Pompy ciepła© Studio Harmony
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało o znacznych rozmiarów inwestycji na Dolnym Śląsku. Firma Bosch otworzy w Dobromierzu fabrykę pomp ciepła za ok. 1,2 mld zł. Prace budowlane ruszą za rok, a produkcja – na przełomie 2025 i 2026 r. Dalsza rozbudowa ma pozwolić zatrudnić 500 osób w 2027 r. - Nowy zakład będzie produkować zewnętrzne i wewnętrzne jednostki pomp ciepła głównie na rynek europejski i dołączy do europejskiej sieci produkcyjnej i wytwórczej pomp ciepła – czytamy w ministerialnym komunikacie.
Nie jest jeszcze pewne, ile dokładnie pomp ciepła rocznie będzie produkowane w nowej fabryce. Nieoficjalnie mówi się o nawet 100 tys. sztuk rocznie za 2-3 lata i to na początek produkcji. Jak to się ma do ogólnego wolumenu?
- Prognozowana produkcja w Polsce na 2026 r. to około 1 mln pomp ciepła ogółem, dla czterech dużych fabryk zlokalizowanych w naszym kraju: Daikin, Viessmann, Toshiba i ogłoszona właśnie inwestycja Boscha – mówi Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).
Polscy producenci w pacie
Pytany, jak nowa inwestycja będzie oddziaływała na polskich producentów pomp ciepła, nie kryje, że nie są oni w łatwej sytuacji. - Już od roku polscy producenci oczekują rozmowy z rządem na temat produkcji urządzeń grzewczych. Mimo zapowiedzi, nie doszło do takiego spotkania. Niepokojące są zapowiedzi o powstaniu fabryki pod auspicjami rządu, bez równoczesnego odniesienia się do głosu polskich producentów. Tego typu działanie stanowiłoby konkurencję dla kilkunastu polskich producentów, którzy nie mogą doczekać ani wsparcia, ani rozmowy – komentuje Lachman. Mowa o zapowiedzi minister klimatu i środowiska Anny Moskwy na łamach Biznes Alert, w której wskazała: „pracujemy nad polską fabryką pomp ciepła".
Czytaj też: Przemysł zielonych technologii wróci do korzeni. Europa ma plan
Inwestycja Bosch w Polsce odzwierciedla szerszy trend przenoszenia produkcji na powrót do Europy. Od czasu agresji Rosji na Ukrainę i ogłoszenia w maju ub. roku planu REPowerEU kilku dużych producentów pomp ciepła ogłosiło przeniesienie produkcji z Chin na Stary Kontynent. – Mocnym bodźcem jest też unijny dokument dotyczący regionalnej produkcji urządzeń, ogłoszony w marcu br. Net-Zero Industry Act, który jasno planuje, że co najmniej 60% pomp ciepła sprzedawanych w UE w 2030 roku będzie produkowanych w Europie. W ostatnim roku trzy duże azjatyckie firmy zainwestowały już w europejskie fabryki pomp ciepła – Panasonic w Czechach, Daikin w Polsce, Niemczech i Belgii oraz Midea, nota bene będąca firmą chińską, we Włoszech – wskazuje ekspert.
W najbliższym latach możemy też spodziewać przeniesienia do Europy produkcji elementów składowych pomp ciepła (m.in. wymienników ciepła czy sprężarek). O wzmocnieniu europejskiego łańcucha dostaw pisaliśmy m.in. w artykule: Nowe propozycje KE nie wzmocnią realnie łańcuchów dostaw – ocenia branża OZE
Marta Wierzbowska-KujdaRedaktor naczelna, sozolog
