
Przed dwoma laty wraz z aktualizacją dyrektywy z 1994 r. w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych, Unia Europejska wyznaczyła nowe cele w zakresie recyklingu odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych. Wartości, jakie w tym zakresie muszą osiągnąć państwa członkowskie UE, wynoszą 50 proc. w terminie do 2025 r. oraz 55 proc. w terminie do 2030 r. Tymczasem na tę chwilę opakowania z tworzyw sztucznych charakteryzują się najniższym poziomem recyklingu na terenie całej Unii – wynoszącym 42 proc. Jak wynika z przeglądu (1) Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO), istnieje znaczne ryzyko, że Unia może nie spełnić założonych przed dwoma laty celów w zakresie recyklingu odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych.
Cywilizacja plastiku i spalarni, COVID też robi swoje
- Światowa produkcja tworzyw sztucznych wzrosła wykładniczo z 1,5 mln ton w 1950 r. do 322 mln ton w 2015 r. Połowa wszystkich tworzyw sztucznych na świecie została wyprodukowana od 2005 r. – podaje ETO. Jak dodano, „opakowania są największym obszarem zastosowania tworzyw sztucznych w UE. Stanowią one około 40 proc. produkcji tworzyw sztucznych i prowadzą do powstania 61 proc. wszystkich odpadów tworzyw sztucznych”.
Czytaj też: Homo sapiens w cywilizacji plastiku
Mieszkańcy UE wytwarzają średnio 32 kg odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych na osobę rocznie, dla porównania w USA wartość ta wynosi 45 kg, w Indiach 5 kg, a w Japonii 33 kg. Są jednak pozytywne informacje - według informacji OECD udostępnionych ETO, UE ma najwyższy współczynnik recyklingu tworzyw sztucznych (dla wszystkich rodzajów odpadów tworzyw sztucznych łącznie) wśród gospodarek rozwiniętych. Nadal jednak znaczna część odpadów z tworzyw sztucznych poddawanych jest procesom spalania – spośród 29,1 mln ton odpadów tworzyw sztucznych zebranych w 2018 r. w krajach UE poprzez oficjalne systemy zbiórki aż 42,60 proc. poddano procesom spalania z odzyskiem energii. - Aby zrealizować nowe cele w zakresie recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych, UE musi odwrócić bieżącą tendencję – obecnie w UE więcej odpadów jest spalanych niż poddawanych recyklingowi. Stanowi to nie lada wyzwanie – powiedział Samo Jereb, członek ETO, współautor przeglądu. – W wyniku pandemii COVID-19 i z powiązanych względów sanitarnych do łask wróciły przedmioty jednorazowego użytku. Okazuje się więc, że tworzywa sztuczne pozostaną podstawowym materiałem w unijnej gospodarce, a jednocześnie będą stanowić coraz większe zagrożenie środowiskowe – dodał.
Konwencja bazylejska nie ułatwi zadania
- Wyzwanie polegające na zwiększeniu zdolności UE w zakresie recyklingu jest tym większe, że w nowej konwencji bazylejskiej, która wkrótce wejdzie w życie, wprowadzono bardziej rygorystyczne warunki regulujące przemieszanie odpadów tworzyw sztucznych do państw trzecich – czytamy w opracowaniu ETO. W obecnej chwili bowiem państwa członkowskie w dużej mierze opierają gospodarkę odpadami z tworzyw sztucznych na państwach spoza UE. - Niemal jedną trzecią zgłoszonej dla UE ilości odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych poddanych recyklingowi stanowią odpady przemieszczone do państw trzecich do celów recyklingu – czytamy dalej.
Do tej bowiem pory, w celu ułatwienia przemieszczania odpadów z tworzyw sztucznych uznawane były one za odpady inne niż niebezpieczne i w związku z tym ujęte były w tzw. zielonym wykazie i dopuszczone do przemieszczania. W maju 2019 r. strony konwencji uzgodniły jednak, że za ujęte w zielonym wykazie (określającym odpady inne niż niebezpieczne) uznaje się jedynie przemieszczanie wstępnie posortowanych, niezanieczyszczonych tworzyw sztucznych nadających się do recyklingu, które są wolne od wszelkich materiałów nienadających się do recyklingu i zostały przygotowane do natychmiastowego bezpiecznego dla środowiska recyklingu. Zmiany te mają obowiązywać już od 1 stycznia 2021 r. - Kontrolerzy podkreślają, że zakaz ten, w połączeniu z brakiem zdolności do przetwarzania tych odpadów w obrębie UE, stanowi kolejne zagrożenie dla realizacji nowych celów. Może również doprowadzić do rozpowszechnienia się nielegalnych transportów i przestępczości związanej z odpadami. UE nie dysponuje wystarczającymi przepisami, by zwalczać te zjawiska – dodaje ETO.
Czytaje też: Podatek od plastiku? To już pewne
Sytuację pogarsza także wprowadzony przez Chiny zakaz importu odpadów. Do 2018 r. Chiny (w tym Hongkong) były głównym miejscem przeznaczenia wywozu odpadów tworzyw sztucznych z UE, do którego trafiło 77 proc. (2,4 mln ton) wszystkich odpadów tworzyw sztucznych wywożonych z UE w 2016 r. Niemniej jednak, wprowadzone ograniczenia spowodowały spadek wywozu odpadów tworzyw sztucznych poza UE, zwłaszcza w ciągu ostatnich trzech lat. Komisja Europejska szacuje jednak, że UE dysponuje infrastrukturą do recyklingu połowy swoich całkowitych odpadów tworzyw sztucznych.
Metody obliczeniowe do poprawki
W aktualizacji wspominanej wcześniej dyrektywy wprowadzone zostały nowe kryteria dotyczące metodologii obliczania uzyskanych poziomów recyklingu. - Obecne statystyki wykazują wiele niedociągnięć, jeśli chodzi o dokładność i możliwość przeprowadzania porównań między poszczególnymi państwami członkowskimi. Nowe metody obliczeniowe powinny zapewnić bardziej wiarygodne dane na temat odsetka opakowań z tworzyw sztucznych faktycznie poddanych recyklingowi – czytamy w przeglądzie ETO.
Szacuje się, że w wyniku tych zmian zgłaszane przez kraje członkowskie UE wartości recyklingu ulegną istotnemu zmniejszeniu - z obecnego poziomu 42 proc. do ledwie 30 proc.
Co należy zrobić?
W celu dotrzymania wymaganych wartości docelowych w zakresie recyklingu odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych, państwa członkowskie UE będą musiały znacząco poprawić swoje zdolności w zakresie recyklingu, a zwłaszcza w kontekście rozszerzonej odpowiedzialności producenta. - W systemach rozszerzonej odpowiedzialności producenta stwarza okazję do promowania opakowań nadających się do recyklingu. W ten sposób wzmacnia się jedno z głównych narzędzi, które państwa członkowskie mogą wykorzystać do osiągnięcia nowo ustanowionych wartości docelowych, oraz wysyła jasny sygnał rynkowi, aby sprzyjał zdolnościom do recyklingu – czytamy.
Niebagatelne znaczenie będzie mieć też ekoprojektowanie. Jak wynika z opracowania ETO, „ewentualne nowe bardziej rygorystyczne i możliwe do wyegzekwowania wymogi zasadnicze mogłyby doprowadzić do lepszego projektowania opakowań pod kątem zdolności do recyklingu oraz stanowić zachętę do osiągania jeszcze wyższego szczebla hierarchii postępowania z odpadami przez zachęcanie do ich ponownego użycia”.
- Unijne fundusze na badania naukowe mogą wspierać wszystkie te wysiłki. Dalszy rozwój branży recyklingu i dostosowanie rynku do bardziej rygorystycznych zasad dotyczących obiegu zamkniętego – w szczególności przez włączenie tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu do nowych produktów – może skutkować tworzeniem miejsc pracy i zapewnić przewagę konkurencyjną dla przedsiębiorstw UE w niektórych sektorach – podano.

Dziennikarz, inżynier środowiska
Przypisy
1/ Treść przeglądu dostępna tutaj:https://www.eca.europa.eu/Lists/ECADocuments/RW20_04/RW_Plastic_waste_PL.pdf?fbclid=IwAR3O0D3oHERdumKvJahQodG_I6KhH40ntoNb1105-g0ppmoZF8CEru1z6Pg