
54 mln ton – tyle w 2023 r. w Unii Europejskiej wyniosła całkowita produkcja tworzyw sztucznych, o czym w informacjach opublikowanych 18 listopada br. zawiadamia organizacja Plastics Europe. Jak dowiadujemy się z podsumowania najnowszych dostępnych danych nt. branży(1), wynoszący 8,3% r/r spadek jest „znacznie szybszy” od dotychczasowych przewidywań. Bezprecedensowe okazało się ograniczenie o 7,8% produkcji materiałów pochodzących z pokonsumenckiego recyklingu mechanicznego. - Liczby te kontrastują z globalnym wzrostem (o 3,4%) produkcji tworzyw sztucznych i oznaczają, że udział Europy w światowym rynku spadł do 12% - alarmuje Plastics Europe. O gospodarczym znaczeniu sektora mają świadczyć liczby – działa w nim ponad 51 700 firm zatrudniających ponad 1,5 mln osób, całkowite obroty sięgają ok. 365 mld euro przy bilansie handlowym rzędu 12,7 mld euro. - Podczas gdy w 2023 roku pod względem wartości sprzedaży branża tworzyw sztucznych w Europie utrzymała dodatni bilans handlowy, to pod względem tonażu od 2022 roku Europa jest importerem netto tworzyw w formach podstawowych, zaś gotowych wyrobów z tworzyw sztucznych już od 2021 roku - czytamy dalej w komunikacie. Eksport polimerów w latach 2020-2023 spadł z kolei o 25,4%.
Czytaj też: Tworzywa sztuczne w Polsce: spada produkcja, ale rosną inwestycje. 7,4 mld zł w 2023 r.
Tylko 0,7% wzrostu udziału tworzyw cyrkularnych
Pomimo spadku produkcji recyklatów, UE utrzymała w 2023 r. najwyższy globalnie udział cyrkularnych tworzyw sztucznych na poziomie 14,8%. Choć wyższy niż w roku poprzednim, w ocenie Plastics Europe wynik nie jest satysfakcjonujący. Wzrost r/r o skromną wartość 0,7% ma świadczyć o spowolnieniu trendu rosnącego i zbyt wolnym tempie, aby możliwe było spełnienie celów z przygotowanej mapy drogowej transformacji sektora. O branżowych ambicjach, które mówią o 25% udziału cyrkularnych tworzyw sztucznych w Europie, pisaliśmy m.in. tutaj. Za niepokojące uznano również wyniki dot. efektów recyklingu chemicznego, z którego w 2023 r. pochodziło 0,12 mln ton tworzyw sztucznych, a także poziom produkcji tworzyw biopochodnych oraz tych z przypisaną zawartością pochodzenia biologicznego, która wyniosła 0,8 mln ton (w tym przypadku produkcja miała nieznacznie wzrosnąć).
Ponad 79% tworzyw z surowców kopalnych
Tendencja spadkowa całkowitej produkcji tworzyw sztucznych w Europie jest widoczna na przestrzeni kilku ostatnich lat – w 2018 r. jej poziom wynosił 62,3 mln ton, aby rok później zmniejszyć się do 60,2 mln. W 2020 r. sektor osiągnął wynik 57,7 mln ton. Choć w kolejnym roku odnotowano odbicie i przekroczenie poziomu sprzed pandemii (60,8 mln ton tworzyw sztucznych w 2021 r.), w 2022 r. było to już 58,9 mln ton. Na 54 mln ton w roku 2023 składało się 42,9 mln ton tworzyw wykonanych z surowców kopalnych (79,4%), 7,1 mln ton z recyklingu mechanicznego wykorzystującego odpady pokonsumenckie (13,2%), 3,1 mln ton z recyklingu mechanicznego wykorzystującego odpady prekonsumenckie (5,8%), a także wspomniane 0,8 mln ton tworzyw biopochodnych i 0,1 mln ton z recyklingu chemicznego wykorzystującego odpady pokonsumenckie. Spośród niemal 43 mln ton wyprodukowanych tworzyw sztucznych z surowców kopalnych, za 20,7% odpowiadały Niemcy, 14,7% - Belgia, a za 11,2% Francja. Udział Polski wyniósł w tym przypadku 3,3%. Co do potraktowanej łącznie produkcji pokonsumenckich recyklatów z recyklingu mechanicznego i chemicznego, Niemcy wyprodukowały 22% z 7,2 mln ton, Włochy 15%, trzecia w kolejności Hiszpania 11,9%, a Polska – 6,1%.
Ponad 43 mln ton więcej w pięć lat
Z danych Plastics Europe poznajemy również poziom eksportu tworzyw sztucznych poza UE. Głównym odbiorcą jeśli chodzi o wartość sprzedaży jest Wielka Brytania z udziałem na poziomie 14,9%, po której następują Turcja (11,8%) oraz ax aequo Chiny i USA (11,7%). Pod względem importu UE w największym stopniu polega na USA, skąd sięga on 22,2%, a następnie Korei Południowej (12,7%) oraz Chinach (11,15%). Dowiadujemy się też, jak prezentuje się bilans handlowy nie tylko pod względem produkcji tworzyw sztucznych, ale również ich przetwórstwa. Ponownie najważniejszym importerem z UE okazuje się tu Wielka Brytania (17,1%), za którą widać USA (13,3%) oraz Szwajcaria (10%). Kluczowe kierunki unijnego importu w zakresie przetwórstwa tworzyw sztucznych to z kolei Chiny (32,6%), USA (12,2%) oraz Wielka Brytania (12,2%).
Czytaj też: Cele na 2025 r. wciąż osiągalne? Pięć lat temu recykling wyniósł mniej niż 1/5
Poza danymi dotyczącymi Unii, Plastics Europe przytacza też liczby dotyczące światowej produkcji tworzyw sztucznych. Ta w latach 2018-2023 stale rosła; od 370,7 mln ton w 2018 r. przez 379,8 mln w 2019 r., 380,6 mln ton rok później, 394,2 mln ton w 2021 r. i 400,4 mln ton w roku 2022. W 2023 wynik sięgnął 413,8 mln ton, z czego 374,2 mln ton (90,4%) pochodziło z surowców kopalnych. 36,2 mln ton wyniosła ilość tworzyw pochodzących z wykorzystującego odpady pokonsumenckie recyklingu mechanicznego (8,7%),a 3 mln ton – tworzyw biopochodnych. Tworzyw z recyklingu chemicznego wykorzystującego odpady pokonsumenckie w skali globalnej było 0,3 mln ton (0,1%), na ostatnim miejscu z ilością rzędu 0,1 mln ton pojawiły się natomiast tworzywa powstałe z zastosowaniem technologii wychwytywania i wykorzystywania CO2 (poniżej 0,1%). W całkowitej światowej produkcji największy udział miały Chiny (33,3%), natomiast w produkcji tworzyw z recyklingu– potraktowane łącznie państwa azjatyckie z wyłączeniem Chin i Japonii, Ukraina oraz Oceania (27,2%).
Import zagrożeniem dla miejscowego przemysłu
W ocenie Plastics Europe zagrożenie cyrkularnej transformacji sektora tworzyw sztucznych wynika również ze słabnącej konkurencyjności całej europejskiej gospodarki. Wspomniany spadek produkcji ma negatywnie odbijać się na rentowności całego łańcucha dostaw, a utrzymanie pozycji „lidera zrównoważonych innowacji w sektorze tworzyw sztucznych” wymaga właściwych ram regulacyjnych.
Według Marco ten Bruggencate, prezesa organizacji, marsz w stronę cyrkularności tworzyw sztucznych osłabia import tworzyw, które nie zawsze spełniają restrykcyjne normy unijne. Przedstawiciel branży mówi o widocznych symptomach kryzysu, takich jak zamykane zakłady produkcyjne, przenoszenie się przemysłu poza granice Unii oraz utrata miejsc pracy. - Cyrkularna transformacja zakończy się sukcesem tylko pod warunkiem, że decydenci pilnie wdrożą warunki ramowe niezbędne do odzyskania naszej konkurencyjności i zapewnienia atrakcyjnej długoterminowej perspektywy dla inwestowania w gospodarkę cyrkularną. Mamy coraz mniej możliwości i czas na odważne działania właśnie nadszedł – komentuje. Dyrektor zarządzająca Plastics Europe Virginia Janssens mówi z kolei o potrzebie przyśpieszenia procedur zezwoleniowych oraz zapewnieniu europejskim firmom „konkurencyjnych warunków działania na arenie międzynarodowej”. Komunikat omawiający kluczowe dane uwypukla szkodliwy dla sektora wpływ „gwałtownego wzrostu importu tworzyw” – na jego efekty nakładają się jeszcze takie czynniki jak wysokie ceny energii, inflacja czy ograniczenia w podaży surowców cyrkularnych.
Czytaj też: Od rzek do morza. EEA o zanieczyszczeniu europejskich mórz odpadami

Dziennikarz
Przypisy
1/ Więcej:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/15948-tworzywa-sztuczne-fakty-2024-plastics-europe.pdf