Przedstawiciele branży twierdzą, że przepisy dotyczące wymaganych poziomów recyklingu opakowań wielomateriałowych oraz po środkach niebezpiecznych hamują rozwój technologiczny, sprzyjają nieprawidłowościom i co najważniejsze – niemożliwe jest im sprostanie. Postulują więc pilną nowelizację właściwego rozporządzenia.
W tym tygodniu na ręce Ministra Środowiska została złożona petycja w sprawie nowelizacji rozporządzenia określającego minimalne poziomy recyklingu i odzysku dla opakowań wielomateriałowych oraz po środkach niebezpiecznych, w poszczególnych latach, poniżej których nie mogą zostać określone poziomy w porozumieniu z marszałkiem województwa (z treścią aktualnie obowiązującego rozporządzenia można się zapoznać tutaj). Petycję w imieniu branży złożył Związek Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach EKO-PAK.
Wspólny minimalny poziom recyklingu
Jak wyjaśniła w rozmowie z Teraz Środowisko Magdalena Dziczek, dyrektor biura zarządu EKO-PAK, Związek proponuje ujednolicenie zasad dla wszystkich odpadów o kodzie 15 01 05 (czyli odpadów wielomateriałowych) tak, aby posiadały wspólny minimalny poziom wymaganego recyklingu i odzysku. A nie – jak to jest zapisane w dzisiejszych przepisach – w podziale na różne typy tych opakowań, np. ze względu na rodzaj przeważającego materiału. Jak dodała, tak szczegółowe wydzielenia nie są uzasadnione, ponieważ wszystkie te odpady należą do tej samej grupy (oznaczonej wspomnianym kodem 15 01 05). To samo dotyczy odpadów o kodzie 15 01 10, czyli opakowań zawierających pozostałości substancji niebezpiecznych lub nimi zanieczyszczonych (chodzi tutaj np. o opakowania po środkach ochrony roślin).
W petycji czytamy, że według jej autorów minimalne wymagane roczne poziomy powinny odnosić się do całej grupy, a w najbliższych latach kształtować następująco:
- odpady wielomateriałowe:
- 2018 r.: 26 proc. recyklingu i 40 proc. odzysku,
- 2019 r.: 27 proc. recyklingu i 50 proc. odzysku,
- 2020 r.: 28 proc. recyklingu i 61 proc. odzysku;
- odpady po środkach niebezpiecznych:
- w latach 2018-2020: 10 proc. recyklingu i 61 proc. odzysku.
Z treścią petycji można się zapoznać tu.
Fikcyjne zaświadczenia i rozwój szarej strefy
Dyrektor Dziczek tłumaczyła również, że wypełnienie przepisów w ich obecnym kształcie nie jest realne, ze względu na dostępne moce przerobowe. Pozostawienie przepisów nieadekwatnych do rzeczywistej sytuacji branży – zdaniem członków Związku EKO-PAK - grozi zaś powstaniem szarej strefy i wystawianiem fikcyjnych zaświadczeń o recyklingu omawianych grup odpadów. Dyrektor wyraziła też obawę, że ucierpi na tym cały system, a rozwój technologiczny w sektorze recyklingu zostanie zahamowany. - Jeżeli by to nastąpiło, to ostatecznie konieczna byłaby naprawa całego systemu – przewidywała. Dlatego też Związek wyszedł z inicjatywą zmiany przepisów teraz, gdy można jeszcze zapobiec potencjalnym negatywnym konsekwencjom.
- Nam, jako branży, zależy na rozwijaniu technologii recyklingu. Musi się to jednak odbywać w sposób realny do wykonania – podsumowała Dziczek.
Dominika AdamskaSekretarz redakcji, geograf