Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
06.05.2024 06 maja 2024

Wodór z wiatru szansą na dekarbonizację polskiego przemysłu ciężkiego

Nowelizacja ustawy odległościowej z nieprzewidzianym twistem, redukcje generacji z OZE, lawinowe odmowy przyłączeniowe – o możliwościach rozwoju branży wiatrowej w warunkach ekstremalnych mówi Holger Gallas, członek zarządu Sevivon Sp z o.o.

   Powrót       20 czerwca 2023       Energia       Artykuł promocyjny   
Holger Gallas
Członek Zarządu Sevivon sp. z o.o.

Teraz Środowisko: Czy inwestycje w OZE nie stają się zbyt ryzykowne?

Holger Gallas (HG): Istotnie, obecne warunki biznesowe trudno nazwać optymalnymi. Jednak w Sevivon myślimy długofalowo – a w dłuższej perspektywie widzimy duży potencjał do rozwoju. Z jednej strony problemy wręcz się nasilają – jak te z przyłączeniami do sieci elektroenergetycznej. Z drugiej strony mamy konkretne fakty: - bloki węglowe w tradycyjnych jednostkach wytwarzania się starzeją, niedługo część z nich będzie musiała zostać wyłączona. Ceny uprawnień do emisji CO2 będą coraz wyższe, a więc energia elektryczna z paliw kopalnych będzie droższa. Jednocześnie zapotrzebowanie polskiej gospodarki na energię będzie w najbliższych latach dynamicznie wzrastać. Mimo różnych trudności, Polska to rynek z dużym potencjałem rozwojowym.

TŚ: Czy w tych rozważaniach bierze się pod uwagę zielony wodór?

HG: Coraz częściej mówi się o wykorzystywaniu wodoru jako paliwa alternatywnego które może zasilać transport indywidualny (drogowy, lotniczy). Jest to oczywiście słuszny kierunek, natomiast my zwracamy się bardziej w kierunku wielkoskalowej produkcji odnawialnego wodoru i zazielenieniu polskiego przemysłu. Myśląc o zielonym wodorze należy wziąć pod uwagę utratę energii w procesie jego wykorzystania. Z technicznego punktu widzenia, najmniejsze straty wyprodukowanej energii elektrycznej osiąga się wtedy, gdy bezpośrednio przekazujemy ją do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Każdy proces konwersji energii w inną formę wiąże się ze stratami: jest to kolejno konwersja energii elektrycznej w procesie elektrolizy wody na wodór i tlen. Następnie wodór trzeba sprężyć i przesłać wodorociągiem do odbiorców końcowych. W pierwszej kolejności odbiorcami wodoru zapewne będą przemysł nawozowy, petrochemiczny, stalowy, cementowy, które obecnie wykorzystują wodór w procesie produkcyjnym. Myślimy o zielonym wodorze przede wszystkim jako szansie na dekarbonizację przemysłu ciężkiego.          

TŚ: Temu ma służyć Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy, który będzie współtworzyć również Polska.

HG: Europa intensywnie pracuje nad zbudowaniem ekosystemu wodorowego. Kilka lat temu powstała inicjatywa European Hydrogen Backbone, której ideą jest stworzenie pięciu międzynarodowych korytarzy infrastruktury wodorowej. Umożliwią one przesył wodoru z najdalszych zakątków Europy, gdzie są najlepsze warunki do produkcji zielonego wodoru, w kierunku terenów gdzie jest największe zapotrzebowanie na ten nośnik, czyli w Niemczech, krajach Beneluksu oraz w Polsce. Z uwagą obserwujemy rozwój tej inicjatywy. Stwarza ona realną szansę na odejście od paliw kopalnych polskiego i europejskiego przemysłu ciężkiego. W Polsce, ze względu na charakter przemysłu energochłonnego, jest duże zapotrzebowanie na wodór. Warunki klimatyczne do jego produkcji z odnawialnych źródeł są zadowalające. Dlatego krajowa i europejska sieć wodorowa stworzy realne warunki dostaw tego surowca nie tylko do Europy Zachodniej, ale przede wszystkim do zakładów przemysłowych w Polsce. Docelowe zapotrzebowanie na wodór w Polsce będzie znacząco przewyższało zdolności produkcyjne w kraju, z tego powodu planowany Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy, który ma połączyć Finlandię, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę i Niemcy będzie kluczowy dla rozwoju tej technologii.

TŚ: A jak miałoby to wyglądać od strony technologii? Jak wyobrażacie sobie transport wodoru?

HG: Na potrzeby wyjaśnienia tej różnicy pozwolę sobie wprowadzić tu dwa różne terminy: transportowanie i przesyłanie wodoru.  Jeśli chodzi o transportowanie, najczęściej mówimy o wykorzystywaniu ciężarówek do przewożenia małych ilości wodoru na stosunkowo małe odległości. Można też wykorzystywać do tego transport morski – są to transportowce, które sprawdzają się przy przewożeniu dużych ilości zielonego amoniaku na bardzo duże odległości, np. między kontynentami.

Jednak przemysł ciężki będzie potrzebował  pewnych dostaw ogromnych ilości wodoru, które znacznie wykraczają poza możliwości transportowania go ciężarówkami. W przypadku transportu  morskiego,  przede wszystkim widzimy ryzyko przerw w dostawach, na które produkcja  przemysłowa nie może  sobie pozwolić. Dlatego jedyną realną możliwością stałego zasilania dużych zakładów przemysłowych wodorem jest stworzenie sieci wodorowej.  Da ona możliwości przesyłania bardzo dużych ilości wodoru na bardzo duże odległości.

TŚ: Czy Sevivon wkrótce rozpocznie inwestycje w produkcję zielonego wodoru?

HG: Za wcześnie, by składać tego typu deklaracje, natomiast zapewniam, że Sevivon wraz z całą Grupą PNE, do której należymy, uważnie analizuje sytuację rynkową i prawną, by w zależności od niej podejmować stosowne decyzje.

SevivonArtykuł powstał we współpracy z Sevivon

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Offshore po szwedzku, czyli 22 marca - Dzień Ochrony Bałtyku w OX2 (22 marca 2024)Pierwsza polska hybryda OZE z koncesją. Pokazujemy instalację z bliska (13 marca 2024)Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przeciwko gazowej Ostrołęce C. Energa odpowiada (16 stycznia 2024)Co dzieje się z ochroną środowiska w Strasburgu? Głosowania na sesji plenarnej PE (22 listopada 2023)Co wnosi morska energetyka wiatrowa do polskiej gospodarki? (22 listopada 2023)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony