Wycinka drzew związana z przekopem przez Mierzeję Wiślaną odbywa się bez zezwolenia marszałka pomorskiego dotyczącego płoszenia zwierzyny - oświadczył w poniedziałek rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego (UMWP) w Gdańsku Michał Piotrowski.
Rozpoczęta w piątek wycinka drzew ma związek z wydaną w tym dniu przez wojewodę pomorskiego decyzją ws. zezwolenia na realizację przekopu przez Mierzeję Wiślaną - decyzja ta ma rygor natychmiastowej wykonalności.
Nie ma jeszcze zgody marszałka
Rzecznik prasowy UMWP w Gdańsku Michał Piotrowski poinformował w poniedziałek, że w związku z rozpoczętą wycinką drzew na Mierzei Wiślanej, Urząd Morski w Gdyni (jako inwestor przekopu przez Mierzeję Wiślaną - PAP) zwrócił się 15 stycznia do marszałka pomorskiego Mieczysława Struka z wnioskiem o zgodę na płoszenie zwierząt na obszarze, gdzie będzie wykonywana wycinka lasu. O zgodę taką należy wnioskować zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie.
Ustawa ta precyzuje m.in. zasady bezpiecznego bytowania zwierzyny. Zgodnie z przepisami Prawa Łowieckiego, aby płoszyć zwierzęta (np. na terenach objętych przygotowywaną inwestycją) należy uzyskać zgodę marszałka województwa. Urząd Marszałkowski ma 30 dni na wydanie odpowiedniego zezwolenia po zasięgnięciu opinii Polskiego Związku Łowieckiego. - Zgoda nie została wydana, gdyż poprosiliśmy wnioskodawcę o uzupełnienie wniosku, tj. wskazanie sposobów płoszenia, oraz wynikających z tego zagrożeń, a także o wskazanie podmiotu, który będzie wykonywał płoszenie – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, zastępca dyrektora Departamentu Środowiska i Rolnictwa w pomorskim Urzędzie Marszałkowskim Krzysztof Pałkowski. Piotrowski podkreślił, że w związku z tym wycinka drzew na Mierzei "rozpoczęła się mimo braku stosownego zezwolenia".
Zwierzyną, którą należałoby płoszyć, jest gołąb grzywacz
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesław Piotrzkowski powiedział PAP, że odpowiedź dotycząca uzupełnienia wniosku została przekazana UMWP 11 lutego. - Czekamy teraz na odpowiedź Urzędu Marszałkowskiego. W trwającej obecnie wycince drzew na Mierzei Wiślanej zwierzyną, którą należałoby płoszyć, jest gołąb grzywacz. Ptak ten jednak w tej chwili nie występuje na mierzei, wraca z Afryki po 1 marca. A wycinka drzew ma potrwać 10 dni i zakończyć się do 28 lutego - wyjaśnił Piotrzkowski. (PAP)