Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
26.04.2024 26 kwietnia 2024

Degradacja gleby to katastrofa dla 40 proc. ludzkości

Degradacja gleby i ziemi jest coraz bardziej niepokojąca, wpływając negatywnie na życie ponad 3 miliardów osób, z których rosnąca część zmuszona jest do migracji – czytamy w bezprecedensowym raporcie opracowanym przez ponad 100 ekspertów.

   Powrót       28 marca 2018       Zrównoważony rozwój   

- Degradacja powierzchni ziemi przez aktywność ludzką wywiera dziś negatywny wpływ na życie co najmniej 3,2 miliardów osób, nieuchronnie skazując naszą planetę na szóste masowe wymieranie gatunków – wyjaśnia profesor Robert Scholes. Naukowiec przewodniczy badaniom, mającym na celu oszacowanie poziomu degradacji i odnawiania się gleb, prowadzonym przez międzyrządową platformę naukową i polityczną ds. bioróżnorodności i ekosystemów (IPBES)(1). Alarmujący raport został zaprezentowany przez zespół naukowców 24 marca br. w Medellin (Kolumbia).

Takie badania na skalę światową zostały przeprowadzone po raz pierwszy. Uczestniczyło w nich ponad 100 ekspertów z 45 krajów; przenalizowano ponad 3000 źródeł naukowych, rządowych i lokalnych.

Zbyt wysoka – i ciągle rosnąca – konsumpcja

- Pogłębianie się degradacji ziemi przez aktywność ludzką niszczy dobrobyt dwóch piątych całej ludzkości, prowadząc do wymierania gatunków i przyspieszając zmiany klimatu – podsumowują eksperci. Jakie są najważniejsze przyczyny tej niekontrolowanej degradacji? Głównym winowajcą jest zbyt szybka ekspansja oraz niezrównoważone użytkowanie ziem uprawnych i pastwisk, będące wynikiem nadmiernej konsumpcji w krajach najbardziej rozwiniętych oraz intensyfikującej się konsumpcji w krajach rozwijających się.

Wysoki poziom konsumpcji oraz jej wzrost na jednego mieszkańca, wzmożony nieustającym wzrostem demograficznym w wielu regionach świata, prowadzi do ekspansji rolnictwa, zwiększenia wydobycia surowców naturalnych i mineralnych oraz do urbanizacji na poziomie nie do wytrzymania dla gleby i ziemi – komentuje IPBES.

Procesy te przyczyniają się do wielu zjawisk, takich jak porzucanie wyeksploatowanych ziem uprawnych, wymieranie dzikich gatunków, obniżanie się jakości gleb, pól i wód czy wylesianie. Niektóre miejsca, jak na przykład obszary podmokłe, płacą bardzo wysoką cenę, doświadczając utraty 87 proc. bogactwa naturalnego w porównaniu z erą przedprzemysłową. Należy zaznaczyć, że choć proces zachodzi od dawna, przyspieszył on w ostatnich dekadach w zastraszający sposób.

Tylko w 2014 roku ponad 1,5 miliarda hektarów naturalnych ekosystemów zostało przekształcone w ziemie uprawne. Według badaczy, zaledwie 25 proc. powierzchni naszej planety nie odczuwa dziś skutków działań ludzkich. Ziemie uprawne i pastwiska pokrywają obecnie ponad jedną trzecią powierzchni Ziemi.

Opisana degradacja gleb jest jedną z najpoważniejszych przyczyn zmian klimatu, które z kolei uważane są za główny czynnik prowadzący do utraty bioróżnorodności. Raport kładzie szczególny nacisk na wylesianie, która jest odpowiedzialna za 10 proc. emisji gazów cieplarnianych pochodzenia ludzkiego, uwalniając magazynowane do tej pory w ziemi związki węgla. Unikanie, ograniczanie i całkowite zapobieganie degradacji ziem mogłoby przyczynić się do zmniejszenia o jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych i odegrać znaczącą rolę w osiągnięciu celów Porozumienia Paryskiego.

700 milionów osób zmuszonych do migracji

Degradacja gleby, w powiązaniu ze zmianami klimatu, mogłaby zmusić do migracji do 2050 roku od 50 do 700 milionów osób, drastycznie podnosząc ryzyko konfliktów. Badacze dowiedli bowiem, że w regionach suchych, w latach o wyjątkowo niskim poziomie opadów, następuje wzrost ilości konfliktów średnio o 45 proc.

Należy także liczyć się z utratą bioróżnorodności między 38 a 46 proc. do 2050 roku. - Wiedzie to nieuchronnie do 10-procentowej redukcji światowych plonów rolnych; w niektórych regionach sięgnie ona 50 proc. – przewiduje Luca Montanarella. Dodaje, że regiony, w których będzie to najbardziej odczuwalne, to te, gdzie jest najwięcej gruntów nadających się do przekształcenia: Ameryka Środkowa i Południowa, Afryka subsaharyjska i Azja.

Obniżenie plonów, jeśli nic nie zostanie zmienione, będzie się wiązało z podwojeniem do 2050 roku użycia pestycydów i nawozów. Ciągle wzrastające zapotrzebowanie na żywność i biopaliwa będzie prowadziło do zwiększania ilości substancji odżywczych i chemicznych w rolnictwie oraz do wzmacniania przemysłowej hodowli zwierząt – alarmują eksperci.

Im dłużej będziemy czekać, tym więcej zapłacimy

Czy jest jeszcze czas na to, żeby zapobiec temu ponuremu losowi? Raport pokazuje wiele możliwych sposobów odzyskiwania ziem. Na gruntach rolnych degradacja może zostać zatrzymana dzięki poprawianiu jakości gleby, uprawianiu roślin tolerujących sól, promowaniu agroleśnictwa, rozpowszechnianiu się praktyk agroekologicznych, dominacji rolnictwa konserwatywnego oraz zmianie systemów hodowli zwierząt. Ten ostatni aspekt może zostać wprowadzony w życie, według raportu, poprzez zrównoważone zarządzanie pastwiskami, hodowlę leśną (silvopasture), ekologiczne radzenie sobie z chwastami i szkodnikami, kontrolę wypalania traw, wsparcie dla lokalnych praktyk hodowlanych itp.

Aby uniknąć, zredukować i zapobiec degradacji gleb na obszarach podmokłych, raport wylicza takie inicjatywy jak: kontrola źródeł zanieczyszczenia, zintegrowana kontrola gleby i wody, ponowne zalewanie terenów odwodnionych, tworzenie sztucznych mokradeł. Z kolei w strefach mocno zurbanizowanych badacze wyliczają konieczność lepszego planowania przestrzennego, zasadzania flory lokalnej, tworzenia i rehabilitowania parków i cieków wodnych, rekultywację i remediację gleb zanieczyszczonych i nieprzepuszczających wód oraz oczyszczanie ścieków.

Na rekultywację gleby mają wpływ także działania wielodziedzinowe, takie jak edukacja, zwiększanie świadomości, zastosowanie systemów informatycznych przy prowadzonych akcjach, wola i koordynacja ze strony władz, analizy kosztów i zysków, zlikwidowanie wszelkich zachęt ułatwiających degradację ziemi czy internalizacja kosztów środowiskowych.

Jedno jest pewne: degradacja gleby, utrata bioróżnorodności oraz zmiany klimatu to trzy twarze tego samego wyzwania (…). Nie możemy prowadzić działań tylko w jednym z tych obszarów. Są to zagrożenia, które muszą stać się priorytetem politycznym i które muszą być omawiane wspólnie – uważa Robert Watson. Dyrektor IPBES sformułował te zdania dwa dni po ogłoszeniu czterech raportów regionalnych alarmujących o katastrofalnym stanie bioróżnorodności na świecie(2).

Wprowadzenie w życie niezbędnych działań będzie opłacalne na skalę światową. - Szacujemy, że zyski płynące z rekultywacji terenów zdegradowanych są dziesięć razy wyższe niż ich koszty – piszą autorzy raportu. - Ale im dłużej będziemy zwlekać, tym trudniej będzie tych zmian dokonać i tym bardziej będą one kosztowne – dodaje Robert Watson, podkreślając, że jest to najważniejszy wniosek płynący z tego bezprecedensowego raportu.

Autor: Laurent Radisson, Actu-Environnement
Tłumaczenie: Marta Wojtkiewicz

Actu-EnvironnementMateriał został przygotowany we współpracy z francuską redakcją Actu-Environnement.com

Przypisy

1/ The Intergovernmental Science-Policy Platform on Biodiversity and Ecosystem Services (IPBES)
https://www.ipbes.net/
2/ Biodiversity and Nature's Contributions Continue Dangerous Decline, Scientists Warn
https://www.ipbes.net/news/media-release-biodiversity-nature%E2%80%99s-contributions-continue-%C2%A0dangerous-decline-scientists-warn

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Rada UE przyjmuje dyrektywę o emisjach przemysłowych (15 kwietnia 2024)PE a dyrektywa ws. ochrony gleby (12 kwietnia 2024)Zmiany klimatu zaburzają alpejskie ekosystemy (25 marca 2024)Fundusze Europejskie na usuwanie odpadów, rekultywację i zagospodarowanie terenów zielonych. Mazowsze (12 marca 2024)Eksport odpadów z Polski dwukrotnie przewyższa import. Dane GIOŚ za 2023 r. (15 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony