106,6 g CO2/km. Średnia emisyjność samochodów spada dzięki elektrykom?

© malajscy

Średnie emisje CO₂ z nowo rejestrowanych samochodów osobowych w 2023 r. były o 1,4% niższe niż w roku poprzednim – informuje Europejska Agencja Środowiska (EEA – ang. European Environment Agency). W przypadku vanów spadek wyniósł 1,6%. Agencja tłumaczy redukcję rosnącym udziałem pojazdów elektrycznych.

Dane udostępnione przez EEA pochodzą z państw Unii Europejskiej, Islandii (z 2018 r.) oraz z Norwegii (z 2019 r.) i zebrano je w ramach tzw. światowej zharmonizowanej procedury badania pojazdów lekkich (WLTP – ang. Worldwide Harmonized Light Vehicle Test Procedure). – Opublikowane dziś dane zostały dostarczone przez poszczególne państwa i są tymczasowe dopóki producenci pojazdów nie dokonają ich przeglądu (…) – precyzuje Agencja w przedstawionym komunikacie. Na podstawie ostatecznych danych Komisja Europejska oceni, czy producenci spełniają normy emisyjne. Jak przypomina think-thank, transport odpowiada za około ¼ europejskich emisji gazów cieplarnianych, z czego ok. ¾ pochodzi z transportu drogowego. Od 2035 r. wszystkie nowe pojazdy osobowe mają być neutralne klimatycznie, a do 2050 r. emisje z całego sektora powinny być zredukowane o 90% w porównaniu z poziomami z 1990 r.

Czytaj też: 41% nadmiarowych zgonów mniej w 2021 r., ale to wciąż za dużo. EEA o jakości powietrza

Norwegia: 90,5% elektryków wśród nowych samochodów

Przytoczone przez EEA informacje dotyczą nowo zarejestrowanych samochodów osobowych⁽¹⁾, których w 2023 r. w UE było ok. 10,7 mln (o 13,2% więcej niż w roku poprzednim) oraz nowo zarejestrowanych vanów⁽²⁾. Liczba tych ostatnich wyniosła 1,2 mln, przebijając wyniki z roku 2022 o 20,2%. Średnia emisyjność nowych samochodów to 106,6 g CO₂/km; o 1,4% mniej niż rok wcześniej. 56,1% stanowiły pojazdy na benzynę, 16,95% - diesla, natomiast udział na poziomie 15,52% zaznaczyły samochody elektryczne. W 2022 r. było to 13,5%. Razem z hybrydami łączącymi napęd elektryczny z benzyną (7,75%) lub z dieslem (0,29%) zeszłoroczny wynik daje niemal ¼ całości nowo rejestrowanych aut. Najwyższym odsetkiem „elektryków” odznaczyły się państwa nordyckie – w Norwegii wynosiły one 90,5% wśród nowo nabytych pojazdów, w Szwecji 60,7%, a w Islandii 60,4%. Jak wyglądała sytuacja na rynku vanów? Ich emisyjność w 2023 r. zamknęła się w średniej wartości 180,8 g CO₂/km, co w porównaniu z rokiem 2022 było spadkiem o 1,6%. W tej grupie nowo rejestrowanych pojazdów zdecydowaną przewagą cieszyły się te napędzane dieslem (84,89%), elektryczne vany przewyższyły jednak benzynowe (8,05% przy 5,91%; 0,12% wyniosły elektryczno-benzynowe hybrydy). Wynik na poziomie 8% był wyższy niż ten z roku 2022, który wyniósł 6%.

Czytaj też: Mobilizacja dla nowej mobilności. PSPA publikuje propozycje ws. zrównoważonego transportu

Kluczowa rola flot firmowych

Jak, przytaczając raport think-thanku Transport&Environment⁽³⁾ (T&E), odnotowuje Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych (FPPE), 60% nowo rejestrowanych samochodów w UE to samochody firmowe. Według organizacji „nadaje im to kluczową rolę w redukcji emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu”. Dane T&E pokazują jednak opóźnienie elektryfikacji rynku pojazdów służbowych we Francji (gdzie udział „elektryków” we flotach firmowych wynosi 12%) i Niemczech (gdzie jest to 16,3%). Potencjał zdaniem FFPE tkwi za to w Polsce. - Samochody firmowe stanowią 72% nowych rejestracji w Polsce, co jest czwartym najwyższym wskaźnikiem w Europie. Ze względu na fakt, że samochody służbowe są wymieniane średnio co dwa, trzy lata, istnieje ogromny potencjał dla elektryfikacji oraz szansa na zasilenie rynku samochodów używanych bardziej przystępnymi cenowo pojazdami elektrycznymi. W Polsce 84% osób fizycznych kupuje samochody używane (średnia europejska to 77%) – mówi prezes Fundacji Marcin Korolec. Transformacja firmowych flot w kierunku elektryfikacji przebiega w Polsce szybciej niż we wspomnianych państwach Europy Zachodniej. Przedstawione rekomendacje, które mają ułatwić i przyspieszyć przejście do nowej mobilności w całej Unii, to według T&E przyjęcie rozporządzenia w sprawie flot korporacyjnych (poza określeniem celów, zawierającą też klauzulą made-in-Europe, która wesprze rodzimą produkcję) w ciągu pierwszych 100 dni nowej Komisji Europejskiej, zachęcające do elektryfikacji flot bodźce podatkowe oraz „przegląd i zastąpienie przestarzałych dyrektyw”.

Szymon Majewski
Dziennikarz