Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
02.05.2024 02 maja 2024

Jak ustalić opłatę produktową? System kaucyjny potrzebuje bodźca ekonomicznego

Stawki opłaty produktowej zaproponowane przez ministerstwo są stanowczo za niskie – mówi Polskie Stowarzyszenie Zero Waste. Trwa dyskusja o pożądanym kierunku wdrażania systemu kaucyjnego, którego funkcjonowanie w dużym stopniu zależy od opłat.

   Powrót       31 października 2023       Odpady   

23 października Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało w Rządowym Centrum Legislacji projekt rozporządzenia, które ma m.in. zrealizować postanowienia przyjętej latem tego roku ustawy o systemie kaucyjnym. Jak pisaliśmy w chwili pojawienia się projektu, opłata ma być uiszczana przez przedsiębiorców, którzy wprowadzili na rynek produkty w opakowaniach i nie zapewnili w nich wymaganego poziomu materiałów z recyklingu oraz ich selektywnej zbiórki. Sankcja ma pełnić rolę motywującą, tak aby jak największa liczba producentów skutecznie partycypowała w systemie. Ten zaś nakłada konkretne zobowiązania – już w 2025 r. minimalny poziom selektywnej zbiórki opakowań objętych systemem ma wynieść 77%, w 2029 r. zaś 90%. Jak przedstawiają się określone w rozporządzeniu stawki? Za kilogram niezebranych opakowań uwzględnionych w systemie – a więc butelek z tworzyw sztucznych jednorazowego użytku o pojemności do trzech litrów, puszek metalowych o pojemności do jednego litra oraz szklanych butelek wielokrotnego użytku o pojemności do półtora litra - w 2025 r. producenci będą mieli zapłacić 0,10 zł, 1 zł w 2026 oraz 5 zł w 2027 i latach następnych. Jak przekonuje Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, kwoty te są zdecydowanie niewystarczające i należy je podnieść – w przeciwnym razie, zdaniem stowarzyszenia, system kaucyjny nie ma szans na pomyślną realizację.

Czytaj też: Wzrasta segregacja odpadów opakowaniowych - wskazują deklaracje

Podnieść stawki – tak jak na Słowacji

W stanowisku w sprawie projektu rozporządzenia ministra klimatu i środowiska w sprawie stawek opłat produktowych dla poszczególnych rodzajów opakowań Polskie Stowarzyszenie Zero Waste przypomina o szerokim poparciu politycznym dla systemu kaucyjnego, który został ponadpartyjnie uznany za właściwy środek w drodze do gospodarki o obiegu zamkniętym, lepszej ochrony środowiska, spełnienia wymaganych poziomów recyklingu plastiku, szkła i metalu, a także kreacji nowych, zielonych miejsc pracy. Jak stwierdza NGO, przyjęta ustawa pozwoli także uniknąć dalszego płacenia kar za niespełnienie poziomów, tym bardziej zatem należy zadbać o jej właściwą implementację. W ocenie stowarzyszenia bodziec finansowy, którym z założenia jest opłata produktowa, ma sprawiać, że wprowadzający opakowania do obiegu będą zmotywowani do maksymalizacji zbiórki. Niskie stawki mogą przynieść całkowicie odwrotny skutek, ostrzega Polskie Stowarzyszenie Zero Waste. Jak czytamy, „zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska stawki są krytycznie niskie, co może zadziałać w sposób przeciwny do zamierzonego, zniechęcając przedsiębiorców do działań mających na celu włączenie się do systemu kaucyjnego, co finalnie zagrozi poprawnemu jego działaniu w Polsce”.

Co stowarzyszenie proponuje w zamian? Wysokość opłaty produktowej przedstawiona w tekście powinna być określona według maksymalnej stawki zapisanej w ustawie kaucyjnej, czyli wynosić 25 zł za kilogram w każdym roku funkcjonowania systemu. Jak przekonują autorzy, tylko taka kwota może skutecznie zmotywować producentów do faktycznego działania w miesiącach poprzedzających rozpoczęcie działania systemu. Aby unaocznić niski poziom stawek zaprezentowanych w projekcie rozporządzenia, stowarzyszenie porównawczo przytacza stawki funkcjonujące na posiadającej system kaucyjny od początku 2022 r. Słowacji. Podczas gdy według projektu w 2025 r. polscy producenci uiszczą 22 euro (100 zł) za każdą niezebraną tonę opakowań, u naszych południowych sąsiadów będzie to 6000 euro - 6 euro za kg. Polska stawka jest więc 223 razy niższa od słowackiej. Drastyczna początkowo różnica będzie się zmniejszać w kolejnych latach, nadal jednak pozostaniemy w tyle. W drugim roku funkcjonowania systemu kaucyjnego każda niezebrana w Polsce tona opakowań będzie kosztować producentów 224,5 euro (1000 zł) przy 6000 euro na Słowacji, a więc kwocie 27 razy wyższej. W trzecim i czwartym roku oraz w kolejnych latach będzie to 1122 euro (5000 zł); 5 razy mniej niż za Tatrami.

Bodźcowanie producentów

Bodźce ekonomiczne dla producentów, którzy muszą mieć przeliczalny na pieniądze powód do angażowania się w dążenia do odpowiedniego poziomu zbiórek, to ważny element działania systemu kaucyjnego nie tylko na Słowacji. O rozwiązaniach skandynawskich w rozmowie z Teraz Środowisko opowiada Anna Larsson – dyrektor ds. wdrażania modeli GOZ w Reloop Platform. Jak mówi ekspertka, opłata produktowa funkcjonuje także w krajach, w których sam system kaucyjny jest nieobowiązkowy. Ze względu jednak na koszty ponoszone przy niezrealizowaniu poziomów zbiórek, przedsiębiorcom i tak bardziej opłaca się dołączyć do systemu niż pozostawać poza jego ramami. – Takim przykładem jest Finlandia. Producenci nie są zobligowani do udziału w systemie kaucyjnym, jeśli jednak do niego nie dołączą, muszą płacić 0,5 euro za każdy litr wprowadzonego produktu w opakowaniu z plastiku, metalu lub szkła – mówi Larsson – w efekcie więc znakomita większość fińskich producentów należy do systemu – podsumowuje. Podobny mechanizm zastosowano w Norwegii, gdzie również system kaucyjny nie jest obligatoryjny. Opłaty od sztuki niezebranego opakowania występują tam jednak już w przypadku zbiórki niższej niż 95% i wynoszą 0,58 euro za puszkę oraz 0,35 euro za butelkę plastikową. Anna Larsson wyjaśnia mechanizm naliczania opłaty, zależnej od poziomu realizacji zbiórki. – Jeśli zebrane zostanie 50% opakowań, producent jest zwolniony z opłaty produktowej za tę połowę, ponosi ją jednak za drugą, niezebraną – tłumaczy ekspertka – kwota jest anulowana w całości dopiero w momencie osiągnięcia poziomu 95%. To właśnie wysokość opłaty zmotywowała norweskich producentów do stworzenia w 1999 r. systemu kaucyjnego. Dobrze więc widać, że w projektowaniu opłaty należy pamiętać o odpowiednio silnym bodźcu do maksymalizacji zbiórek – podsumowuje Anna Larsson.

Szymon Majewski: Dziennikarz

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Ambitne cele PPWR są osiągalne? Szwedzka instalacja rozdziela tworzywa na 12 frakcji (30 kwietnia 2024)Sukces systemu kaucyjnego zależy w dużej mierze od niezawodności automatów zwrotnych (26 kwietnia 2024)O systemie kaucyjnym z pogodą ducha. Debata na Targach Ekotech m.in. o płatnościach zbliżeniowych (19 kwietnia 2024)Przesunięcie dla napojów mlecznych i uprawnienia kontrolne. O systemie kaucyjnym przed Dniem Ziemi (19 kwietnia 2024)W 2024 r. Polska ma zapłacić 2,3 mld zł podatku od plastiku. Szacunki MKiŚ (18 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony