Światowy Dzień Mokradeł, zwany również Światowym Dniem Obszarów Wodno-Błotnych lub Terenów Podmokłych, obchodzony jest w rocznicę podpisania Konwencji Ramsarskiej (patrz ramka). Głównym celem konwencji jest ochrona obszarów określanych jako „wodno-błotne”, zwłaszcza w kontekście zamieszkujących je ptaków wodnych.
Obecnie konwencją objętych zostało ponad 2,4 tys. obszarów o łącznej powierzchni ponad 2 mln km kw. (ponad 1 proc. powierzchni lądu). Pierwszym na świecie miejscem wpisanym na listę obszarów Ramsar był półwysep Cobourg w Australii (wyznaczony w 1974 r.). Największymi obszarami są Rio Negro w Brazylii (120 tys. km kw.) oraz Ngiri-Tumba-Maindombe w Demokratycznej Republice Konga i Zatoka Królowej Maud w Kanadzie (obejmuje ponad 60 tys. km kw.).
W Polsce wyznaczonych zostało 19 obszarów Ramsar o łącznej powierzchni ponad 152 km kw. Wśród nich znajduje się m.in. ujście Wisły, torfowiska Tatrzańskiego Parku Narodowego i Doliny Izery, a także takie parki narodowe, jak Słowiński, Narwiański, Wigierski czy Poleski.
Kopalnia węgla kamiennego w sąsiedztwie obszaru Ramsar?
Istnienie ostatniego z wymienionych obszarów może jednak zostać poważnie zagrożone. W Lubelskim Zagłębiu Węglowym, w sąsiedztwie Poleskiego Parku Narodowego, planowane jest bowiem uruchomienie kopalni węgla kamiennego. Co istotne, cały obszar parku chroniony jest przez konwencję Ramsarską jako obszar błotny o znaczeniu międzynarodowym. - Rozpoczęte w 2013 r. działania australijskiej spółki Balamara mające na celu uruchomienie kopalni węgla kamiennego w Lubelskim Zagłębiu Węglowym, w sąsiedztwie Poleskiego Parku Narodowego, nabierają tempa – poinformowano podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Centrum Ochrony Mokradeł.
- Plan eksploatacji węgla kamiennego w pobliżu Poleskiego Parku Narodowego jest przykładem porażki ochrony przyrody w XXI w. – mówił Grzegorz Grzywaczewski, ornitolog, profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, członek Rady Poleskiego Parku Narodowego. – Zaostrzający się konflikt w sprawie kopalni, może przybrać formę taką, jak miało to miejsce w przypadku sporu wokół Rospudy i Puszczy Białowieskiej – dodał.
- Z perspektywy Konwencji Ramsarskiej, ta inwestycja jest niedopuszczalna. Nie ma bardziej efektywnych naturalnych magazynów węgla niż torfowiska – podkreślał Wiktor Kotowski, specjalista ekologii torfowisk, badacz i działacz na rzecz ich ochrony, profesor na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jak mówił, wydobycie węgla w pobliżu obszaru Ramsar zaburzy funkcjonowanie torfowisk, w wyniku czego mogą one zacząć uwalniać węgiel zawarty w torfie do atmosfery.
Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych w Fundacji Greenpeace Polska, zwróciła uwagę, że świat mierzy się obecnie z największym w historii wyzwaniem, jakim jest katastrofa klimatyczna, więc tworzenie nowych kopalń i związane z tym jeszcze silniejsze uzależnienie Polski od węgla, to ostatnia rzecz, jaka jest nam w tej chwili potrzebna.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska