W związku z opóźnieniem otwarcia rzeszowskiej spalarni odpadów, w ubiegłym tygodniu zwołano nadzwyczajną sesję Sejmiku Województwa Podkarpackiego. Radni podjęli decyzję o zmianie uchwały sejmiku w sprawie wykonania Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa Podkarpackiego 2022 w zakresie przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych, wyznaczając dodatkowe instalacje zastępcze.
Geneza problemu
- Czynników nagromadzenia odpadów jest kilka. Zagórz i Ustrzyki zaniechały rozbudowy wspólnej instalacji, co deklarowały. Do tego doszła kwestia remontu instalacji w Krośnie. Ten splot wydarzeń dopełnia kwestia spalarni PGE w Rzeszowie, która deklarowała początek działalności 1 lipca, ale wciąż nie została uruchomiona w pełnej mocy. Na sytuację miał także wpływ fakt, iż cementownie ograniczyły przyjmowanie odpadów palnych, z uwagi na korzystniejszy import z zagranicy – podkreślił marszałek województwa Władysław Ortyl.
Sejmik wyznaczył dodatkowe instalacje zastępcze do obsługi regionu południowego i centralnego w zakresie przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych. Dla regionu centralnego mają to być Stalowa Wola i Krzeszów-Sigiełki, a dla południowego, oprócz tych dwóch, jeszcze Kozodrza i Giedlarowa. Będą mogły rozpocząć działanie wtedy, gdy dokument wejdzie w życie, a więc w dniu ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym województwa. Jak ustaliła redakcja Teraz Środowisko, uchwała czeka na publikację, jest na etapie opiniowania przez wydział środowiska i rolnictwa urzędu wojewódzkiego.
Moce przerobowe instalacji zastępczych
Z informacji jakie uzyskaliśmy w Zakładzie Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Stalowej Woli wynika, że nowe zadania przewidziane w uchwale wiążą się z potrzebą przeorganizowania pracy. - Zakład dołoży wszelkich starań, by przyjąć dodatkowe odpady, jednak nie może to być ilość przekraczająca limit dzienny przyjmowanych odpadów – czyli 250 ton. Już teraz zdarzają się dni, że do Zakładu wpływa nawet 210 ton odpadów, co już pokazuje, że nie mamy dużych rezerw – podkreśla Kamil Muciek, kierownik zakładu.
Dotychczas rezerwa uzupełniana była zebranymi selektywnie odpadami z tworzyw sztucznych, to jednak ulegnie zmianie. - Nasze starania zmierzają teraz do tego, by przekierować w inne miejsca selektywny strumień tworzyw sztucznych i tym samym otworzyć nowe możliwości dla działania jako instalacji zastępczej. Wcześniej nie posiadaliśmy statusu instalacji zastępczej, tym bardziej więc wymaga to dużej reorganizacji – dodaje.
Z kolei Gminny Zakład Usług Komunalnych Kozodrza posiada już status instalacji zastępczej od 2015 r., niemniej jednak od 3 września br. obowiązuje nowa decyzja, na mocy której został zwiększony limit o 10 tys. ton odpadów. Tym samym limit do końca roku wynosi 70 tys. ton. Zakład pracuje teraz w warunkach odbiegających do normy, a zaproponowane rozwiązania należy traktować jako doraźne.
Konieczne zwiększenie bezpieczeństwa odbioru odpadów
Marszałek Ortyl zapewnia, że obecnie w szybkim trybie wydawane są zmiany pozwoleń zintegrowanych, które polegają na określeniu warunków eksploatacyjnych odbiegających od normalnych w zakresie możliwości przyjęcia do przetworzenia większej masy odpadów o kodzie 200301 (zmieszane odpady komunalne). Umożliwią one zastępczym instalacjom przyjmowanie odpadów.
W celu zwiększenia bezpieczeństwa w zakresie odbioru odpadów, marszałek zaapelował równocześnie o przyspieszenie prac dotyczących realizacji II linii Instalacji Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii (ITPOE) na terenie rzeszowskiej spalarni. Ta decyzja pozostaje w gestii centrali PGE w Bełchatowie.
Kiedy spalarnia będzie gotowa na 100 proc.?
Podczas sesji Grzegorz Gilewicz, dyrektor PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna w Rzeszowie, przekonywał, że spalarnia z końcem września ruszy już pełną parą. By tak się stało, musi uzyskać status Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych, a z winy wykonawcy wciąż się to opóźnia. - Na wrześniowej sesji sejmiku chcemy złożyć wniosek o status regionalnej instalacji przetwarzania odpadów dla naszej spalarni – podkreślał. W ramach rozruchu i testów, spalarnia przyjęła dotąd 17 tys. ton odpadów, w tym 7 tys. ton z Rzeszowa.
Katarzyna Zamorowska
Dyrektor ds. komunikacji Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.