Kolejny krok w sprawie ograniczenia trwałych zanieczyszczeń organicznych za nami

Europejskie przepisy chroniące ludzi i środowisko przed najbardziej trwałymi i zanieczyszczającymi chemikaliami będą wzmocnione. Instytucje unijne zakładają jednak wprowadzenie wyjątków od ograniczeń w stosowaniu niektórych substancji w wybranych branżach.

W listopadzie ub. r. swoje stanowiska w sprawie aktualizacji regulacji dotyczących trwałych zanieczyszczeń organicznych uzgodniła Rada oraz Parlament Europejski. Kolejnym ważnym krokiem na unijnej ścieżce legislacyjnej było wypracowanie porozumienia pomiędzy tymi instytucjami. Wstępne porozumienie w tej sprawie osiągnięto w ubiegłym tygodniu⁽¹⁾.

Zgodnie z porozumieniem m.in. do listy zostaje dodany decaBDE, który występuje np. w środkach przeciwpalnych. Porozumienie zakłada jednak wprowadzenie wyjątków w ograniczeniach dla decaBDE, które wcześniej proponowała już w swoim stanowisku Rada. Wyjątki będą dotyczyły samolotów, pojazdów silnikowych, a także sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Wypracowane porozumienie musi jeszcze zostać zaakceptowane przez ambasadorów UE, a następnie Parlament i Rada będą wezwane do przyjęcia projektu regulacji w pierwszym czytaniu.

Dlaczego sprawa trwałych zanieczyszczeń organicznych jest tak ważna?

Działają one szkodliwie na rozrodczość, a także wywołują zaburzenia endokrynologiczne czy cukrzycę typu 2. Konieczność ograniczenia ich stosowania została już uzgodniona na arenie międzynarodowej w Konwencji Sztokholmskiej z 2001 r.

Według badań trwałe zanieczyszczenia organiczne są wciąż obecne zarówno w środowisku, jak i w organizmach zwierząt i ludzi. Co więcej, ocieplenie klimatu może doprowadzić do ich ponownego uwolnienia. Alarmujący raport na ten temat wydała w październiku 2017 r. Komisja Europejska. Więcej o tej publikacji pisaliśmy tutaj.

Dominika Adamska
Sekretarz redakcji, geograf