rozmieszczanie OZE odbywało się bez udziału mieszkańców. Aktywny udział już na etapie tworzenia prawa pomógłby uniknąć późniejszych protestów, które są kosztowne zarówno dla władz, jak i inwestorów. Zyskaliby więc wszyscy.

Nigdy nie jest za późno

Nawet jeśli przegapiliśmy procedury konsultacji i interesujący nas akt prawny został już przyjęty – nic straconego. Art. 61 oraz 74 ust. 3 Konstytucji gwarantują nam kolejne możliwości partycypacji: prawo dostępu do informacji publicznej oraz prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Sposób realizacji zapisanych ogólnie w ustawie zasadniczej mechanizmów konkretyzują dwie ustawy: ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej(2) oraz ustawa z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (tekst jednolity). Idea obu instrumentów jest prosta: mamy prawo wiedzieć, na co idą są nasze wspólne pieniądze, z których znacząca część wydawana jest przecież na przeciwdziałanie negatywnym skutkom zmian klimatu oraz szeroko pojętą ochronę środowiska. Każdego dnia utrzymywane z państwowego budżetu organy, urzędy oraz jednostki organizacyjne „produkują” dane i opracowują materiały, z których każdy obywatel może swobodnie korzystać. Informacją publiczną, zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, jest „treść dokumentów wytworzonych przez organy władzy publicznej i podmioty niebędące organami administracji publicznej, treść wystąpień, opinii i ocen przez nie dokonywanych, niezależnie do jakiego podmiotu są one kierowane i jakiej sprawy dotyczą”.

Informacja o środowisku i jego ochronie dotyczy m.in. stanu i jakości powietrza, wód, powierzchni ziemi, kopalin, krajobrazu, roślin, zwierząt, emisji zanieczyszczeń oraz szeroko rozumianego klimatu. W tym kręgu mieszczą się więc np. raporty na temat realizacji przepisów środowiskowych i osiągania założonych w dokumentach planistycznych celów, analizy kosztów i korzyści wynikających z podejmowanych przez władze działań oraz informacje na temat stanu zdrowia, bezpieczeństwa i warunków życia.

W praktyce oznacza to nie tylko prawo wglądu do dokumentów urzędowych, ale także wnioskowania o uzyskanie całkiem nowej, przetworzonej informacji. Większość istotnych dokumentów powinna znaleźć się na stronach internetowych w tzw. Biuletynach Informacji Publicznej. Jeżeli jednak nie znajdziemy tam interesującej nas wiedzy – możemy o nią wnioskować. Prawo nie wymaga od nas wykazywania żadnego interesu. Również forma wniosku oraz tryb postępowania są maksymalnie uproszczone. Możemy wysłać wniosek mailem, pocztą, za pomocą specjalnego formularza, faksem lub zanieść osobiście do urzędu. Odpowiedź powinniśmy otrzymać w ciągu 14 dni.

Dostęp do informacji publicznej oraz informacji o stanie i ochronie środowiska mogą mieć bardzo praktyczne zastosowanie. Jeżeli nasze wątpliwości budzi np. sposób wydatkowania publicznych środków - z łatwością możemy zwrócić się o udostępnienie nam opłaconych przez urzędy faktur czy też zawieranych przez nie umów. W ten sposób nie tylko otrzymamy wiarygodną wiedzę, ale także zwrócimy uwagę urzędników na interesujący nas problem.

Wymagajmy przede wszystkim od siebie

Demokracją energetyczną zwykło nazywać się system, w którym społeczeństwo w sposób aktywny uczestniczy w wyborze i budowaniu modelu energetycznego(3). Najczęściej pojęcie to kojarzone jest z ideą produkcji energii w mikroźródłach przez tzw. prosumentów, czyli tych, którzy oprócz konsumowania energii zajmują się także jej produkcją. W obliczu skomplikowanej sytuacji geopolitycznej i postępujących zmian klimatu trudno nie docenić dziś znaczenia generacji rozproszonej OZE oraz dynamicznego rozwoju inteligentnych sieci (tzw. smart grid). Prawdziwym wyzwaniem, przed jakim dziś stoimy, nie jest jednak w mojej opinii osiągnięcie celów unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. Nie jest nim także konsensus podczas grudniowego szczytu ONZ w Paryżu. Oczywistym wydaje się już dziś fakt, że obywatele muszą wziąć na siebie część odpowiedzialności w tej kwestii. Jeśli naprawdę chcemy chronić klimat – zacznijmy od zmiany klimatu w dyskusji i nie dopuśćmy do sytuacji, w której na zmianę będzie za późno.

Kamil Szydłowski: Dziennikarz, prawnik

Przypisy

1/ Raport z kontroli NIK na temat procesów lokalizacji i budowy farm wiatrowych w Polsce.
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/1488-NIK-raport-farmy-wiatrowe.pdf
2/ Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jednolity)
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140000782&min=1
3/ Zielony Instytut - Demokracja energetyczna
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/1488-Demokracja-energetyczna-Zielony-Instytut.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zielone okienko w każdej gminie. Przedwyborcze wskazówki od ClientEarth (28 marca 2024)Prezydenci Brazylii i Francji zapowiedzieli miliard euro dla Amazonii (28 marca 2024)Za nami VI posiedzenie Komitetu Monitorującego program Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej (28 marca 2024)Recykling nawet 15,6 razy większy przy zbiórce selektywnej. Dane z Europy i Polski o tworzywach sztucznych (27 marca 2024)Debata Rady nt. wniosku KE dot. przeglądu ramowej dyrektywy ws. odpadów (27 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony