
Branżowy apel nawiązuje do planowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska nowelizacji ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw, która pod koniec sierpnia br. została wpisana do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. O projekcie, skupiającym się na finansowaniu i działaniu Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO), pisaliśmy tutaj; zakłada on przedłużenie papierowego wystawiania DPR (dokumentów potwierdzających recykling) oraz EDPR (dokumentów potwierdzających eksport lub wewnątrzwspólnotową dostawę odpadów opakowaniowych w celu poddania ich recyklingowi) do 1 stycznia 2027 r. Dopiero od tego momentu potwierdzenia mają być wystawiane elektronicznie w ramach BDO. Według Stowarzyszenia „Polski Recykling” to zła wiadomość. Uzasadnienie poznajemy w wystosowanym 18 września br. komunikacie; aktualny system jest wyjęty spod jakiejkolwiek skutecznej kontroli, pozostaje nieszczelny i stwarza liczne ryzyka korupcyjne.
Czytaj też: Transparentność i bezpieczeństwo obrotów odpadami. Głosy z ministerstwa i branży o zmianach w BDO
Włączyć DPR do BDO
O sprawie mówi prezes organizacji Sławomir Pacek. - Aktualnie transfer pieniędzy w zamian za przetworzone odpady odbywa się na podstawie fizycznie wystawionego papierowego dokumentu, do obrotu którym potrzeba tylko pozwolenia na działalność recyklingową. Przez to, że dokumenty wędrują praktycznie z rąk do rąk, nie ma sposobu, aby prześledzić skąd i dokąd transportowane były surowce wtórne. Nie ma też żadnych danych ani śladów szeroko pojętego gospodarowania odpadami – argumentuje. Skalę nadużyć mają oddawać dane nt. unieważniania dokumentów potwierdzających recykling. Stowarzyszenie informuje o zanegowaniu potwierdzeń odpowiadających 70 tys. ton odpadów, do czego w ciągu ostatnich pięciu lat doszło w czternastu województwach. W rozmowie z Teraz Środowisko Sławomir Pacek wspomina o ryzyku „karmienia szarej strefy” przez wystawiane ręcznie DPR. – Utrudnia to i tak bardzo ciężką sytuację ekonomiczną branży recyklingu. Przedłużenie funkcjonowania papierowych potwierdzeń do początku 2027 r. tworzy ogromne ryzyko kolejnych nadużyć. Tymczasem możemy ich uniknąć, dołączając dokumenty do BDO, gdzie w wersji elektronicznej byłyby na bieżąco weryfikowane. W społeczeństwie cyfrowym, w którym żyjemy, nie powinno być to trudne – opowiada prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
ROP ma wspierać recyklerów
Postulowanym rozwiązaniem jest wprowadzenie obligatoryjnych elektronicznych poświadczeń DPR wraz z ewidencjonowaniem ruchów wprowadzających odpady opakowaniowe w ramach ustawy o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP). Dyrektor ds. wdrażania modeli GOZ w Reloop Platform Anna Larsson uznaje brak przejrzystego systemu ROP za przyczynę nadużyć, które mają odpowiadać „dziesiątkom tysięcy ton nieistniejących materiałów” i generować przez to straty o wartości milionów zł. - W krajach Unii Europejskiej system ten funkcjonuje od lat, rynek jest przez to regulowany centralnie, elektronicznie i nie dochodzi do podobnych procederów. W Polsce nadal czekamy na konkretne decyzje legislacyjne, chociaż unijny termin wprowadzenia ROP minął w styczniu 2023 roku – komentuje Larsson. Sugerowaną odpowiedzią na argumenty ministerstwa, które mówi o braku środków na utrzymanie i rozwój bazy danych, jest przerzucenie tych kosztów na wprowadzających, co dopuszcza Ramowa Dyrektywa Odpadowa. – (…) Opłata administracyjna na związaną z digitalizacją DPR-ów nakładkę mogłaby być rozliczana przez istniejące organizacje odzysku – przekonuje Stowarzyszenie „Polski Recykling”.
Czytaj też: Pilnie wprowadzić ROP. Apel o przyjęcie ustawy
Prowadzoną aktualnie dyskusję na temat ROP, w której ścierają się przeciwstawne stanowiska strony samorządowej oraz przedstawicieli wprowadzających na rynek oraz organizacji odzysku opisywaliśmy w tym artykule. Spytany o preferowane rozwiązania, Sławomir Pacek odpowiada, że branży recyklingu jest bliżej do samorządowej koncepcji ROP, nie popiera jej jednak w całości. – W całej dyskusji brakuje należytego uwzględnienia roli recyklerów. Tymczasem system powinien gwarantować im odpowiednie wsparcie finansowe, zwłaszcza w przypadku odpadów trudnych do recyklingu czy ekonomicznie nieopłacalnych. Kolejna niezbędna kwestia to ekoprojektowanie. Opowiadamy się też za jak najszybszym wprowadzeniem obligatoryjnego poziomu użycia recyklatów, na przykładzie butelek PET, gdzie w co najmniej 25% od 1 stycznia 2025 r. wymaga tego dyrektywa SUP. Firmy zajmujące się recyklingiem potrzebują odważnych regulacji – podsumowuje.

Dziennikarz