
- Zarządzanie śladem węglowym firmy w celu zapewnienia konkurencyjności klimatycznej nie różni się niczym od maksymalizacji przychodów i zysków – jest to po prostu kolejny wymiar i parametr działalności biznesowej, który wymaga mierzenia, monitorowania i aktywnego zarządzania – czytamy w opublikowanym w tym roku przez Fundację Climate&Strategy raporcie „Samo raportowanie nie ochroni klimatu. Dekarbonizacja firmy – konkurencyjność klimatyczna 2.0”(1). Publikacja omawia możliwości zielonej transformacji polskich przedsiębiorstw, które warunkują m.in. ich pozycję na europejskich i globalnych rynkach. Autorzy wymieniają strukturalne uwarunkowania, utrudniające położenie polskiego biznesu: najwyższą w Europie emisyjność sektora elektroenergetycznego, a także oparty na węglu sektor ciepłownictwa systemowego, relatywnie niewielką skalę inwestycji firm we własne źródła odnawialne, opóźnienie w zagospodarowaniu przeznaczonych na transformację środków z Krajowego Planu Odbudowy czy postawę ograniczającą się do realizacji minimalnych wymogów regulacyjnych zamiast ambitniejszych działań. Z raportu płyną jednak również bardziej optymistyczne wnioski. Pomimo niełatwych do szybkiego przezwyciężenia problemów na poziomie makro, biznes jest w stanie dokonywać realnego progresu w zakresie dekarbonizacji, zyskując dzięki temu rzeczywiste korzyści. W tle rynkowych przemian odgrywa się dramat coraz bardziej odczuwalnych skutków zmiany klimatu; jak przypomina Climate&Strategy, lato 2023 r. było najcieplejsze w historii pomiarów, a zjawiska takie jak fale upałów przyczyniają się do dziesiątek tysięcy nadmiarowych zgonów.
Więcej kontraktów PPA
Omawiając zmiany, które zaszły w ciągu dwóch lat od premiery poprzedniego raportu nt. konkurencyjności klimatycznej, eksperci odnotowują wzrost zainteresowania firm pomiarami śladu węglowego, których wyniki są następnie ujawniane w raportach niefinansowych. Przybywa inwestycji w OZE czy kontraktowania zielonej energii w ramach kontraktów PPA. Prym w tych działaniach wiodą jednak firmy z przeważającym kapitałem zagranicznym. – (…) Globalne inicjatywy klimatyczne stają się integralną częścią strategii biznesowej, a zaangażowanie firm – kluczowym kryterium ich zrównoważonego rozwoju. Polskie firmy mają szansę nie tylko dostosować się do tych standardów, ale także odegrać aktywną rolę w kształtowaniu globalnych praktyk zrównoważonego rozwoju – głosi publikacja Climate&Strategy. Autorzy podkreślają przy tym, że tworzenie strategii ESG, wraz z wchodzącymi w ich skład celami środowiskowymi, nie może ograniczać się do ogólnych sformułowań. Raportowanie nie zastąpi rzeczywistej, mierzalnej redukcji emisji, która wymaga inwestycji, zmian operacyjnych czy przeprojektowania procesów albo produktów. Sytuacji nie ułatwia jednak szczególny punkt startowy, który - jak już powiedzieliśmy - w polskim przypadku polega na najwyższej w Europie emisyjności w elektroenergetyce. Pomimo postępującego przyrostu mocy odnawialnych, Climate&Strategy przewiduje, że do 2035 r. prawdopodobnie pozostaniemy jednym z unijnych liderów w tej kategorii.
Priorytet dla zakresów 1 i 2
Z wymogami obniżania emisji spotykają się wszystkie polskie firmy wchodzące do europejskich czy światowych łańcuchów dostaw, a w wewnętrznych porównaniach emisyjności biorą udział również polskie oddziały międzynarodowych korporacji. Realny plan dekarbonizacji - skupiony na emisjach z zakresów 1 i 2 (a więc emisjach bezpośrednich oraz pośrednich emisjach energetycznych) - powinien określić ich najważniejsze źródła, zmapować istniejące inicjatywy i przygotować kolejne. Priorytetyzacja inicjatyw musi uwzględniać łatwość ich wdrożenia, wpływ na interesariuszy, koszty, a także możliwe ryzyka komunikacyjne, w tym związane z ewentualnym postrzeganiem podejmowanych działań jako przejawów greenwashingu. Eksperci przypominają też o określeniu odpowiedzialności i wprowadzeniu wymiernych wskaźników, takich jak np. redukcja zużycia energii, udział energii odnawialnej czy odsetek wykorzystywanych opakowań z recyklingu. Przygotowanie planu powinno zaowocować rozpisaną na lata mapą drogową dekarbonizacji.
Czytaj też: Stłuc termometr, by nie widzieć gorączki. 81% MŚP nie mierzy śladu węglowego
Dlaczego firmy powinny skupić się właśnie na zakresach 1 i 2? Jak czytamy, objęte nimi emisje są zazwyczaj łatwiejsze do policzenia, a interesariusze, w tym banki, często przykładają do nich największą wagę. Ponadto to właśnie pod tymi względami polskie przedsiębiorstwa są szczególnie narażone na utratę konkurencyjności. Autorzy z Climate&Strategy proponują konkretne i stosunkowo łatwe do podjęcia działania, umożliwiające zmniejszenie śladu węglowego bezpośredniej działalności oraz zużywanej energii. Biznes może inwestować we własne instalacje fotowoltaiczne, lokalizowane bezpośrednio przy zakładach, korzystać z tzw. źródeł near-site (położonych niedaleko firmy), a także kontraktować zakupy energii odnawialnej bezpośrednio od wytwórców w ramach kontraktów PPA (ang. Power Purchase Agreement). W grę wchodzą również gwarancje pochodzenia. Sugerowane rozwiązania obejmują też nacisk na dekarbonizację lokalnych dostaw ciepła czy dążenia do ich elektryfikacji, zastosowanie kogeneracji, poprawę efektywności energetycznej i wdrażanie odzysku ciepła. Kolejne rekomendacje mówią o dekarbonizowaniu flot samochodowych czy urządzeń chłodniczych.
Czytaj też: Zielony biznes słońcem stoi?
Polska rekordzistką w emisyjności
Jak mówi nam Łukasz Dobrowolski, współautor raportu oraz dyrektor ds. strategii klimatycznych i rynku energii w Fundacji Climate&Strategy, realizowane dziś raportowanie ESG w perspektywie najbliższych lat przełoży się na transparentność informacji o śladzie węglowym poszczególnych rynkowych podmiotów. Po dostępne dane będą sięgać inwestorzy, banki czy kontrahenci z łańcuchów dostaw. Aby nie doprowadzić do ryzyka znaczącego pogorszenia własnej konkurencyjności, firmy już dzisiaj powinny zrobić to, co jest w ich zasięgu. – Polski system elektroenergetyczny przechodzi transformację, nawet jednak po wdrożeniu ambitnej wersji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK – przyp. red.) pozostaniemy państwem z najbardziej intensywną emisyjnością w UE. Już dziś w międzynarodowych porównaniach inwestycje w naszym kraju wypadają pod tym względem niekorzystnie, szczególnie jeśli chodzi o zakres 2. Samo raportowanie nie wystarczy; trzeba pomyśleć również o tym, kto będzie później wykorzystywał przedstawione dane i jakie wyciągnie z nich wnioski – tłumaczy Dobrowolski.
Oddolna transformacja i zakres 3
Wybór oddolnych działań, takich jak kontraktowanie zakupów zielonej energii w kontraktach PPA czy instalacja własnych źródeł fotowoltaicznych, pozwala zatem niejako „obejść” systemowe przeszkody. – Ślad węglowy obliczany zgodnie z tzw. metodyką market-based uwzględnia emisje poszczególnych firm, a nie całego systemu elektroenergetycznego. Takie podejście zyskuje na popularności - jako fundacja pracujemy z coraz większą liczbą przedsiębiorców, którzy stawiają sobie za cel osiągnięcie neutralności klimatycznej już w 2030 r. – wyjaśnia nasz rozmówca. Indywidualne strategie przekładają się na ogólny efekt „rynkowej” czy „spontanicznej” transformacji energetycznej. – Dokumenty takie jak KPEiK de facto nadganiają rzeczywistość, próbując uspójnić oficjalne rządowe strategie z tym, co już się dzieje w wyniku konkretnych decyzji biznesowych – stawia tezę przedstawiciel Fundacji Climate&Strategy.
Raport fundacji omawia także obliczanie emisji z zakresu 3, a więc emisji pośrednich powstających w całym łańcuchu wartości danej firmy. Uwzględnianie i próba redukcji śladu węglowego w tych obszarach staje się coraz częstsze, jak mówi Łukasz Dobrowolski, zauważając przy tym dodatkowe trudności. – Jest coraz mniej średnich i większych firm, które nie obliczają emisji z zakresów 1 i 2; punkt ciężkości coraz bardziej przenosi się na zakres trzeci. Jest on jednak znacznie trudniejszy do policzenia, a sposoby redukcji pociągają za sobą konieczność konkretnych zmian strategii zakupowych czy wprowadzania innowacji technologicznych. Praca analityczna musi być tu zintegrowana z planowaniem na poziomie całego przedsiębiorstwa. Potrzebujemy jednak takich działań i przejścia od słów do czynów; samo raportowanie nie uratuje klimatu – podsumowuje ekspert.
Czytaj też: Temat Miesiąca: Środowiskowe aspekty ESG 2023

Dziennikarz
Przypisy
1/ Całość raportu z możliwością pobrania:https://konkurencyjnoscklimatyczna.pl/