Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
01.08.2025 01 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Odtwarzanie lokalnych ekosystemów a cele globalne i łańcuchy wartości. Program Re:Generacja

Czy biznes może zaangażować się w ochronę różnorodności biologicznej? O umożliwiającym skuteczne działania programie Re:Generacja rozmawiamy z przedstawicielami UNEP/GRID - dyrektor generalną Marią Andrzejewską oraz głównym specjalistą ds. biologii i ochrony środowiska, dr. Piotrem Mikołajczykiem.

   Powrót       10 lipca 2024       Zrównoważony rozwój   
Maria Andrzejewska i dr Piotr Mikołajczyk
dyrektor generalna i główny specjalista ds. biologii i ochrony środowiska w UNEP/GRID

Teraz Środowisko: Lata 2021-2030 zostały ogłoszone przez Zgromadzenie Ogólne ONZ dekadą odtwarzania ekosystemów. Czemu ma to służyć?

Maria Andrzejewska: Podstawowym celem ogłoszenia Dekady było zatrzymanie zaniku ekosystemów, do którego dochodzi w toku tzw. szóstego wielkiego wymierania – spadku różnorodności biologicznej. Towarzyszy temu idea odtwarzania zdegradowanych obszarów przyrodniczych. Dekada trwa pod patronatem UNEP (Programu środowiskowego ONZ – przyp. red.) oraz FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa – przyp. red.) i odwołuje się m.in. do zasady społecznej odpowiedzialności biznesu. Nawiązuje do ośmiu typów ekosystemów wyróżnionych w skali światowej, które odzwierciedlają kluczowe wyzwania, przed jakimi stoi świat.

Piotr Mikołajczyk: Te osiem typów zdefiniowanych przez UNEP to „szafki”, w których znajdują się z kolei „szuflady”. Przykładowo, w „szafce” z napisem „ekosystemy leśne” możemy znaleźć się m.in. lasy tropikalne, liściaste strefy umiarkowanej czy lasy górskie. W Polsce wyróżniliśmy w sumie 44 takich „szufladek” - typów ekosystemów.

TŚ: Które z nich w pierwszej kolejności potrzebują działań naprawczych?

MA: Z uwagi na kryzys klimatyczny, szczególnej uwagi wymagają ekosystemy wodne i zależne od wód, takie jak mokradła. Są one nam niezbędne ze względu na zatrzymywanie wody, ale i pochłanianie dwutlenku węgla. Z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego, rolę nie do przecenienia odgrywają ekosystemy rolne.

PM: W Polsce ok. 60% powierzchni kraju zajmują grunty rolne, zaś ok. 30% - obszary leśne. Oprócz lasów i wspomnianych już mokradeł, trzeba też pamiętać o ekosystemach miast, jako że w skali świata jednak błyskawicznie przybywa mieszkańców terenów zurbanizowanych. Chodzi po prostu o zazielenianie przestrzeni miejskiej, co jest jednym z podstawowych elementów adaptacji do zmiany klimatu. Wybieranie priorytetów grozi jednak lekceważeniem pozostałych - również istotnych - typów ekosystemów, więc powinniśmy się troszczyć o wszystkie, bo wszystkie są potrzebne.

TŚ: Według jakich kryteriów są dobierane działania w ramach realizowanego przez UNEP/GRID programu odtwarzania ekosystemów Re:Generacja?

MA: Rozpoczęliśmy działania od obszarów, które są właściwie zarządzane i mają dobrych gospodarzy, będących w stanie kontynuować naszą pracę. Skupiliśmy się więc na współpracy z parkami narodowymi i krajobrazowymi oraz miastami czy instytucjami kultury, zarządzającymi takimi miejscami jak warszawskie Łazienki Królewskie czy Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie.

PM: Jest dla nas bardzo ważne, aby projekty gwarantowały określony efekt ekologiczny, ale i spełniały kryteria formalne, związane np. z właściwym zarządzaniem czy własnością gruntu. Działania na gruntach należących do Skarbu Państwa czy gruntach gminnych są łatwiejsze, co przekłada się też na trwałość efektu; poza tym instytucje takie jak parki narodowe mają swoje kadry i zasoby organizacyjne, ich działalność i wydatkowanie pieniędzy są odpowiednio transparentne. Nasi mecenasi zwracają na to uwagę - zależy im też, aby realizowane umowy trwale zabezpieczały dany teren na potrzeby ochrony przyrody. Tego typu formalno-prawne względy, oprócz tych praktycznych, mają dla nas wielkie znaczenie. Czasem wybór danego terenu „do adopcji” wiąże się z pewnym kompromisem i pogodzeniem zapotrzebowania ze strony ekosystemowej a oczekiwaniami i możliwościami mecenasa.

MA: Priorytetem pozostaje znalezienie możliwości ochrony i opieki nad cennymi ekosystemami – takimi jak użytek ekologiczny „Rosiczka” w Krzesińskim Parku Krajobrazowym, dąbrowa świetlista w Puszczy Kampinoskiej czy torfowisko wysokie „Bór na Czerwonem” koło Nowego Targu – jedno z najcenniejszych mokradeł na Podhalu i jeden z polskich obszarów objętych Konwencją ramsarską.

Czytaj też: Ochrona torfowisk - jak to robić

PM: Cieszymy się, że ustawodawstwo unijne związane z raportowaniem ESG uwzględnia także wpływ na różnorodność biologiczną – dzięki temu możemy proponować mecenasom projekty, które mogą wykraczać poza obliczanie emisji gazów cieplarnianych. Ekosystemy to przecież także retencja i poprawa jakości wody, kształtowanie lokalnego mikroklimatu, oczyszczanie powietrza, zapobieganie erozji gleb i wiele, wiele więcej.

TŚ: Współpraca z firmami wydaje się istotnym elementem programu.

PM: Praca jest bardzo satysfakcjonująca, bo mamy możliwość kształtowania świadomości i promowania lepszego zrozumienia różnorodności biologicznej w świecie biznesu. Do niedawna firmy myślały głównie o emisjach i ich kompensowaniu przez czasem pozorne działania. Coraz więcej przychodzi ich jednak do nas, do UNEP/GRID-Warszawa jako wiarygodnego partnera, który pomaga oszacować rzeczywiste środowiskowe znaczenie danych przedsięwzięć i odróżnić potrzebne działania ochronne od greenwashingu. Jak już wspomniałem, nowe wymogi nt. raportowania ESG znacznie promują wiedzę na ten temat.

Czytaj też: Re:Generacja, czyli czas na odbudowę ekosystemów

MA: Program ma także duży walor edukacyjny dla pracowników korzystających z przygotowanych przez nas webinarów, ale i realizowanych w terenie aktywności wolontariackich, które najlepiej przekonują do idei odtwarzania ekosystemów. Budowanie kładki dla turystów nad torfowiskiem to cenne doświadczenie, które ma również ogromny walor edukacyjny i pozostaje na długo w pamięci uczestników Programu.

PM: Co prawda, potrzeby są często większe niż możliwości finansowe, bo chęć angażowania się w ochronę różnorodności biologicznej u mecenasów narasta stopniowo, musimy więc dostosowywać nasze propozycje do dostępnych opcji. Bardzo nas cieszy, gdy partner biznesowy w toku programu nabiera do niego większego przekonania i chce podjąć współpracę długofalową – działania, zwłaszcza te z zakresu tzw. ochrony czynnej, powinny być stałe, powtarzalne. Firmy często zaczynają od krótszego udziału, po czym decydują się go przedłużyć.

MA: Przeprowadzając analizę podwójnej istotności, firmy zderzają się z potrzebą pozytywnego oddziaływania na środowisko. Odnoszący się do różnorodności biologicznej, będący częścią dyrektywy CSRD zestaw standardów ESRS E4, mówi m.in. o angażowaniu się w polityki regionalne czy globalne. Coraz więcej firm tworzy specjalne strategie ochrony różnorodności biologicznej, a jeżeli częścią działań jest współpraca z lokalnymi społecznościami, to realizowane są również cele ze społecznego wymiaru ESG.

Czytaj też: ESRS E4, czyli bioróżnorodność i ekosystemy w raportowaniu zrównoważonego rozwoju

TŚ: Jakie są dotychczasowe największe osiągnięcia programu Re:Generacja?

MA: W ciągu trzech lat prowadziliśmy działania w kilkudziesięciu miejscach w Polsce. Do spektakularnych efektów trzeba zaliczyć m.in udrożnienie i odtworzenie Jeziora Wilanowskiego w Warszawie, które było nadwyrężone przez napływające kanałem osady.

PM: W ramach Programu finansowane były działania związane z odtwarzaniem muraw górskich w Małych Pieninach, czy też wspomnianego już torfowiska „Bór na Czerwonem”. Wspieraliśmy też ochronę torfowisk i usuwanie niecierpka gruczołowatego w Słowińskim Parku Narodowym. Tego typu prace polegają często także na usuwaniu niepożądanego podrostu drzew i krzewów na mokradłach, m.in. w Biebrzańskim Parku Narodowym.

MA: Oprócz parków, działamy także na obszarach Natura 2000. Dobrym przykładem jest rezerwat przyrody Beka nad Zatoką Pucką – leży on równocześnie na dwóch obszarach Natury 2000: siedliskowym i ptasim. Potrzebne były tam działania związane z odtwarzaniem łąk nadmorskich.

PM: Warto też wspomnieć o zabiegach w najmniejszym w Polsce - ale bardzo ciekawym przyrodniczo - rezerwacie Kołacznia na Podkarpaciu, gdzie znajduje się jedyne krajowe stanowisko różanecznika żółtego. Podjęliśmy tam bardzo owocną współpracę z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

TŚ: Na ile Re:Generacja wpisuje się w cele rozporządzenia Nature Restoration Law (NRL), ale i globalnych celów porozumienia Kunming-Montreal? Czy realizowane działania można będzie wpisać w wymagany przez NRL krajowy program odbudowy zasobów przyrodniczych?

MA: Nasze działania są wsparciem m.in. dla Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, regionalnych dyrekcji i parków narodowych. Liczymy na obejmowanie działaniami coraz większej powierzchni Polski, ale do spełnienia celów określonych w NRL jest jednak jeszcze daleko. Co do porozumienia Kunming-Montreal, jego piętnasty cel mówi o biznesie, który powinien oceniać wynikające ze swojej działalności zagrożenia dla różnorodności biologicznej, równocześnie włączając się w jej ochronę na każdym etapie i w całym łańcuchu wartości. Jak już powiedzieliśmy, staramy się w tym jak najlepiej pomagać. Re:Generacja to zresztą program ściśle powiązany z naszymi pozostałymi działaniami, takimi jak Climate Leadership, gdzie mówimy o przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu, czy EndPlasticPollution skupiającym się na zaprzestaniu zanieczyszczania środowiska tworzywami sztucznymi. Wszystko co robimy, ma na celu przeciwdziałanie potrójnemu kryzysowi planetarnemu, na który składa się zmiana klimatu, utrata różnorodności biologicznej i zanieczyszczanie środowiska.

Czytaj też: Do końca roku będzie powołany Park Narodowy Doliny Dolnej Odry

PM: Aktywność podejmowana w ramach Re:Generacji może być uzupełnieniem niezbędnych szerszych działań systemowych. Przykładowo, jeśli chodzi o ochronę ekosystemów morskich, cała masa podmiotów musi zadbać o to, żeby do Bałtyku nie spływały zatrute, zeutrofizowane wody. To kwestia skali i rozwiązań na poziomie legislacyjnym. To samo dotyczy strategii adaptacji do zmiany klimatu. Wracając jeszcze do współpracy z biznesem – może mieć ona naprawdę szeroki zasięg oddziaływania. Instytucja finansowa jest np. w stanie wpływać na cały swój łańcuch wartości. W Re:Generacji zasiewamy ziarna, które stopniowo przynoszą plony.

Szymon Majewski: Dziennikarz Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

W województwie świętokrzyskim powstały 4 nowe rezerwaty przyrody (27 lutego 2025)Mokradła dla naszej wspólnej przyszłości. Światowy Dzień Mokradeł 2025 (31 stycznia 2025)Wdrażanie Nature Restoration Law – cz. 2. Reforma gospodarki leśnej i mądre wydatkowanie środków (17 stycznia 2025)Dofinansowanie z UE na realizację 25 dużych projektów w gospodarce wodnej coraz bliżej (31 grudnia 2024)Ok. 86% torfowisk w Polsce poddano osuszaniu. Wiemy, jak z powrotem je nawodnić (19 grudnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony