Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
05.05.2024 05 maja 2024

NGO: Nie palmy drzew w elektrowniach. Dalszy ciąg kontrowersji wokół biomasy leśnej

Pogłębiający się kryzys klimatyczno-środowiskowy wymaga podjęcia pilnych działań, takich jak kompleksowa ochrona polskich lasów – mówią autorzy podpisanego przez ponad 180 podmiotów „Manifestu leśnego”.

   Powrót       06 września 2023       Ryzyko środowiskowe   

Od lat europejska polityka energetyczna opiera się na dążeniu do dekarbonizacji oraz niskoemisyjności. Do kluczowych instrumentów, które mają pomóc to osiągnąć, należy promowanie odnawialnych źródeł energii. Przyjęta w 2018 r. tzw. dyrektywa RED II tworzy ramy prawne, zobowiązujące państwa członkowskie do osiągnięcia przynajmniej 32,5% udziału OZE w całościowym miksie energetycznym. Dyrektywa precyzuje także zakres źródeł energii klasyfikowanych jako odnawialne. Wśród nich znajduje się również biomasa drzewna, pozyskiwana wskutek wyrębów lasów i zagospodarowania tzw. martwego drewna (mowa tu o tzw. pierwotnej biomasie drzewnej), a także z produktów ubocznych przemysłu przetwórstwa drewna i drewna pokonsumpcyjnego. Wykorzystanie biomasy drzewnej w europejskiej i polskiej energetyce pozostaje wysokie, a zaangażowane w to podmioty mogą liczyć na publiczne wsparcie. Według raportu przygotowanego w 2022 r. przez Pracownię Na Rzecz Wszystkich Istot, biomasa leśnego pochodzenia dostarcza 36% energii odnawialnej w UE – natomiast jej zużycie w Polsce w latach 2005-2020 wzrosło aż 140 razy. Oficjalnemu statusowi OZE towarzyszą subsydia. Preferencje dla bioenergetyki wykorzystującej leśny surowiec podtrzymuje przyjęta w ostatnim czasie nowelizacja ustawy o OZE, która implementuje na polskim gruncie wymogi dyrektywy RED II.

Czytaj też: Polski sukces OZE: biomasa z okrasą

Krytyczna diagnoza sytuacji

Mimo powyższych uwarunkowań, spalanie pierwotnej biomasy drzewnej (czyli drewna pozyskanego w lasach i z innych terenów zadrzewionych, wykorzystywanego bezpośrednio do produkcji energii) od dawna budzi zdecydowany sprzeciw ruchów ekologicznych. Zwracają one uwagę na związane z pozyskiwaniem biomasy deforestację, niszczenie cennych przyrodniczo siedlisk, a także wysoką emisyjność. Jak mówią krytycy tego rozwiązania, spalanie pierwotnej biomasy drzewnej degraduje leśne ekosystemy i powoduje spadek różnorodności biologicznej (do czego prowadzi m.in. zagospodarowanie martwego drewna). W dodatku nie spełnia powszechnie kojarzonych z OZE celów klimatycznych. – Pierwotną biomasę drzewną uważa się za OZE, ponieważ zakłada się, że nowo wyrosłe drzewa będą z powrotem wychwytywać dwutlenek węgla z atmosfery – mówi Aleksandra Wolska z Pracowni na rzecz Wszelkich Istot, organizacji, która zainicjowała wspomniany manifest(1)To jednak zajmuje lata. W tym czasie spalany surowiec powoduje wysokie emisje, pogłębiające kryzys klimatyczny. Warto też dodać, że skuteczność starych drzew w wiązaniu CO2 jest dużo wyższa od młodych, tymczasem w obecnym systemie stale grozi im wycinka. Właśnie dlatego dalsza rozbudowa elektrowni oraz elektrociepłowni spalających pierwotną biomasę drzewną to bardzo kosztowny błąd – stwierdza.

Proponowane kierunki, potencjalna zmiana

W ocenie naszej rozmówczyni, zarówno Unia Europejska, jak i ustawodawcy krajowi, powinni jak najszybciej zarzucić klasyfikowanie pierwotnej biomasy drzewnej jako odnawialnego źródła energii. Obecny stan prawny rodzi popyt, który w efekcie prowadzi do opłakanych skutków przyrodniczych, klimatycznych i społecznych. – To właśnie rosnący popyt wzmaga presję na lasy. Te same lasy, które pełnią niezwykle ważne funkcje ekosystemowe, osłabiają zmianę klimatu, regulują stosunki wodne, a także po prostu służą ludziom jako miejsce wypoczynku i rekreacji - dodaje Wolska. Jak kontynuuje, jedyną kwalifikowaną jako OZE biomasą drzewną powinna być biomasa wtórna. – W tym przypadku należy pamiętać o przestrzeganiu zasad kaskadowego wykorzystania drewna – uzupełnia Wolska. – W pierwszej kolejności tworzyć z drewna jak najtrwalsze produkty i dopiero potem wykorzystywać energetycznie to, czego nie da się już przetworzyć. Spalaną biomasę trzeba też monitorować, żebyśmy wiedzieli skąd pochodzi – wskazuje.

Być może ustawodawca wyjdzie naprzeciw przynajmniej części oczekiwań ruchów ekologicznych – do maja bieżącego roku przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska działał zespół ds. zwiększania udziału zrównoważonej biomasy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym i ciepłowniczym, który - uwzględniając wymagania dyrektywy RED II - wypracował zbiór rekomendacji. Można o nich przeczytać na naszych łamach.

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Link do całego manifestu organizacji i ruchów społecznych:
https://odzyskajmylasy.pl/wp-content/uploads/2023/08/Manifest-Lesny-Organizacji-i-Ruchow-Spolecznych-v20230825D.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

RED III a biomasa drzewna. Ograniczenie pozyskania drewna dla energetyki zgodnie z prawem unijnym (18 kwietnia 2024)Biometan jako alternatywa dla gazu ziemnego (09 kwietnia 2024)Biogospodarka to konieczny kierunek dla przedsiębiorstwa rolno-spożywczego (08 kwietnia 2024)Biometan elementem sine qua non zrównoważonego rozwoju firmy i kraju (03 kwietnia 2024)67 tys. nowych kotłów węglowych w latach 2021-2023. Raport o transformacji budynków w Polsce (29 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony