
Współzałożyciel Instytutu na rzecz Ekorozwoju i Fundacji Efektywności Energetycznej Polski Magister geografii i doktor nauk technicznych. Od 1980 r. związany z ruchem ekologicznym, w tym z Polskim Klubem Ekologicznym. Od wielu lat zajmuje się działalnością naukową w zakresie zrównoważonego rozwoju, obecnie specjalizuje się w kwestiach energii i ochrony klimatu. Wykładał na wielu polskich i amerykańskich uniwersytetach. Był inicjatorem i pierwszym przewodniczącym Komisji ds. Ocen Oddziaływania na Środowisko przy Ministrze Środowiska w Polsce. W latach 1991-1995 i 1999-2000 był członkiem Rady ds. Środowiska i Zagadnień Społecznych przy Prezydencie Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. W okresie 2009-2015 był członkiem Rady Dyrektorów, a ostatnie trzy lata jej przewodniczącym, Regionalnego Centrum Środowiskowego dla Europy Środkowo-Wschodniej. Laureat wielu nagród, w tym Nagrody Naukowej Polskiej Akademii Nauk, "Człowiek Polskiej Ekologii Roku 2005". Autor lub współautor ponad 150 publikacji.
Polski ostateczny KPEiK, mimo pewnej poprawy w stosunku do projektu, nadal nie jest wystarczająco ambitny w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych, udziału energii odnawialnej i poprawy efektywności energetycznej, a zatem nie jest w ogóle zgodny z celem Porozumienia Paryskiego. Trajektoria ograniczenia emisji gazów cieplarnianych prowadzi tylko do 50 proc. redukcji do 2050 r. w porównaniu z 1990 r. Podczas posiedzenia Rady Europejskiej w czerwcu 2020 r. oczekuje się, że Polska dołączy do reszty UE, zobowiązując się do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Szczególnie staje się ważnym, że uzyskanie istotnych funduszy w budżecie 2021-2027 może być uwarunkowane zgodnością z celami UE. Dlatego jest bardzo ważne, aby Polska zintensyfikowała swój cel klimatyczny do 2030 roku.
Atuty energetyki rozproszonej
W zakresie udziału energii odnawialnej przewiduje się w roku 2030 osiągnąć jedynie 23 proc., ale warunkowo, kiedy zostaną Polsce przyznane dodatkowe fundusze, a jeżeli nie, to cel będzie wynosił 21 proc. Jednak to zdecydowanie za mało. Według niezależnych analiz WISE-Europa i Forum Energii Polska jest w stanie zwiększyć udział ten nawet do 40 proc. do 2030 roku. Ważnym jest, że polski KPEiK przewiduje znaczne zwiększenie wykorzystania energii odnawialnej w budynkach. Istnieją programy mające na celu stymulowanie takich działań i warto je rozszerzyć.
Czytaj: Polityka klimatyczna to nie idée fixe, ale konkret finansowy i gospodarczy
Nie dostrzega się korzyści z szybkiej transformacji energetycznej w kierunku rozproszonej energetyki dążącej do samowystarczalności na poziomie lokalnym z bardzo znaczącym udziałem energii odnawialnej wraz z magazynowaniem energii. Wdrażanie energii odnawialnej przez obywateli i spółdzielnie energetyczne nie jest zarysowane w KPEiK w sposób wystarczający. Nie dostrzega się roli i znaczenia kształtowania demokracji energetycznej, aby budować bezpieczeństwo energetyczne od dołu.
Polska w ostatecznej wersji KPEiK nie zawarła zobowiązania kraju do całkowitego wycofania węgla z produkcji energii. Nie planuje także ograniczenia dopłat do paliw kopalnych. Ponadto dokument stwierdza, że krajowy przemysł węglowy będzie nadal subsydiowany, a prognozy wskazują na 56 proc. udziału węgla w produkcji energii elektrycznej w 2030 roku. W Polsce dotacje do energetyki konwencjonalnej w latach 2013-2018 osiągnęły wartość ok. 29 mld zł.
W kierunki efektywności energetycznej
W omawianym dokumencie nie widzi się istotnej szansy w znacznym wzroście efektywności energetycznej, co mogłoby przynieść zdecydowane ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, a także wspierać lokalny rozwój gospodarczy i tworzenie zielonych miejsc pracy. Jednocześnie słabo zaznaczona jest konieczność wspierania budownictwa pasywnego i zeroemisyjnego. Cel poprawy efektywności energetycznej na poziomie 23 proc. w stosunku prognozy zużycia energii pierwotnej z 2007 roku, opisany w KPEiK, wyraźnie kontrastuje z możliwościami osiągnięcia przez kraj efektywności na poziomie 35 proc. w sposób ekonomicznie efektywny lub nawet na poziomie 50 proc. - co jest wykonalne technicznie. W Polsce 72 proc. budynków jednorodzinnych (3,6 mln) to budynki nieocieplone bądź bardzo słabo ocieplone. Istniejące programy stymulujące termomodernizację są niewystarczające i powinny zostać rozszerzone zgodnie z KPEiK. W dokumencie zaproponowano działanie w dłuższym okresie wraz ze dalszym stymulowaniem renowacji. Istnieje również plan wykorzystania zewnętrznego finansowania na ten cel.
Elektromobilność: przeszacowane założenia
Zaangażowanie na rzecz elektromobilności w transporcie jest szeroko omówienie w KPEiK w wielu sektorach transportu: samochodowym, transporcie publicznym, a nawet w żegludze śródlądowej (dyskusyjne z punktu widzenia ochrony cennych ekosystemów w dolinach rzek). Można to wykorzystać, aby przyspieszyć rozwój zrównoważonego transportu. Jednak wiarygodność tych celów i działań jest niska, gdyż przykładowo zaplanowane w 2025 roku osiągnięcie 1 miliona pojazdów elektrycznych przy dzisiejszych liczbie ok. 10 tys. jest kompletnym nieporozumieniem.
W dokumencie istnieje szeroki margines na poprawę zarówno celów, jak i środków służących zrealizowaniu długoterminowego zobowiązania wyznaczonego przez Porozumienie Paryskie. Poza tym dokument ukazuje, że dyskusja na temat redukcji emisji gazów cieplarnianych koncentruje się głównie na energii i wykorzystaniu węgla. Tymczasem przejście w kierunku zielonego ładu w sektorach, takich jak transport czy budownictwo, w których niekorzystne środowiskowo wskaźniki gwałtownie rosną od lat, należy potraktować poważnie, a służące temu działania – przyspieszyć. Rolnictwo również powinno stać się sektorem priorytetowym dla Polski, ponieważ w sposób znaczący powoduje ono emisje gazów bezpośrednie, jak i pośrednie, a także może wraz z leśnictwem zwiększyć pochłanianie CO2.
dr Andrzej Kassenberg
Pierwsza część opinii pt. Końcowe wersje KPEiK nieco lepsze od pierwotnych – ale wciąż za mało ambitne