Podczas panelu dyskusyjnego "Nowy model inwestycji w energetyce" na EKG w Katowicach eksperci rozmawiali m.in. o zapotrzebowaniu na energię w Europie i w Polsce, energooszczędności podczas wzrostu gospodarczego, finansowaniu inwestycji oraz roli państwa, jako stabilizatora i gwaranta opłacalności inwestycji w energetyce.
Mariusz Kondraciuk, dyrektor Energy Management z Siemens Polska, pozytywnie ocenił rządowe propozycje tworzenia w Polsce klastrów energii. - Zapotrzebowanie na energię będzie rosło, więc potrzebne są inwestycje zarówno w infrastrukturę związaną z wytwarzaniem, jak i w infrastrukturę do przesyłu i dystrybucji energii. Potrzebne są duże filary energetyki systemowej, ale również bardzo interesującym kierunkiem, który w tej chwili promuje polski rząd, są klastry energetyczne - powiedział Mariusz Kondraciuk.
Klastry to miejsca pracy i zaangażowanie podmiotów prywatnych
Zwrócił przy tym uwagę, że jest to "rozproszona energetyka prosumencka na poziomie gmin i powiatów". Według niego zwiększy to bezpieczeństwo tych regionów, poprawi atrakcyjność dla inwestorów, przyniesie miejsca pracy i umożliwi finansowanie przez podmioty prywatne, takie jak na przykład Siemens. Do wyboru są metody sprawdzone w partnerstwie publiczno-prywatnym lub innych, alternatywnych sposobach finansowania i współpracy.
- W przypadku dużych inwestycji infrastrukturalnych mówimy o cyklach zwrotu, które idą nieraz w dziesiątki lat, w związku z tym ryzyko jest bardzo duże, natomiast przy klastrach energetycznych, przy energetyce prosumenckiej, te okresy zwrotu są znacznie krótsze - podkreślił Mariusz Kondraciuk. Ważne jest także, że "wykładane środki są niewspółmiernie mniejsze" i w efekcie "rzeczywiście można budować modele, które zakładają zwroty na poziomie dziesięciu lat, nieraz pięciu". A takie ryzyko jest zwykle akceptowalne przez prywatnych inwestorów.
Magazyny energii kołem napędowym sektora
Mariusz Kondraciuk zwrócił również uwagę na magazyny energii, które mogą stać się "jednym z filarów, który jest w stanie popchnąć sektor wytwarzania do przodu". Dyrektor Energy Management przyznał, że w tej chwili technologia magazynowania energii jest "w fazie raczkującej, akumulatorowej", jednak - jak zapewnił - Siemens pracuje nad rozwiązaniami alternatywnymi, które wesprą rozwój wytwarzania niskoemisyjnego.
W rozmowie z Centrum Prasowym PAP dyrektor Kondraciuk ocenił, że ceny energii w rachunkach będą rosły, jednak największy wpływ na to będą miały ceny dystrybucji. - W przypadku tworzenia klastrów energii, energetyki prosumenckiej, mówimy o wejściu z tą energią w ten kawałek rachunku, który mówi o ilości zużytej energii, a nie za gotowość jej dosłania. Więc uważam, że rachunki będą jednak rosły, niezależnie od tego, czy jesteśmy podłączeni do sieci prywatnej, czy do sieci publicznej - powiedział. Szanse na zmniejszenie tempa wzrostu cen na rachunku za prąd mają jego zdaniem ci, którzy inwestują we własne wytwarzanie.
Źródło: Centrum Prasowe PAP