450 globalnych firm finansowych, kontrolujących ok. 40 proc. światowych aktywów, zobowiązało się, że podejmie działania, by ograniczyć wzrost globalnego ocieplenia do 1,5 st. C - ogłoszono w środę podczas trwającej w Glasgow konferencji COP26.
Środa była na COP26 dniem finansów, którego celem jest skłonienie sektora prywatnego, zwłaszcza finansowego, do większego zaangażowania się w walkę ze zmianami klimatu. Firmy te dołączyły do powołanej w kwietniu przez byłego gubernatora Banku Anglii Marka Carneya inicjatywy, Glasgow Financial Alliance for Net Zero (GFANZ), której celem jest sfinansowanie zerowej emisji netto gazów cieplarnianych. - Sześć lat temu Paryż wyznaczył ambicje. Dziś w Glasgow zapewniamy inwestycje niezbędne do przeprowadzenia tej transformacji - powiedział brytyjski minister finansów Rishi Sunak, nawiązując do porozumienia zawartego w Paryżu w 2015 roku, którego celem jest zatrzymanie wzrostu średniej temperatury na Ziemi w granicach 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed początku epoki przemysłowej.
Carney oświadczył, że jest to "przełomowy" moment w finansowaniu światowego przejścia do zerowej emisji netto. Wskazał, że instytucje te kontrolują aktywa w wysokości 130 bln dolarów, czyli znacząco więcej niż kwota 100 mld dolarów, którą określił on jako niezbędną do tego, by udało się osiągnąć zerową emisję netto do 2050 r. - Do dziś na świecie nie było wystarczająco dużo pieniędzy, aby sfinansować transformację. I to jest przełomowy moment. Więc teraz chodzi o to, żeby je uruchomić - powiedział Carney, obecnie pełniący rolę specjalnego wysłannika ONZ ds. finansów.
Czytaj też: COP26 - USA i UE ogłaszają globalne zobowiązanie dotyczące emisji metanu
Członkowie GFANZ mają nie tylko sami przedstawiać własne plany osiągnięcia zerowej emisji netto, ale także uzależniać oferowane przez nich kredyty i ubezpieczenia od tego, czy ich klienci również podejmują takie działania. Jak zapowiedziano, zamierzają się skoncentrować w pierwszej kolejności na sektorze lotniczym, stalowym oraz naftowo-gazowym.
Aktywiści klimatyczni jednak sceptycznie odnoszą się do deklaracji GFANZ, ponieważ jak wskazują, inicjatywa ta sama określa, co jest uznawane za zerową emisję netto.(PAP)