Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

Cztery prowincje Kanady z podatkiem węglowym. Jednocześnie naukowcy publikują alarmujący raport nt. klimatu

   Powrót       08 kwietnia 2019       Ryzyko środowiskowe   

Zmiany klimatu są w Kanadzie większe niż na innych obszarach; temperatury w tym państwie rosną średnio dwa razy szybciej w porównaniu z innymi krajami świata - wynika z opublikowanego w tym tygodniu raportu powstałego na zamówienie rządu w Ottawie.

Autorami „Canada's Changing Climate Report” (Raport o zmieniającym się klimacie Kanady, CCCR) są naukowcy zatrudnieni przez ministerstwo ochrony środowiska i zmian klimatu, resort ds. rybołówstwa i oceanów oraz ministerstwo zasobów naturalnych we współpracy ze specjalistami pracującymi na uniwersytetach.

Na północy wzrost temperaruty o 2,3 st. C

W dokumencie wskazuje się np., że o ile według danych amerykańskich (National Oceanic and Atmospheric Administration) od 1948 roku średnie temperatury na lądzie wzrosły na świecie o 0,8 stopnia Celsjusza, o tyle w przypadku Kanady wzrost temperatur wyniósł średnio 1,7 stopnia, przy czym na północy, w regionie Prerii Kanadyjskich i w północnej Kolumbii Brytyjskiej było to aż 2,3 stopnia.

Autorzy raportu wskazali, że coraz cieplejsza jest też woda w oceanach otaczających Kanadę, a poza tym zawiera coraz mniej tlenu i ma coraz kwaśniejszy odczyn. - Ocieplanie się oceanów i malejąca zawartość tlenu w wodzie będą się nasilać w miarę narastania emisji gazów cieplarnianych, podczas gdy kwasowość odczynu będzie rosła ze względu na dodatkowe emisje dwutlenku węgla. Te zmiany zagrażają morskim ekosystemom - podkreślono.

Skutki tych zmian Kanadyjczycy odczuwają już teraz i będą je odczuwać coraz mocniej w postaci większej liczby bardzo gorących dni, mniejszej liczby dni bardzo zimnych, dłuższego okresu wegetacji roślin, mniej licznych okresów ze śniegiem i lodem, wcześniejszego nadejścia wiosny, cieńszej pokrywy lodowców, rozmarzającej wiecznej zmarzliny oraz rosnącego poziom wód w oceanach. Kolejne zmiany wpływające na tendencje pogodowe to mniejsze opady śniegu i większe - deszczu, choć w niektórych rejonach Kanady zmaleje ilość deszczu latem.

Wiecej upałów, susz i pożarów

Naukowcy prognozują też, że cieplejszy klimat oznaczać będzie więcej gwałtownych zjawisk atmosferycznych, takich jak fale upałów, susze i pożary lasów. Z drugiej strony rosnący poziom wód w oceanach będzie oznaczał więcej powodzi w rejonach przybrzeżnych i więcej uszkodzeń infrastruktury w tych rejonach.

Zmiana proporcji między ilością opadów deszczu i śniegu będzie mieć poważne konsekwencje w postaci mniejszej dostępności wody pitnej, ponieważ opady w okresach o dodatnich temperaturach po prostu spływają do rzek i oceanów, a nie są zatrzymywane – jak te zimą – w postaci śniegu i lodu, topniejącego w cieplejszych miesiącach. Raport przewiduje, że do końca XXI wieku lodowce w zachodniej Kanadzie zmniejszą się o 74-96 proc.

Klimat w Kanadzie ociepla się szybciej, ponieważ – jak podkreślono w raporcie – utrata powierzchni pokrytych śniegiem i lodem zmniejsza albedo, czyli zdolność odbijania promieni słonecznych.

Raport zawiera też prognozy dla dwóch scenariuszy na lata 2018–2100: relatywnie niskiego oraz wysokiego wzrostu emisji gazów cieplarnianych. - W krótkim okresie, do ok. 2040 roku, przewidywane ocieplanie się klimatu jest podobne dla wszystkich zakładanych wariantów wzrostu emisji. Jednak dla końcówki XXI wieku różnice między możliwymi ścieżkami wzrostu emisji będą miały znaczące skutki. Dostępne szacunki wskazują, że globalnie temperatury na ziemi wzrosną o stopień Celsjusza (w scenariuszu przewidującym niski wzrost emisji) aż do 3,7 stopnia C (w scenariuszu przewidującym wysoki wzrost emisji). Scenariusz zakładający mniejszy wzrost temperatur, o 1 stopień C lub mniej, wymaga szybkich i głębokich redukcji emisji - napisano w raporcie.

Od tygodnia podatek węglowy w czterech prowincjach

Od minionego poniedziałku w czterech prowincjach Kanady, które nie miały własnego planu redukcji emisji gazów cieplarnianych, został wprowadzony podatek od ich emisji (ang. federalny carbon tax). W Manitobie, Nowym Brunszwiku, Ontario i Saskatchewan prawie w całości zostanie on zwrócony podatnikom w najbliższych miesiącach po rozliczeniu podatków. Średnio cena benzyny zawiera obecnie 4,42 centa podatku w cenie jednego litra (w Ontario litr benzyny kosztuje niecałe 1,20 CAD), a metr sześcienny gazu ziemnego, używanego do ogrzewania, kosztuje dodatkowo 3,91 centa.

Carbon tax nie jest w Kanadzie nowością. W 2008 roku Kolumbia Brytyjska była pierwszym północnoamerykańskim regionem, który wprowadził go na szeroką skalę; dotyczy on 70 proc. emisji gazów cieplarnianych, a w 2021 roku ma wynieść 50 CAD za tonę. Podatnicy są uprawnieni do nieopodatkowanych dopłat z budżetu. Od 2008 roku PKB Kolumbii Brytyjskiej wzrósł o 17 proc., a emisje zanieczyszczeń spadły o 4,7 proc.

Z Toronto Anna Lach (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Koniec bezpłatnych uprawnień w ramach EU ETS? Europejski przemysł o granicznym podatku węglowym (18 maja 2022)Państwa UE osiągnęły porozumienie w sprawie podatku węglowego (16 marca 2022)Prezydencja Francji w Radzie UE: jakie priorytety w ochronie środowiska? (31 grudnia 2021)Projekt ReFlex – polska technologia, która ma szansę zdobyć zagraniczne rynki (26 listopada 2021)Podatek graniczny od emisji w Fit for 55 – zapowiedź KE, która już wywołała chińską dezaprobatę (27 lipca 2021)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony