Wojciech Koneckiprezes zarządu APPLiA Polska, związek producentów AGD © Prawa zastrzeżone
Teraz Środowisko: Jak najprościej przełożyć energie na finanse, czyli przeliczyć waty na złotówki?
Wojciech Konecki: Istnieje wiele form inwestycji kapitałowych, ale mało jest takich, które w swoich efektach dorównują korzyściom płynącym z modernizacji urządzeń w gospodarstwach domowych. Jeżeli na przykład decydujemy się na zakup nowej lodówki, to dokładając tysiąc złotych możemy nabyć model w innej klasie energetycznej, przynoszący wymierne oszczędności, które pozwalają na zwrot dodatkowego wydatku po 5 latach. To tak, jak byśmy włożyli pieniądze na lokatę 20-procentową z gwarantowanym zyskiem.
TŚ: Operuje Pan pojęciem Negawatów…
WK: Negawaty to umowna i medialna jednostka energii zaoszczędzonej. Teraz mówimy o najróżniejszych źródłach OZE, różnych nośnikach energii. Często gubimy się w warunkach jakie powinny być spełnione, ponieważ okazuje się na przykład, że pompy ciepła wymagają dobrej termomodernizacji budynku i dobrze, gdy działają wraz z ogrzewaniem podłogowym oraz fotowoltaiką. Z kolei okazuje się, że panele PV fotowoltaiczne mają swoje wymagania i powinny pracować z dodatkowym magazynem energii. Nie zaprzeczając tym przykładowym - skądinąd wspaniałym - technologiom, wszędzie zwracamy uwagę na potencjał tkwiący w efektywności energetycznej pochodzącej z modernizacji przestarzałych urządzeń elektrycznych. Krótko mówiąc - najczystsza energia to energia zaoszczędzona.
TŚ: To już blisko do branży, którą Pan reprezentuje.
WK: Tak, urządzenia AGD towarzyszą nam w domach od ponad stu lat i można powiedzieć, że są wyrobami pierwszej potrzeby. Nie wyobrażamy sobie życia bez lodówki, ale, jak głoszą wyniki zaskakujących badań rynkowych, także zmywarka jest dla nas niezbędna. To już nie tylko komfort i styl bycia, ale wyznacznik poziomu i rozwoju cywilizacyjnego. Chodzi tylko o to, aby korzystać z AGD w sposób rozsądny, używając nowoczesnych systemów zarządzania domem i nie chwalić się na przykład urządzeniami pracującymi 30 lat. One, nawet, gdy jeszcze działają, powinny trafić do punktu selektywnej zbiórki odpadów, a na ich miejsce powinien być zakupiony wyrób działający przez kolejne kilkanaście lat. To dobre dla finansów i estetyki domu, dla środowiska i dla krajowej gospodarki.
TŚ: Poproszę jednak o kilka przykładów.
WK: Stara lodówka zużywa nawet około 600 kWh energii elektrycznej. Nowa zużywać będzie 100-150 kWh, czyli nasze roczne oszczędności mogą wynosić nawet 500 kWh, czyli 500 złotych. Wymieniając inne urządzenia możemy zaoszczędzić ponad tysiąc złotych rocznie. Należy przy tym pamiętać, że urządzenia kupowane jeszcze kilka lat temu w starej klasie A, czy nawet A+, przy obecnym postępie technologicznym są wyrobami bardzo przestarzałymi, będącymi odpowiednikiem obecnej klasy F lub G. Poza tym każde urządzenie traci swoją sprawność i po 10 latach zapewne nie odpowiada już deklarowanej na etykiecie klasie energetycznej. Warto zatem wymienić nawet jeszcze działający wyrób na nowy.
TŚ: To odważna rekomendacja. Co z zaśmiecaniem środowiska, co ze śladem węglowym?
WK: No właśnie. Jest to pewien mit, nad którym warto się pochylić. Wiemy na pewno, że w przypadku AGD 80% śladu węglowego generowane jest w fazie użytkowania przez konsumentów, a tylko 20% w innych cyklach życia produktu, czyli produkcji, transporcie czy recyklingu. A zatem - im dłuższy czas pracy przestarzałego technologicznie urządzenia - tym większy negatywny efekt dla środowiska. Jeżeli dodamy do tego stworzony przez nas bardzo sprawny system selektywnej zbiórki i recyklingu urządzeń elektrycznych, to zyskamy bardzo pozytywny efekt surowcowy i energetyczny. Nie są to łatwe obliczenia, ale właśnie wspólnie z Krajową Agencją Poszanowania Energii badamy jaki jest rekomendowany wiek wymiany starego AGD na nowe.
TŚ: Czyli jest to dość holistyczne podejście?
WK: Oczywiście. Patrzymy na to zjawisko ze skali mikro, czyli gospodarstwa domowego i płynących z niego oszczędności dla rodzin. Poprawa efektywności energetycznej domów i mieszkań niesie olbrzymią korzyść dla całej gospodarki. Mam wrażenie, że czasami mówiąc o zrównoważonym rozwoju zapominamy o słowie rozwój, a to on pomaga zwiększać moce produkcyjne i zatrudnienie, a co za tym idzie konsumpcję, wzrost PKB i wydatki publiczne.
TŚ: Dlaczego szczególnie teraz te tematy stają się tak ważne?
WK: Energia staje się coraz droższa i zapewne nie będzie można jej dotować w nieskończoność. Nie chodzi tu jednak tylko o koszty ale również o samo obniżenie zużycia energii. Tu chodzi o wykreowanie dobrych nawyków, chodzi o bezpieczeństwo gospodarstw domowych, ale także bezpieczeństwo energetyczne kraju czy kontynentu. Wkraczam tymi słowami w patetyczne tony, ale w obecnych warunkach geopolitycznych są to bardzo istotne kwestie. Jeżeli tylko przez zmianę codziennych nawyków lub przemyślane decyzje zakupowe możemy zaoszczędzić nawet 1 TW energii, to mówimy już o wielkiej skali odczuwalnej dla gospodarki oraz klimatu. Polecam przygotowane przez naszych ekspertów dobre rady o tym jak korzystać ze sprzętów AGD, aby zużywały mniej energii czy dłużej były bezawaryjne: www.etykietaenergetyczna.pl.
Artykuł powstał we współpracy z APPLiA Polskim Związkiem Pracodawców AGD
