
Pierwszy tydzień tegorocznej konferencji stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (ang. United Nations Framework Convention on Climate Change – UNFCCC) opisywaliśmy w artykule “COP29 na półmetku. Kryzys klimatyczny jeszcze dalej”. Jak relacjonowaliśmy, odbywający się w azerbejdżańskim Baku szczyt jest poświęcony przede wszystkim kwestii finansowania działań na rzez klimatu. Ustalenie dokładnych sum oraz proporcji wydatków pomiędzy poszczególnymi państwami nie należy jednak do łatwych zadań. O niewystarczających kwotach przekazywanych przez państwa rozwinięte mówił m.in. pełniący funkcję prezydenta szczytu minister ekologii i zasobów naturalnych Azerbejdżanu Muchtar Babajew. Konieczność podjęcia redystrybucyjnych środków ze strony branż opierających się na paliwach kopalnych podnosili również obecni w Baku aktywiści klimatyczni. Do zasady „zanieczyszczający płaci” w swoim stanowisku z 14 listopada odwołał się też Parlament Europejski (PE), nawiązując do rozpowszechnienia takich mechanizmów jak handel uprawnieniami do emisji czy mechanizm dostosowania cen na granicach.
Czytaj też: Unia z konkluzjami nt. finansowania przed COP29. Z czym wybierzemy się do Baku
Pereira: chińskie emisje historycznie równe z unijnymi
Tzw. oczekiwania, które sformułował Europarlament, zawierają czytelne postulaty dotyczące zwiększonego w skali globalnej zasięgu finansowania polityk związanych z klimatem. Sprawę skomentowała Lidia Pereira, przewodnicząca delegacji PE przybyłej do Baku 18 listopada br. Jak stwierdziła deputowana, kolektywny wysiłek na rzecz klimatu wymaga zaangażowania większej liczby krajów, za czym ma przemawiać też zmieniająca się odpowiedzialność za emisje gazów cieplarnianych. – Od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku sytuacja się zmieniła; podczas gdy UE zmniejszyła swój udział w globalnych emisjach o ponad połowę - do 6% w 2023 r. - emisje z głównych wschodzących gospodarek nadal rosną. W przypadku Chin historyczne emisje są już równe z unijnymi. Jeśli chcemy osiągnąć ambitny cel w zakresie finansowania działań na rzecz klimatu, wszystkie duże gospodarki o wysokim PKB oraz wysokim poziomie emisji, takie jak Chiny i Arabia Saudyjska, powinny wnieść wkład finansowy w realizację celu na okres po 2025 r., który mamy nadzieję uzgodnić w Baku – oznajmiła Pereira.
Hoekstra: z zamożnością wiąże się odpowiedzialność
Podobne tony, świadczące o szerszym stanowisku UE, wybrzmiały w wystąpieniu komisarza ds. klimatu Wopke Hoekstry, które wygłosił w Baku podczas konferencji prasowej 18 listopada br. jako główny unijny negocjator na COP29(1). Przedstawiciel Komisji Europejskiej przypomniał, że w świetle ostatniego z tzw. raportów o luce emisyjnej Programu Narodów zjednoczonych ds. środowiska (ang. UNEP Emissions Gap Report) osiągnięcie ustalonego w Porozumieniu paryskim celu zatrzymania globalnego wzrostu temperatur na poziomie 1,5 st. C w porównaniu z epoką przedprzemysłową, wydaje się obecnie trudne. – (…) Wyzwanie, z którym się mierzymy, jest prawdziwie polityczne – stwierdził Hoekstra, mówiąc dalej o wiodącej roli Unii w walce ze zmianą klimatu, która ma wynikać z „naturalnego budowania mostów”; cechy wpisanej w „europejskie DNA”. Według słów komisarza, Unia zamierza utrzymać swoją liderską pozycję, a nawet poza nią wykraczać, domaga się jednak zwiększonej partycypacji również ze strony innych państw i bloków. – Z zamożnością wiąże się odpowiedzialność. Pozostali gracze również mają obowiązek wniesienia swojego wkładu w oparciu o własne emisje oraz poziom wzrostu gospodarczego – mówił urzędnik. Jak dodał, głównymi beneficjentami finansowania mają być kraje najbardziej potrzebujące i wrażliwe, a nieuniknione deficyty publicznego finansowania powinny być kompensowane źródłami prywatnymi. – Jesteśmy tutaj, aby zaprojektować system, który odzwierciedli realia naszego świata – ekonomiczne i emisyjne – wskazał Hoekstra, odwołując się dalej do art. 6 Porozumienia paryskiego, który mówi o pobudzeniu finansowania z sektora prywatnego poprzez stworzenie rynków emisji oraz mechanizmów ich wyceniania.
Czytaj też: Po konkluzjach finansowych, strategiczne elementy. Konkluzje Rady przed COP29
Rozmowy podczas COP29 toczą się nie bez trudności; jak w sprawozdaniu z 16 listopada br. (szóstego dnia szczytu) donosi Earth Negotiations Bulletin(2), po pierwszym tygodniu obrad nie udało się uzgodnić nawet treści przeprowadzonych dyskusji nt. programu prac w zakresie łagodzenia zmiany klimatu czy sprawiedliwej transformacji. Część rozmów została odłożona na sesję organów pomocniczych UNFCCC, która odbędzie się w czerwcu 2025 r. Wezwanie do przyspieszenia prac ze strony Muchtara Babajewa pojawiło się podczas otwarcia sesji plenarnej 18 listopada br. Zapowiedział przy tym, że konsultacje na szczeblu ministerialnym skupią się na wspólnym celu ilościowym oraz tym, kto na niego się złoży, a także na przeciwdziałaniu zmianie klimatu czy globalnym celu w zakresie adaptacji. Sprawozdanie Earth Negotiations Bulletin za 19 listopada br. mówi z kolei o „niewiadomych”, jakie wiążą się z przeprowadzaniem globalnych inwentaryzacji działań na rzecz klimatu (ang. Global Stocktake), o których mówi Porozumienie paryskie. „Konstruktywny progres” miał za to dotyczyć rozmów o krajowych planach adaptacyjnych, choć dalsze rozstrzygnięcia zapadną dopiero na wspomnianej sesji organów pomocniczych Konwencji.
Czytaj też: Zielone technologie opłacają się i Republikanom i Demokratom. Co z klimatem po wyborach w USA
Przesłanie ze szczytu G20
Poza azerbejdżańskim prezydentem szczytu, do szybszej i bardziej wytężonej pracy uczestników COP29 zachęcał również Simon Stiell, sekretarz wykonawczy UNFCCC. = Drodzy koledzy i koleżanki, wzywam Was do podsumowania w tym tygodniu mniej kontrowersyjnych kwestii tak szybko, jak to możliwe, aby zostało wystarczająco dużo czasu na kluczowe decyzje polityczne (…) Czas wziąć się do pracy – mówił podczas otwierającej sesji plenarnej 18 listopada br(3). Następnego dnia (4)Stiell odwołał się do trwającego właśnie w Rio De Janeiro szczytu grupy G20, którego uczestnicy zwrócili się do negocjatorów z COP29 z apelem o nieopuszczanie Azerbejdżanu bez ustalenia nowego celu finansowego. – Przywódcy największych gospodarek świata zobowiązali się także do przeprowadzenia reform finansowych, które umożliwią wszystkim krajom podjęcie zdecydowanych działań na rzecz klimatu. To istotny sygnał w świecie dotkniętym kryzysami zadłużenia i nawarstwiającymi się oddziaływaniami klimatycznymi (…) które zakłócają łańcuchy dostaw i podnoszą poziom inflacji w każdej gospodarce – przemawiał sekretarz.
Deklaracja globalnych liderów przyjęta 19 listopada (5)br. w Rio jako źródło inspiracji wskazuje ONZ-owską Agendę na rzecz Zrównoważonego Rozwoju, wśród kluczowych globalnych wyzwań wymieniając nie tylko zmianę klimatu, ale również utratę różnorodności biologicznej, pustynnienie, susze, zanieczyszczenia czy degradację oceanów. 20 listopada br.(6) Stiell zachęcał z kolei uczestników szczytu do formułowania ambitnych celów w ramach tzw. wkładów ustalanych na poziomie krajowym (ang. Nationally Determined Contributions – NDC). – (…) Żaden naród nie wygrywa tej walki. Kataklizmy klimatyczne oblegają każdą gospodarkę, w niektórych krajach prowadząc nawet do 5% spadku PKB. Najwyższą cenę płacą ludzie i firmy – przekonywał.
Bolesta: liczą się nie tylko finanse
Obok niemieckiej ministry środowiska Steffi Lemke, jednym z dwóch obecnych w Baku reprezentantów UE na poziomie ministerialnym jest wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta. Jak stwierdził przedstawiciel naszego kraju, „kluczowym aspektem (negocjacji klimatycznych – przyp. red.) jest wywieranie presji na największych emitentów”. Cytowany w komunikacie Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) Bolesta uznał, że COP29 nie może sprowadzać się do rozmów wyłącznie o finansach, a miarą jego sukcesu będą „znaczące rezultaty w mitygacji”. Zgodnie ze stanowiskiem UE, Polska opowiada się za zwiększeniem zobowiązań redukcyjnych proporcjonalnie do skali emisji poszczególnych państw. Ekonomiczną szansę dla polskiego biznesu przy okazji konferencji, na jaką zwraca uwagę MKiŚ, tworzy odbywające się obok Polsko-Azerbejdżańskie Forum Gospodarcze, w którym biorą udział firmy i technologie wyróżnione w ramach prowadzonej przez resort inicjatywy GreenEvo – tzw. Akceleratora Zielonych Technologii.
Czytaj też: Czy COP28 spełnił pokładane w nim nadzieje? UNFCCC podsumowuje ustalenia

Dziennikarz
Przypisy
1/ Więcej:https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/en/speech_24_5925 2/ Więcej:
https://enb.iisd.org/baku-un-climate-change-conference-cop29-daily-report-16nov2024 3/ Więcej:
https://unfccc.int/news/simon-stiell-urges-parties-to-step-forward-faster-in-parallel-bringing-us-closer-to-common-ground4/ Więcej:
https://unfccc.int/news/g20-delegations-now-have-their-marching-orders-for-here-in-baku-simon-stiell5/ Więcej:
https://ec.europa.eu/commission/presscorner/api/files/attachment/879908/G20%20Rio%20de%20Janeiro%20Leaders'%20Declaration%20(full%20document).pdf 6/ Więcej:
https://unfccc.int/news/transformational-ndcs-are-not-optional-they-are-opportunities-no-country-can-miss-simon-stiell