
Rynek projektów o poprawę efektywności energetycznej (EPC) będą rozwijać podmioty publiczne w swoim własnym interesie – zmniejszenia obciążenia budżetów kosztami energii, ale także unowocześnienia budynków i poprawy komfortu użytkowników. Granty sprzyjają temu i są potrzebne. Przykładowo, gdy przeliczeniowa wartość energii zaoszczędzonej w okresie umowy EPC to 50% w stosunku do kosztu projektu, to dotacja w wysokości 30% kosztów kwalifikowanych daje zwrot 80% kosztu projektu przy stałych cenach energii; nawet niewielki wzrost ceny energii w kolejnych 10-15 latach kontraktu daje, z punktu widzenia JST, projekt neutralny kosztowo.
Osobnym zagadnieniem jest potencjał rynku firm ESCO do realizacji dużej liczby projektów w skali kraju, gdyż firmy te muszą mieć możliwość realizacji wielu projektów EPC równolegle. Oznacza to, że finansowanie, udzielane im przez banki nie może opierać się o standardowe zabezpieczenia i ocenę ryzyka kredytowego rozumianą w zwykły sposób. Przykładowo, konieczne są specyficzne rozwiązania, w których banki będą mogły traktować przeliczeniowe kwoty, wynikające z gwarancji oszczędności udzielanej przez ESCO jako czynnik zmniejszający, a nie zwiększający ryzyko kredytowe. Rozważane są również odpowiednie modele.
Stanowisko banków – przyczajony tygrys
Z zapytań prasowych skierowanych przez redakcję do kilku banków w Polsce wynika, że temat finansowania inwestycji ESCO jest rozpatrywany, analizowany, ale z uwagi na potencjalne ryzyka, podchodzi się do niego z dużą ostrożnością.
W opinii Jarka Rota, Dyrektora Wykonawczego Obszaru Zrównoważonego Rozwoju w Banku BNP Paribas realizacja i finansowanie projektów termomodernizacji w ramach umów o poprawę efektywności energetycznej(1) (ang. energy performance contract, dalej ‘umów EPC') jest niewątpliwie interesującym rozwiązaniem dla jednostek sektora publicznego.
- Umowa EPC zawierana np. przez jednostkę samorządu terytorialnego (dalej ‘JST') ze spółką ESCO (ang. energy service company), przenosi większość ryzyka uzyskania ekologicznego efektu energetycznego, czyli gwarantowanego poziomu oszczędności energii w wyniku inwestycji, na podmiot prywatny. Ponadto zobowiązania wynikające z umowy EPC mogą mieć charakter pozabilansowy, nie zwiększając deficytu gminy i całego sektora finansów publicznych. To, czy dany projekt wygeneruje oszczędności energii i w jakiej wysokości, pozwala ocenić opłacalność projektu, a dopiero po zrealizowaniu inwestycji i potwierdzeniu tych oszczędności, wypłacać wynagrodzenie spółce ESCO – wskazuje.
Czy udział w finansowaniu tego typu projektów jest interesujący dla banków komercyjnych?
- Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Inwestycja w termomodernizację wymaga przeważnie dużych nakładów finansowych, a także charakteryzuje się bardzo długimi okresami zwrotu z inwestycji(2). Zanim w długim okresie spółka ESCO zacznie otrzymywać spłaty, musi wcześniej zapewnić finansowanie okresu budowy i ponieść ryzyko z tym związane. Finansowanie całego projektu termomodernizacji pociąga, więc za sobą ryzyka, których ani banki ani inni prywatni inwestorzy nie są skłonni samodzielnie ponosić – zauważa Jarek Rot.
Dodaje przy tym, że z drugiej strony, aby myśleć o osiągnięciu celów neutralności klimatycznej do roku 2050, niezbędne jest znaczne przyspieszenie w Polsce tempa termomodernizacji. Powstaje więc pytanie, co zrobić, by model EPC/ESCO stał się, potocznie mówiąc „bankowalny” – opłacalny i możliwy do realizacji z finansowego punktu widzenia.
Potrzeba wypracowania hybrydowych modeli finasowania
Ekspert BNP Paribas jako kierunek wyjścia z tej patowej sytuacji wskazuje, że przede wszystkim trzeba połączyć siły i środki strony publicznej i prywatnej, tak, by zbudować nie tyle pojedyncze instrumenty, co modele hybrydowego finansowania umów EPC. Banki, wykorzystując doświadczenie w projektowaniu rozwiązań finansowych i portfelowym zarządzaniu projektami, mogą pomóc w wypracowywaniu takich modeli finansowania.
- Warunkiem koniecznym wydaje się połącznie bezzwrotnych dotacji/grantów ze środków publicznych dla JST, np. z programów NFOŚiGW czy ze środków unijnych, finansowania czy gwarancji ze strony międzynarodowych czy krajowych instytucji finansowych (jak EBOR, EBI, BGK, PFR) ze zwrotnym finansowaniem oferowanym przez prywatnych inwestorów, w tym właśnie banki komercyjne. Zapewnienie finansowania długoterminowego o charakterze podporządkowanym w stosunku do długu bankowego może pozwolić na skrócenie okresów zwrotu dla banków i innych inwestorów prywatnych – wylicza.
Przyznaje jednak, że otwarte pozostaje pytanie, czy da się w ten model wkomponować również bezpośrednie finansowanie, gwarancje i poręczenia dla spółek ESCO. - Z uwagi na to, odpowiedni podział ryzyka finansowego wydaje się więc kluczowy, by uruchomić tego typu projekty na szerszą skalę - konkluduje.
EPC w przemyśle – ciekawy przykład podziału ryzyka zapłaty
W przypadku projektów EPC w przemyśle, można spotkać ciekawe rozwiązanie, zmniejszające ryzyko braku zapłaty firmie ESCO ze strony dużego przedsiębiorstwa produkcyjnego. Marcin Kołodziej z Departamentu Finansowania Projektów Inwestycyjnych ING Banku Śląskiego podaje przykład, że ING Bank od 2019 r. współpracuje z Siemens w obszarze efektywności energetycznej dla firm prowadzących działalność produkcyjną.
- Partnerstwo energetyczne z Siemens wpisuje się w strategię ING Banku Śląskiego, która jest zwarta m.in. w Deklaracji Ekologicznej. Chcemy promować rozwiązania związane ze zrównoważonym rozwojem, tworzyć i oferować produkty wspierające działania proekologiczne i odpowiedzialnie zarządzać ryzykiem środowiskowym – podkreśla ekspert. Wyjaśnia przy tym, że w ramach współpracy, bank dostarcza gwarancję zabezpieczającą płatność za usługę podnoszenia efektywności energetycznej, którą oferuje Siemens.
- Klient zawiera terminowy kontrakt na usługę opłacaną w formie abonamentu. W czasie trwania umowy, właścicielem infrastruktury pozostaje Siemens. Projekt skierowany jest do klientów ING prowadzących działalność produkcyjną o przychodach powyżej 100 mln zł. Udzielenie gwarancji bankowej uwarunkowane jest uzyskaniem pozytywnej decyzji kredytowej w banku. Taki instrument odpowiada na potencjał rynkowy dla innowacji w zakresie efektywności energetycznej. Poprzez takie działania wspieramy naszych klientów w transformacji ich biznesów na bardziej odpowiedzialne ekologicznie oraz efektywne ekonomicznie – wskazuje Marcin Kołodziej.
Projekty EPC a poprawa efeketywności energetycznej
- Z doświadczeń Krajowej Agencji Poszanowania Energii S.A. (KAPE), pełniącej w projektach EPC rolę doradcy energetycznego wynika, że najpilniejszą potrzebą jest ograniczenie ryzyka przedsięwzięć w poprawę efektywności energetycznej poprzez jak najlepsze przygotowywanie projektów. Z punktu widzenia instytucji finansujących firmy ESCO wykonujące projekty EPC, istotne jest również uproszczenie i racjonalna standaryzacja procedur. Pozytywnie wpłynie to na tzw. bankowalność projektów, a co za tym idzie na skrócenie procedur kredytowych i zmniejszenie kosztów transakcji. KAPE bada również możliwości wdrożenia rozwiązań systemowych, dotyczących współfinansowania prac przygotowawczych (tzw. analizy przedrealizacyjnej) w projektach o poprawę efektywności energetycznej w powiązaniu z systemem Białych Certyfikatów i programem Elena. Zapowiada się rok pełen wyzwań, jak skutecznie przekonać sektor bankowy do aktywnego udziału w projektach EPC i rozpocząć realizację projektów inwestycyjnych na szeroką skalę - wskazuje Marek Tobiacelli, ekspert ds. energy performance contracts w KAPE.
