
Modernizacja budynków, a w tym ich systemów ogrzewania i chłodzenia, ma znaczenie nie tylko w kontekście zmniejszenia rachunków za prąd. Działania te będą mieć bezpośrednie przełożenie na wiele innych kwestii – m.in. jakość powietrza. Niska emisja, która przyczynia się do powstawania smogu – problemu wielu polskich miast – związana jest m.in. właśnie z emisjami zanieczyszczeń z pieców grzewczych i kotłowni węglowych. A tych w Polsce wciąż jest sporo. Zgodnie z danymi z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), spośród 13 383 139 zgłoszonych źródeł ciepła, aż 33,48% (4 480 622) stanowią kotły na paliwo stałe (węgiel, drewno, pellet lub inny rodzaj biomasy).
Wpływ budynków na środowisko naturalne
Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego wskazuje, że budynki odpowiadają za około 50% zużycia wszystkich wydobytych surowców, 33% zużycia wody i 35% generowanych odpadów. - Wszystko to wiąże się z emisjami i negatywnymi skutkami dla środowiska, w tym wyczerpywaniem zasobów abiotycznych i biogennych, zanieczyszczeniem powietrza, wody i gruntów oraz utratą różnorodności biologicznej – podano(1).
Najwyższa Izba Kontroli, m.in. w swoim raporcie z 2018 r., wskazuje natomiast, że główną przyczyną złej jakości powietrza w Polsce jest emisja pyłów zawieszonych i innych zanieczyszczeń z domów jednorodzinnych, w których spalanie węgla odbywa się w nieefektywny sposób. - Z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za lata 2010-2016 wynika, że w skali kraju najczęstszymi przyczynami przekroczeń poziomów dopuszczalnych PM10 (stężenia dobowe) była emisja związana z indywidualnym ogrzewaniem budynków (przyczynę tę wskazano w 82,2% do 94,0% wszystkich odnotowanych sytuacji przekroczeń) – wskazał NIK.
Jak wyjaśnia Weronika Michalak, dyrektorka HEAL Polska, w polskiej energetyce silnie uzależnionej od spalania paliw stałych, a zwłaszcza węgla, wszelkie działania poprawiające efektywność energetyczną budynków skutkują niższą emisją zanieczyszczeń powietrza oraz gazów cieplarnianych. - W milionach polskich domów ciepło wciąż ucieka poprzez brak odpowiedniej izolacji oraz liczne mostki cieplne, co sprawia, że zużycie paliw jest wyższe, a emisja zanieczyszczeń szybuje do bardzo wysokich poziomów – wskazuje. - Zgodnie z planami do 2050 roku około 7,5 mln budynków ma zostać poddanych termomodernizacji, co będzie miało pozytywny wpływ dla jakości powietrza, ochrony klimatu i komfortu życia mieszkańców. Musimy pamiętać, że najtańszą, a przede wszystkim najzdrowszą energią jest ta, która nie musi zostać wyprodukowana. Mając świadomość bardzo wysokich kosztów zdrowotnych zanieczyszczeń powietrza i zmiany klimatu, powinniśmy dążyć do kompleksowego wprowadzania efektywności energetycznej oraz oszczędzania energii z wszelkich możliwych źródeł – podkreśla Weronika Michalak.
Najpierw ograniczenie strat ciepła, później wymiana kotła
Kompleksowa modernizacja budynków może więc znacząco wpłynąć na jakość powietrza w Polsce. Co jednak kryje się pod tym pojęciem? Eksperci wskazują, że sama wymiana pieca nie wystarczy, a kluczowe znaczenie ma w tym zakresie przede wszystkim eliminacja strat energii przez przegrody zewnętrzne, poprawa efektywności energetycznej systemów technicznych budynku (tj. ogrzewania, chłodzenia, wentylacji, ciepłej wody użytkowej oraz oświetlenia) – tak by ograniczyć zużycie energii w budynku - a następnie wymianę źródła ciepła na wydajne i nieemisyjne.
- Jedynie tak spójne i wszechstronne podejście może doprowadzić do oczekiwanej redukcji zużycia energii i kosztów eksploatacji budynku, przyczynić się do poprawy jakości powietrza zewnętrznego i klimatu wewnątrz budynku, a więc w konsekwencji przełożyć się na komfort, jakość życia i zdrowie mieszkańców – wskazuje stowarzyszenie Fala Renowacji w raporcie „Fala renowacji budynków - wielowymiarowe korzyści dla polskiej gospodarki z kompleksowej modernizacji energetycznej budynków”.
Blisko 5 mln budynków w Polsce wymaga modernizacji. Szacuje się, że tego typu działania w samej tylko Warszawie pochłoną ok. 20 mld euro. Poprawnie przeprowadzona modernizacja budynku pozwala jednak na spore oszczędności – mówi dr Justyna Glusman, dyrektor zarządzająca Fali Renowacji.

Dziennikarz, inżynier środowiska
