Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
26.04.2024 26 kwietnia 2024

Panta rei, czyli o kierunkach rozwoju polskiej branży wodno-kanalizacyjnej

Fotowoltaika, biogaz, wykorzystanie energii hydraulicznej... Polskie przedsiębiorstwa wod-kan wychodzą poza swój core business i są otwarte na rozwiązania interdyscyplinarne. O nowych ścieżkach rozwoju opowiada prezes Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” Dorota Jakuta.

   Powrót       15 kwietnia 2020       Woda   
Dorota Jakuta
Prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie

Teraz Środowisko: Wzrost cen energii dotknął energochłonną branżę wod-kan. Na ile odpowiedzią mogą być instalacje odnawialnych źródeł energii?

Dorota Jakuta: Zainteresowanie instalacjami OZE jest w naszej branży coraz większe, a pole do rozwoju - wciąż ogromne. Bilans na koniec 2019 r.: odnawialne źródła energii w ok. 200 przedsiębiorstwach wod-kan, z czego większość to instalacje na biogaz z osadów ściekowych oraz fotowoltaika (PV). Oszczędności finansowe dostrzegamy już od momentu uruchomienia instalacji, co skutkuje z kolei mniejszym obciążeniem finansowym odbiorców naszych usług. Obecna produkcja energii elektrycznej z biogazu to 300 GWh. Zapowiadane inwestycje powinny wkrótce zwiększyć ją do ok. 500 GWh, a potencjał krajowy to ok. 1200 GWh. Potencjał PV także czeka na wykorzystanie i to tu widzimy największe możliwości rozwojowe. Izba jest też partnerem europejskiego programu NEXUS, wspierającego odzysk energii hydraulicznej z płynącej wody lub ścieków i przetwarzanie go na energię elektryczną. Pierwsze instalacje w Polsce już pracują, czekamy na kolejne. Mamy już kilka przedsiębiorstw wod-kan samowystarczalnych energetycznie, co pokazuje kierunek przyszłych inwestycji. Przy sprzyjających regulacjach prawnych, ważną ścieżką będzie wykorzystanie potencjału naszej branży w powstających klastrach i spółdzielniach energetycznych – to dodatkowy impuls do inwestycji w OZE, a także sposób na zwiększenie lokalnego bezpieczeństwa energetycznego.

TŚ: Kolejnym wyzwaniem jest dążenie do zamknięcia obiegu, tu: w kontekście osadów ściekowych. Co powinno zmienić się w prawie, poza ich obligatoryjnym wykorzystaniem?

DJ: Znaczącym sukcesem naszej branży jest niedawne uznanie osadów ściekowych za biomasę(1). Jednak rozwiązania prawne wciąż nie są wystarczające – co widać choćby na przykładzie tego, jak mało uwagi poświęcono osadom ściekowym w Krajowym Programie Gospodarki Odpadami. Zdaniem wielu ekspertów IGWP, biogazownia osadowa powinna powstać w każdym powiecie. Obecnie takich instalacji jest ok. 130 i działają w ramach oczyszczalni. Zakładając powstanie instalacji powiatowych, jest przestrzeń na drugie tyle. Jednak bez systemowych rozwiązań prawnych oraz wsparcia finansowego na poziomie krajowym lub wojewódzkim, to się nie uda. Kolejnym krokiem w stronę gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) byłoby pogłębienie przeróbki osadów, bo stanowią one znakomity nawóz fosforowo-humusowy, odpowiedni do zagospodarowania lokalnie. Śledzimy nowe technologie, mające na celu odzysk biogenów ze ścieków i osadów. Są to jednak rozwiązania pilotażowe, a liderów w tej dziedzinie jeszcze nie widzimy. Choć warto podkreślić, że województwo pomorskie opracowało kompleksowy program zagospodarowania osadów ściekowych. Tak mógłby wyglądać program krajowy.

TŚ: Aglomeracje zostały zobligowane do przeglądu stanu sieci kanalizacyjnej wraz z oczyszczalniami, a wojewódzkie inspekcje ochrony środowiska i „Wody Polskie” zapowiedziały kontrole. Jak Pani ocenia potrzeby modernizacyjne w tym obszarze?

DJ: Do zapowiedzianych kontroli branża podchodzi bardzo spokojnie – oczyszczalnie ścieków są na bieżąco kontrolowane, ich działalność reguluje prawo, większość sieci kanalizacyjnej to rozwiązania typowe, nie nastręczające większych problemów eksploatacyjnych. Co do potrzeb inwestycyjnych – te główne są ujęte w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK). Choć program miał się skończyć w 2015 r., do jego realizacji brakuje jeszcze ponad 20 mld złotych. W obecnej perspektywie finansowej UE, program powinien być kontynuowany, prace postępują. Co istotne, wybudowany wielkim wysiłkiem na przestrzeni minionych dwudziestu lat majątek firm wod-kan jest szacowany na ponad 150 mld zł. Powoli zaczynają się inwestycje odtworzeniowe, których koszt w skali kraju szacujemy na 3-5 mld zł rocznie. Ich realizacja jest możliwa m.in. dzięki możliwości zaliczenia kosztów amortyzacji do taryfy.

Zobacz również infografikę: Taryfy za wodę: To była walka z czasem – mówią praktycy.

TŚ: Zatrzymajmy się przy taryfach. Ceny za wodę i ścieki będą rosły?

DJ: Mogą rosnąć, dlatego warto zrozumieć, co za tym stoi. Konstrukcja cen za wodę i ścieki, z którą silnie związane są podwyżki taryf w ostatnich latach, jest odkosztowa. Zgodnie z przepisami, ceny te ustala się na podstawie niezbędnych przychodów, które stanowią wartość przychodów zapewniających ciągłość zbiorowego zaopatrzenia w wodę odpowiedniej jakości i ilości oraz zbiorowego odprowadzania ścieków, które przedsiębiorstwo wod-kan powinno osiągnąć na pokrycie uzasadnionych kosztów (zw. z ujęciem i poborem wody, eksploatacją, utrzymaniem i rozbudową urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych) oraz osiągnięcie zysku. Koszty eksploatacyjne, które w największym stopniu wpływają na wysokość taryf, to: amortyzacja środków trwałych, wynagrodzenia wraz z narzutami, podatek od nieruchomości czy koszty energii. Na różnice w taryfach wpływają czynniki charakterystyczne dla danej gminy, takie jak ukształtowanie terenu czy technologia budowy sieci, często wymuszona uwarunkowaniami geograficzno-geologicznymi. W przedsiębiorstwach, w których w ramach KPOŚK ukończono kosztowne inwestycje, wystąpił znaczny wzrost wartości majątku, a z nim amortyzacji i podatku od nieruchomości. W gminach nieobjętych KPOŚK taki skokowy wzrost nie wystąpił. Stąd należy być ostrożnym w porównywaniu taryf. W ujęciu globalnym, ceny za wodę i ścieki będą rosły, w związku z potrzebą realizacji inwestycji, zmieniającymi się wskaźnikami gospodarczymi w skali makro i mikro czy wymogami prawa.

TŚ: Co mogłaby Pani wskazać jako główne wyzwania na najbliższe lata?

DJ: Przywołam wymienione już wcześniej: dobre prawo, wdrożenie rozwiązań GOZ oraz dokończenie KPOŚK. Także legislacja unijna - wprowadzenie nowej dyrektywy o jakości wody przeznaczonej do spożycia oraz spodziewana rewizja dyrektywy ściekowej - stawia przed nami kolejne, ambitne zadania. Pracy na najbliższe lata nie zabraknie, ale do podjęcia wyzwań jesteśmy przygotowani!

Marta Wierzbowska-Kujda: Redaktor naczelna, sozolog Publikacja: Ochrona środowiska w PolsceTekst został opublikowany w jubileuszowej publikacji Ochrona środowiska w Polsce. Perspektywy najbliższych lat.
Zachęcamy do zapoznania się z jej pełną treścią!

Przypisy

1/ W ustawową definicję biomasy włączono odpady z uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, w szczególności osady ściekowe, jednolity tekst ustawy o odnawialnych źródłach energii dostępny w Bazie Aktów Prawnych Teraz Środowisko, pod linkiem:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/prawo-reglamentacja/3917.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Branża wod-kan - ochrona i bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej - weź udział w konferencji (26 kwietnia 2024)Transformacja wyobraźni i opłacalność rozwiązań opartych na naturze. Spółki wod-kan a wody opadowe (26 kwietnia 2024)Ponowne przekazanie gminom zatwierdzania taryf za wodę i ścieki. Projekt MI (23 kwietnia 2024)Ożywienie w segmencie biogazowni rolniczych do 500 kW (18 kwietnia 2024)Mikroplastik i patogeny w ściekach będą monitorowane. Nowa dyrektywa u bram (11 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony