Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
08.08.2025 08 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Jak odtworzyć 25 tys. km swobodnie płynących rzek? Potrzeba trzech wymiarów łączności

Możliwość migracji organizmów wodnych i przemieszczania osadów, łączność z terenami zalewowymi oraz łączność z wodami podziemnymi – oto kluczowe kryteria oceny renaturyzacji rzek według JRC. Zalecenia mają związek z unijnymi celami dot. rzek.

   Powrót       15 lipca 2024       Woda   

Cele te wyznacza unijna strategia na rzecz bioróżnorodności 2030. Uszczegółowiona w takich dokumentach jak rozporządzenie Nature Restoration Law, wskazuje ambicję odbudowania do 2030 r. naturalnego biegu na co najmniej 25 tys. km europejskich rzek. Mają one osiągnąć status tzw. rzek swobodnie płynących (ang. free flowing rivers). W unijnym prawie jak dotąd brakuje spójnej definicji takiej rzeki, jak jednak w opublikowanym w czerwcu br. opracowaniu(1) stwierdza działająca przy Komisji Europejskiej (KE) jednostka badawcza Joint Research Centre (JRC), w interpretacji KE chodzi o cieki pozbawione sztucznych barier i z zachowanym dostępem do terenów zalewowych. Spełnienie tych warunków ma umożliwiać swobodny przepływ wody, osadów, ryb oraz pozostałych organizmów wodnych. Cel ustanowienia dobrego stanu (lub potencjału) środowiskowego unijnych wód wyznacza też Ramowa Dyrektywa Wodna; termin wskazany na 2015 r. może być wydłużony do roku 2027. Jak czytamy w publikacji JRC, europejskie rzeki są w znacznym stopniu pofragmentowane, a powstałe w ten sposób przerwy w ich łączności wpływają na procesy hydromorfologiczne oraz różnorodność biologiczną. Kryteria zaproponowane przez badaczy mają pomóc w identyfikacji swobodnie płynących rzek, a także przewidywać wzrost ich długości po usunięciu barier i zastosowaniu innych metod odtworzeniowych. – Pomoże to dobrać priorytetowe środki na rzecz osiągnięcia celu co najmniej 25 tys. km – wskazują autorzy. Opisana procedura ma zastosowanie zarówno do rzek już dziś ocenianych jako prawdopodobnie swobodnie płynące, jak i tych, które mają potencjał, by takimi się stać.

Czytaj też: Usługi ekosystemowe ponad funkcje gospodarcze. Jak mądrze zarządzać wodami w Polsce?

Łączność podłużna, poprzeczna i pionowa

Procedura opiera się na czterech krokach. W pierwszym należy wskazać jednolite odcinki rzeki, z których każdy ma cechować się spójnym charakterem (przykładowo, może być prosty lub meandrujący), podobną szerokością na całym odcinku i występującą ichtiofauną i nie posiadać naturalnych barier w postaci jezior lub wodospadów. Następnie, w ramach drugiego kroku, autorzy z JRC zalecają uwzględnienie trzech kryteriów. Mowa o łączności podłużnej (ang. longitudinal connectivity), która pozwala na migracje organizmów wodnych i transport osadów, łączności poprzecznej (ang. lateral connectivity) z terenami zalewowymi oraz łączności pionowej (ang. vertical connectivity) z wodami podziemnymi. Trzeci krok to wielkoskalowa ocena potencjalnych przeszkód dla przepływu osadów i barier migracyjnych dla ryb, czwarty natomiast ma polegać na określeniu minimalnej długości odcinka rzeki, tak aby zapewniał możliwość rozwoju procesów hydromorfologicznych oraz warunki życia dla typowych populacji ryb. – Przed uznaniem danego odcinka rzeki za swobodnie płynący należy podjąć wszystkie z tych kroków, nie musi to jednak następować w dokładnej kolejności. W niektórych przypadkach krok trzeci może poprzedzać krok drugi, zwłaszcza gdy istnieje świadomość silnych ograniczeń ciągłości poza badanym zasięgiem (…) – czytamy.

Czytaj też: Kolejne podejście do stopnia w Siarzewie. Rząd ogłosił nowy program

Autorzy zatrzymują się na dłużej przy każdym z wyróżnionych etapów, dokładniej omawiając m.in. trzy wymiary łączności badanych odcinków rzek. Ocena stopnia łączności podłużnej wymaga oszacowania mobilności ryb, na których drodze nie mogą stać niemożliwe do pokonania bariery; w opisie pojawia się zastrzeżenie na temat przepławek, które, ułatwiając przemieszczanie się tylko części zwierząt, nie mogą być uznane za spełniające warunek łączności podłużnej. Zakłada ona również swobodny transport osadów. Łączność poprzeczna wymaga braku wciętych koryt oraz barier oddzielających wody od terenów zalewowych, takich jak wały przeciwpowodziowe i umocnienia brzegów. Jako swobodnie płynące nie mogą być zakwalifikowane nigdy nie wylewające, pogłębione odcinki rzek, nawet jeśli nie ograniczają ich żadne sztuczne bariery. Z kolei dla zapewnienia łączności pionowej nieprzepuszczalne struktury dna takie jak beton muszą zajmować mniej niż 5% odcinka rzeki.

Kryteria liberalne, ale ustanawiają standard

Bariery w górze zlewni nie mogą zatrzymywać więcej niż 30% płynących osadów, z kolei te w dole muszą umożliwiać dopływ rybom dwuśrodowiskowym zgodnie z normami określonymi w Ramowej Dyrektywie Wodnej. Z kolei minimalną długość określono wstępnie na 5-15 km, z zastrzeżeniem, że powinna ona zależeć od rodzaju i wielkości rzeki. Kryteria łączności podłużnej, poprzecznej i pionowej dotyczą zarówno samych odcinków rzek, jak i ich zlewni. Spełnienie wszystkich kryteriów jest konieczne, aby dany odcinek mógł być uznany za swobodnie płynący, jeśli jednak nie są spełnione, opisana procedura może służyć jako instruktarz renaturyzacji. Jak piszą autorzy, metoda została zbadana na kilku przykładach testowych. Do koncepcji JRC w komentarzu odniósł się Klub Przyrodników, oceniając kryteria jako „bardzo liberalne”. - Z drugiej strony, administracje wodne wskazują, że w praktycznych przedsięwzięciach renaturyzacyjnych będą (kryteria – przyp. red.) trudne do osiągnięcia. Opublikowane opracowanie ustanawia jednak jakiś standard, umożliwiając operacjonalizację zapisów Strategii UE – stwierdza Klub.(2)

Łupawa i Pilica

O renaturyzacji rzek w opublikowanym 12 lipca br. obszernym komunikacie piszą również Wody Polskie(3). Jak dowiadujemy się z tekstu poświęconego przede wszystkim przeciwdziałaniu suszy i przywracaniu retencji, działania renaturyzacyjne – zaliczone do tzw. rozwiązań opartych na naturze – prowadzono w dolinie Łupawy na Pomorzu, gdzie od głównego koryta rzeki odsunięto wały przeciwpowodziowe, przywracając starorzecza i tereny zalewowe. Kolejny wymieniony przez Wody projekt to LIFE Pilica, realizowany na terenie pięciu województw i obejmujący m.in. odtwarzanie mokradeł w dolinie Pilicy.

Czytaj też: RZGW z wytycznymi od prezesa Balcerowicza. Wśród nich „dobre praktyki” WWF-u

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Więcej:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/15359-jrc-rzeki-2024.pdf
2/ Więcej:
https://kp.org.pl/pl/informacje/3496-wazne-publikacje-dotyczace-renaturyzacji-rzek
3/ Więcej:
https://www.gov.pl/web/wody-polskie/susza-retencja-dzialania-wod-polskich-dla-zwiekszania-zasobow-wodnych

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania (14 lutego 2025)Podejście ekosystemowe i powszechne oddziaływanie. Zaczyna się wdrażanie Nature Restoration Law (16 stycznia 2025)Projekt nowelizacji ustawy odrzańskiej w RCL. Uzasadnienie mówi o „złym stanie rzeki” (16 stycznia 2025)Polskie konsorcjum chce usprawnić monitoring jakości wód (08 stycznia 2025)Dofinansowanie z UE na realizację 25 dużych projektów w gospodarce wodnej coraz bliżej (31 grudnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony