Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
27.04.2024 27 kwietnia 2024

Marszałek reaguje na opóźnienie w spalarni w Rzeszowie

Spalarnia odpadów w Rzeszowie miała ruszyć pełną parą 1 lipca br., ale tak się nie stało. Nadwyżka niezagospodarowanych zmieszanych odpadów komunalnych stała się dużym problemem na Podkarpaciu. Zaproponowano rozwiązania zastępcze. Czy się sprawdzą?

   Powrót       11 września 2018       Odpady   

W związku z opóźnieniem otwarcia rzeszowskiej spalarni odpadów, w ubiegłym tygodniu zwołano nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Radni podjęli decyzję o zmianie uchwały sejmiku w sprawie wykonania Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa Podkarpackiego 2022 w zakresie przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, wyznaczając dodatkowe instalacje zastępcze.

Geneza problemu

- Czynników nagromadzenia odpadów jest kilka. Zagórz i Ustrzyki zaniechały rozbudowy wspólnej instalacji, co deklarowały. Do tego doszła kwestia remontu instalacji w Krośnie. Ten splot wydarzeń dopełnia kwestia spalarni PGE w Rzeszowie, która deklarowała początek działalności 1 lipca, ale wciąż nie została uruchomiona w pełnej mocy. Na sytuację miał także wpływ fakt, iż cementownie ograniczyły przyjmowanie odpadów palnych, z uwagi na korzystniejszy import z zagranicy – podkreślił marszałek województwa Władysław Ortyl.

Sejmik wyznaczył dodatkowe instalacje zastępcze do obsługi regionu południowego i centralnego w zakresie przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Dla regionu centralnego mają to być Stalowa Wola i Krzeszów-Sigiełki, a dla południowego, oprócz tych dwóch, jeszcze Kozodrza i Giedlarowa. Będą mogły rozpocząć działanie wtedy, gdy dokument wejdzie w życie, a więc w dniu ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym województwa. Jak ustaliła redakcja Teraz Środowisko, uchwała czeka na publikację, jest na etapie opiniowania przez wydział środowiska i rolnictwa urzędu wojewódzkiego.

Moce przerobowe instalacji zastępczych

Z informacji jakie uzyskaliśmy w Zakładzie Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Stalowej Woli wynika, że nowe zadania przewidziane w uchwale wiążą się z potrzebą przeorganizowania pracy. - Zakład dołoży wszelkich starań, by przyjąć dodatkowe odpady, jednak nie może to być ilość przekraczająca limit dzienny przyjmowanych odpadów – czyli 250 ton. Już teraz zdarzają się dni, że do Zakładu wpływa nawet 210 ton odpadów, co już pokazuje, że nie mamy dużych rezerw – podkreśla Kamil Muciek, kierownik zakładu.

Dotychczas rezerwa uzupełniana była zebranymi selektywnie odpadami z tworzyw sztucznych, to jednak ulegnie zmianie. - Nasze starania zmierzają teraz do tego, by przekierować w inne miejsca selektywny strumień tworzyw sztucznych i tym samym otworzyć nowe możliwości dla działania jako instalacji zastępczej. Wcześniej nie posiadaliśmy statusu instalacji zastępczej, tym bardziej więc wymaga to dużej reorganizacji – dodaje.

Z kolei Gminny Zakład Usług Komunalnych Kozodrza posiada już status instalacji zastępczej od 2015 r., niemniej jednak od 3 września br. obowiązuje nowa decyzja, na mocy której został zwiększony limit o 10 tys. ton odpadów. Tym samym limit do końca roku wynosi 70 tys. ton. Zakład pracuje teraz w warunkach odbiegających do normy, a zaproponowane rozwiązania należy traktować jako doraźne.

Konieczne zwiększenie bezpieczeństwa odbioru odpadów

Marszałek Ortyl zapewnia, że obecnie w szybkim trybie wydawane są zmiany pozwoleń zintegrowanych, które polegają na określeniu warunków eksploatacyjnych odbiegających od normalnych w zakresie możliwości przyjęcia do przetworzenia większej masy odpadów o kodzie 200301 (zmieszane odpady komunalne). Umożliwią one zastępczym instalacjom przyjmowanie odpadów.

W celu zwiększenia bezpieczeństwa w zakresie odbioru odpadów, marszałek zaapelował równocześnie o przyspieszenie prac dotyczących realizacji II linii Instalacji Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii (ITPOE) na terenie rzeszowskiej spalarni. Ta decyzja pozostaje w gestii centrali PGE w Bełchatowie.

Kiedy spalarnia będzie gotowa na 100 proc.?

Podczas sesji Grzegorz Gilewicz, dyrektor PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna w Rzeszowie, przekonywał, że spalarnia z końcem września ruszy już pełną parą. By tak się stało, musi uzyskać status Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych, a z winy wykonawcy wciąż się to opóźnia. - Na wrześniowej sesji sejmiku chcemy złożyć wniosek o status regionalnej instalacji przetwarzania odpadów dla naszej spalarni – podkreślał. W ramach rozruchu i testów, spalarnia przyjęła dotąd 17 tys. ton odpadów, w tym 7 tys. ton z Rzeszowa.

Katarzyna Zamorowska: Dyrektor ds. komunikacji Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

O krok bliżej do spalarni odpadów. Koszalin (13 marca 2024)Olsztyn. Trwa szacowanie strat po pożarze w Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów (20 lutego 2024)Anita Sowińska: spalarnie uzupełnieniem, a nie kluczowym elementem systemu odpadowego (08 lutego 2024)Olsztyn. Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów rozpoczyna produkcję energii (02 lutego 2024)„Ryzyko inwestowania w gospodarkę odpadami jest ogromne” - gospodarka odpadami A.D. 2024 (16 stycznia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony