
© malp
75 proc. wszystkich plonów na świecie jest produkowanych dzięki aktywności zapylaczy - wśród tej grupy znaczącą rolę odgrywają m.in. pszczoły dzikie i hodowlane. Owady te z roku na rok tracą jednak coraz większe obszary do żerowania, gniazdowania i reprodukcji m.in. wskutek wykorzystania agresywnych środków agrochemicznych w intensywnym rolnictwie przemysłowym.
Naukowcy z Uniwersytetu Lancaster(1) wskazali, że do wsparcia bioróżnorodności (a zwłaszcza zwiększenia populacji owadów zapylających) może przyczynić się szereg prostych praktyk związanych z zarządzaniem farmami fotowoltaicznymi.
- W odpowiedzi na dekarbonizację moc energii odnawialnej w skali globalnej rośnie(2) - przypomnieli autorzy badań, dodając, że wedle aktualnych prognoz fotowoltaika ma być wkrótce dominującym źródłem energii odnawialnej. - Biorąc pod uwagę szybko rosnącą popularność fotowoltaiki, nadal słabo znane są jej efekty w kontekście użytkowania gruntów i wpływu na lokalne środowisko naturalne - zauważono.
Owady zapylające a farmy fotowoltaiczne
W jaki sposób obecność farm fotowoltaicznych może wpływać na życie owadów zapylających? Choć obszary elektrowni słonecznych są stosunkowo niewielkie w porównaniu do większości pól uprawnych, to farmy fotowoltaiczne są terenami, których kształt jest przyjaźniejszy zwierzętom (są raczej na planie kwadratu, a nie w formie cienkich pasów zadrzewień śródpolnych). Stwarza to lepsze możliwości tworzenia siedlisk i minimalizuje negatywny wpływ aktywności rolnej (np. w postaci oprysków). Badacze zauważyli, że duże farmy PV zazwyczaj mieszczą się na terenach wiejskich, a więc tam, gdzie działalność owadów zapylających jest potrzebna w szczególny sposób.
Naukowcy określili dodatkowo szereg praktyk, które - implementowane w zarządzaniu farmami PV - potwierdziły swój wpływ na dobrostan lokalnej bioróżnorodności. Zalecono m.in., by na terenie farm zadbać o zróżnicowanie gatunków roślin kwitnących.
- Biorąc pod uwagę, że panele słoneczne są umieszczone 1 – 2,5 m nad ziemią, istnieje możliwość umieszczenia pod nimi zasobów roślinnych - wskazano. Dzięki obecności roślin owady zyskują bowiem nie tylko bazę żerową, ale też miejsce do gniazdowania i rozmnażania się. Nie będzie zatem zaskoczeniem kolejna rekomendacja naukowców dotycząca zminimalizowania substancji agrochemicznych.
Badacze zachęcili również do tworzenia (i utrzymywania) żywopłotów na granicy swoich farm fotowoltaicznych, tj. tworzenia tzw. zielonych korytarzy dla zapylaczy, łączących środowisko naturalne z obszarami farm PV. Na podstawie dotychczasowych obserwacji okazało się, że lokalna bioróżnorodność w królestwie owadów jest w lepszej kondycji, gdy wypas zwierząt (w przypadku farm PV - zazwyczaj owiec) i niezbyt intensywne koszenie trawy przypada na koniec sezonu wegetacyjnego.
- Nasze badanie wskazuje, że zwiększenie bioróżnorodności zapylaczy jest osiągalne przez zrównoważone zarządzanie farmami fotowoltaicznymi: zapewnienie bazy żerowej i miejsca do rozmnażania, poprawę zróżnicowania krajobrazu - przekazali naukowcy z Uniwersytetu Lancaster. - Oparte na dowodach naukowych zalecenia dotyczące zarządzania farmami PV mogą zostać wykorzystane zarówno w północno-zachodniej Europie, jak i w innych rejonach klimatu umiarkowanego.

Dziennikarz