
W Warszawie trwa VIII Konferencja "Selektywna zbiórka, segregacja i recykling odpadów". Podczas jednej z dyskusji panelowych eksperci rozmawiali m.in. o tym, czy jest możliwe stworzenie w Polsce miasta "zero waste", czyli takiego, w którym produkcja odpadów jest zerowa i nic się nie marnuje. Idea jest już wdrażana w kilku miastach europejskich, na przykład w stolicy Słowenii, Lublanie.
Co mówią przepisy?
Unijne przepisy obligują wszystkie państwa członkowskie do zmian w gospodarce odpadami, która powinna stopniowo dążyć do gospodarki obiegowej (ang. circle economy) oraz osiągać ustalone poziomy recyklingu. Małgorzata Gołębiewska zajmująca się w Komisji Europejskiej sprawami środowiskowymi podkreślała podczas dyskusji, że najważniejszym aspektem w europejskiej polityce odpadowej jest zapobieganie ich powstawania. Idea „zero waste” idealnie wpasowuje się w ten sposób myślenia, choć jak zaznaczyła, nie jest to idea zapisana bezpośrednio w przepisach, ale inicjatywa oddolna. Podczas dyskusji o legislacji, Adam Musiała z Unii Metropolii Polskich zwrócił uwagę, że mimo nieskodyfikowania idei w przepisach, stałość prawa jest sprawą kluczową. - Na stałość przepisów liczą zarówno mieszkańcy, jak i samorządy oraz firmy. Wszysy potrzebują czasu na dostosowanie się do zasad segregacji i zbiórki - dodał Musiała.
Gospodarka odpadami nie jest zwykłą usługą
Rozważając możliwości wdrożenia idei „zero waste” nie można pominąć kwestii finansowych. Prof. Bolesław Rok z Koalicji Reeconomy wyjaśniał, że ponad 90 proc. odpadów to odpady przemysłowe, a nie komunalne. -Zero waste będzie możliwe, jeśli zmieni się nastawienie firm – powiedział. Dlatego przedsiębiorcy powinni być jego zdaniem włączeni w proces wprowadzania projektów w życie, a także być aktywnie wspierani przez władze. - Gospodarka odpadami nie jest zwykłą usługą rynkową – dodawała Agnieszka Ciechelska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Z tego też powodu nie wszystkie reguły rynkowe będą miały do niej zastosowanie. Przykładowo, w wielu dotychczas zaobserwowanych przypadkach recykling opłacał się bardziej, gdy opłaty za odbieranie odpadów były zależne od ilości i jakości segregowanych odpadów.
Podsumowując, wdrożenie idei „zero waste” wymaga współpracy i aktywnego udziału wielu podmiotów. Chodzi o zaangażowanie wszystkich, tj. od władz lokalnych, poprzez firmy i przedsiębiorstwa, aż po samych mieszkańców, którzy dokonują pierwszej selekcji w swoich domach. Kluczowe będą także metody przetwarzenia odpadów, opłacalność produkcji oraz popyt na wytworzone z nich produkty. Czy jest to w Polsce możliwe? Eksperci unikali odpowiedzi na pytanie wprost, ale przyznali zgodnie, że choćby dłuższa perspektywa sukcesu nie zwalnia nas z obowiązku tworzenia coraz to lepszych ku temu warunków.

Sekretarz redakcji, geograf