© Franciszek
Wedle raportu „Jakość powietrza w Europie w 2021 r.” (ang. "Air quality in Europe 2021”) autorstwa Europejskiej Agencji Środowiska (ang. European Environment Agency - EEA) jakość powietrza w Unii Europejskiej nadal negatywnie wpływa na zdrowie ludzi. Sprawa sądowa z Polski staje się jednak symbolem zmiany świadomości społecznej, gdzie jakość powietrza nie jest przywilejem, a niezbywalnym prawem.
Rybniczanin pozwał państwo. Sąd: można się wyprowadzić
W 2015 r. mieszkaniec Rybnika pozwał Skarb Państwa - Ministra Środowiska oraz Ministra Energii, wnosząc tym samym o zadośćuczynienie w wysokości 50 tys. zł za naruszenie swoich dóbr osobistych przez zanieczyszczenie powietrza w mieście w okresie jesienno-zimowym. Jak utrzymywał powód, ze względu na przekraczane normy pyłu PM10 m.in. w trakcie ferii zimowych nie mógł wyjść z dziećmi na zewnątrz i uprawiać sportu. Co więcej, zła jakość powietrza uniemożliwiła mu zimą wietrzenie pomieszczeń w domu i wymusiła kupno oczyszczacza powietrza.
Mężczyzna powołał się na naruszenie przez państwo prawa do życia w czystym środowisku, zdrowia, ochrony życia prywatnego i mieszkania, a także swobodnego przemieszczania się. W 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo mieszkańca wskazując, że zanieczyszczone powietrze nie stanowi naruszenia dobra osobistego m.in. w postaci zdrowia. Sąd nie uznał też prawa do życia w czystym środowisku za podlegające ochronie dobro osobiste. Co więcej, sędzia wskazał, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie zostało naruszone, ponieważ z miasta można się wyprowadzić.
Druga runda. Do akcji wkracza RPO
Jak można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej Rzecznika Praw Obywatelskich, mieszkaniec Rybnika udowodnił, że od 2014 r. do 2015 r. poziom pyłu PM10 był przekroczony przez ok. cztery miesiące. W lutym 2015 r. dobowe normy stężenia szkodliwych pyłów były przekroczone 24 dni z rzędu. Po oddaleniu powództwa do walki o prawo do oddychania czystym powietrzem zaangażował się RPO. Wskazał, że liczba dni, w których stężenie szkodliwych pyłów przekracza dopuszczalne normy, jest zbyt duża, by móc je akceptować.
- RPO argumentował, że zły stan środowiska - sprzeczny z art. 13 dyrektywy CAFE (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy) - jest źródłem naruszenia dóbr osobistych powoda. Z dyrektywy tej wynika obowiązek doprowadzenia do odpowiedniej jakości powietrza i w takim zakresie wiąże państwa członkowskie - czytamy w Biuletynie Informacji Publicznej RPO.
RPO wskazał, że Konstytucja (art. 74 ust. 1 i 2) nakazuje władzom państwowym prowadzenie polityki mającej na celu bezpieczeństwo ekologiczne i ochronę środowiska.
Diametralnie inaczej do opisywanej sprawy odniósł się Sąd Okręgowy w Gliwicach, który w grudniu br. orzekł, że długotrwałe zanieczyszczenie powietrza narusza dobro osobiste wspomnianego rybniczanina. Jak poinformowało biuro RPO, za zaniechania Skarb Państwa będzie musiał wypłacić zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Magdalena WięckowskaDziennikarz Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.