
- Jeden punkt odbioru opakowań objętych kaucją, nawet w gminie wiejskiej, to za mało. W efekcie opakowania nadal będą w części zbierane w ramach dotychczasowych systemów odbioru odpadów z nieruchomości – uważa Związek Gmin Wiejskich RP. Zdaniem samorządowców potrzeba też zachęt, żeby mniejsze sklepy włączyły się w system.
ZGWRP przygotował opinię o projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, który wprowadza system kaucyjny.
Zaznaczono w niej, że to rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) jest najważniejsza „… i poprzez ekoprojektowanie i ekomodulację wpłynie na ograniczenie zróżnicowania opakowań i produktów opakowaniowych w zakresie materiałów, z których są wykonane, co z kolei przełoży się na ich recyklowalność”. Zdaniem ZGWRP system kaucyjny, bez ROP nie służy podstawowej zasadzie „zanieczyszczający płaci”.
Czytaj też: Pilnie wprowadzić ROP. Apel o przyjęcie ustawy
- Najpierw powinno się skupić na pilnej implementacji ROP (z zaprzestaniem płacenia kar za zwłokę) z systemem kaucyjnym, będącym jej integralną częścią i ją wspierającą. Do tego czasu należy odroczyć wprowadzenie systemu kaucyjnego – uważa Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący ZGWRP.
W opinii zwrócono też uwagę na przepis, który przewiduje zobowiązanie podmiotu reprezentującego do zapewnienia w każdej gminie co najmniej jednego punktu odbierania od użytkowników końcowych opakowań i odpadów opakowaniowych objętych systemem kaucyjnym. Zdaniem przedstawicieli gmin wiejskich jest to dalece niewystarczające. W opinii wskazano, że w ok. 25 proc. gmin z obszarami wiejskimi nie ma żadnej placówki handlowej o powierzchni ponad 200 m². - Zakładając, że w tych gminach będzie jeden punkt zwrotu kaucji i że będzie on niedaleko miejsca zamieszkania, to oczekuje się, że mieszkańcy będą pokonywać 10-25 km do punktu, bo taka jest średnia odległość do centrum gminy z jej peryferii. To zdecyduje, że w dalszym ciągu na terenach tych gmin opakowania nadal będą w części deponowane w tzw. kolorowych pojemnikach i workach. Będą one zbierane w ramach dotychczasowych systemów odbioru odpadów z nieruchomości – uważa Iwaniuk.
Samorządowcy zwrócili tez uwagę na brak zachęt dla małych sklepów do włączenia się w system kaucyjny. Według Iwaniuka same gminy sobie z tym nie poradzą, bo w obecnym stanie prawnym mają praktycznie tylko jedno pomocowe narzędzie: pomoc de minimis w zakresie ulg i zwolnień w podatkach od nieruchomości w części zajętej na prowadzenie działalności gospodarczej.
Czytaj też: RPO: opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie zawsze sprawiedliwe, MKiŚ: pracujemy nad tym
Zdaniem szefa ZGWRP efektem braków infrastruktury punktów odbioru opakowań i odzyskiwania kaucji, szczególnie w gminach podmiejskich, będzie oddawanie opakowań w sklepach w najbliższych miastach. Zauważył przy tym, że ustawodawca nie przedstawił rozwiązań, jak zrekompensować gminom ten ubytek opakowań (frakcji) – mający wpływ na poziomy recyklingu. - Brak wyników w tym zakresie jest przecież zagrożone karami płaconymi poza budżetami finansującymi gminne systemy gospodarowania odpadami komunalnymi – zaznaczył Iwaniuk.
Zgodnie z obecnym kształtem przepisów system kaucyjny w Polsce ma zacząć działać od 2025 r. Jego celem jest zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 m kw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję, natomiast te mniejsze będą mogły przystąpić do systemu dobrowolnie, choć pobiorą kaucję. Nieodebrana kaucja zostanie przeznaczona na finansowanie systemu kaucyjnego. Kaucja ma zachęcić do zwrotu opakowań i zwiększyć ilość ponownie wykorzystanych i przetwarzanych surowców służących do wytworzenia opakowań.
System ma objąć trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP
