
Spośród 1369 skontrolowanych podmiotów prowadzących produkcję rolną, 897 - a więc 65,52% - przechowywało nawozy naturalne w gospodarstwie, a 121 (8,84%) w pobliżu wód powierzchniowych. To właśnie przechowywania nawozów naturalnych najczęściej dotyczą nieprawidłowości stwierdzone w toku kontroli przeprowadzonych w 2023 r. przez organy Inspekcji Ochrony Środowiska. Zeszłoroczny cykl kontrolny, podjęty na podstawie przyjętego w 2020 r. dokumentu „Ogólne kierunki działania Inspekcji Ochrony Środowiska w latach 2021-2025 (z perspektywą do 2030 r.)” skupił się na sprawdzeniu, czy działalność rolnicza (zwłaszcza połączona z przechowywaniem lub stosowaniem nawozów naturalnych(1)) prowadzona w bezpośrednim sąsiedztwie wód powierzchniowych zanieczyszcza je azotanami. Danych na potrzeby raportu(2) dostarczyły wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, a badaniem jakości pobranych próbek wody zajęło się Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - W pobranych próbkach badano stężenia m.in. azotu amonowego, azotu azotanowego, azotu azotynowego, azotu Kjeldahla, azotu ogólnego, przy czym mogły być badane również inne wskaźniki zanieczyszczeń, jeżeli wg oceny WIOŚ, w okolicznościach danej sprawy zachodziła taka potrzeba – precyzuje raport.
Czytaj też: W Polsce jest 2184 wielkotowarowych ferm drobiu. Co na to środowisko i społeczeństwo?
Ponad 91% wymaganych kontroli
Szczegółowe i wiążące wytyczne na temat ograniczeń w rolniczym stosowaniu nawozów, w tym na glebach zamarzniętych, zalanych lub nasyconych wodą czy w pobliżu wód powierzchniowych, wraz z warunkami przechowywania nawozów naturalnych, są określone w tzw. Programie działania mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczaniu. Jego najnowsza, aktualnie obowiązująca odsłona, została przyjęta w ramach rozporządzenia Rady Ministrów z 31 stycznia 2023 r. Zrealizowane kontrole (przypomnijmy: poddano im 1369 podmiotów) stanowiły 91,27% wymaganych, w związku z czym GIOŚ informuje w raporcie o podjęciu działań wyjaśniających w stosunku do tych wojewódzkich inspektoratów, które przeprowadziły najmniej kontroli. Najwięcej podmiotów przechowujących w gospodarstwie nawozy naturalne skontrolowano w województwie podkarpackim, gdzie było ich 105 oraz w lubelskim – 101. Najmniej z kolei wykazano w województwie lubuskim, bo zaledwie 16. Jeśli natomiast chodzi o przechowywanie nawozów blisko wód powierzchniowych, rekordzistą okazało się województwo warmińsko-mazurskie, gdzie czyniło tak 26 podmiotów.
Na północy najwięcej naruszeń w gospodarstwach
Jak wyglądała skala naruszeń? Jeśli chodzi o przechowywanie nawozów naturalnych w gospodarstwie, nieprawidłowości wystąpiły u 90 na 897, a więc u 10,03% podmiotów. To samo dotyczyło 12 na 121 podmiotów przechowujących nawozy w pobliżu wód powierzchniowych, co było równoznaczne udziałowi na poziomie 9,92%. Województwa pomorskie i warmińsko-mazurskie przodowały pod względem nieprawidłowości przy przechowywaniu nawozów w gospodarstwie (w obu przypadkach po 15 podmiotów), jeśli jednak chodzi o udział procentowy, kategorię „wygrały” województwo dolnośląskie (32%) i pomorskie (31,91%). W województwach małopolskim i zachodniopomorskim nie stwierdzono nieprawidłowości przy przechowywaniu nawozów w gospodarstwie. Co do przechowywania nawozów w pobliżu wód powierzchniowych, na czoło wysunęło się województwo wielkopolskie, gdzie stwierdzono 4 takie przypadki. W dziesięciu województwach(3) nieprawidłowości w tym zakresie nie stwierdzono. Łączna liczba kontroli ze wskazanymi naruszeniami w tej dziedzinie wyniosła 12.
Brak 25 m odległości
Na czym polegały nieprawidłowości w przechowywaniu nawozów naturalnych obok wód powierzchniowych? Kontrola wykazała takie naruszenia jak brak zachowania odległości 25 m, brak właściwego miejsca na przechowywanie czy niezabezpieczenie przedostawania się odcieków do wód i gruntu. Ponadto, w raporcie czytamy o przechowywaniu obornika w wykopanym dole ziemnym lub w pryzmach bezpośrednio na gruncie rolnym w terenie podmokłym i piaszczystym, niezapewnieniu przykrycia na nawozy płynne, nieprzestrzeganiu zakazu przechowywania pomiotu ptasiego bezpośrednio na gruncie, a także o niedostosowaniu wielkości zbiornika na odcieki z płyty obornikowej. Inne nieprawidłowości (tj. niezwiązane z przechowywaniem nawozów w pobliżu wód powierzchniowych) to gromadzenie ich na obszarach szczególnie zagrożonych powodziami i przechowywanie ich w sposób niezapobiegający przedostawaniu się odcieków do gruntu. Czytamy też o niedopatrzeniach w zapewnieniu zbiornika na gnojówkę o pojemności, która zgromadziłaby jej co najmniej czteromiesięczną produkcję.
Prawie 70% naruszeń w woj. warmińsko-mazurskim
Kolejne fakty jakie przytacza GIOŚ to stopień wykorzystywania nawozów na gruntach w pobliżu wód powierzchniowych; robiło to 367 na 1369 skontrolowanych podmiotów (26,81%), z czego najwięcej w województwie lubelskim (49 podmiotów), a w ogóle w województwie podkarpackim. Najwięcej nieprawidłowości w tym zakresie stwierdzono w woj. warmińsko mazurskim i wielkopolskim – w obu u 9 podmiotów, z czego na Warmii i Mazurach było to 69,23% skontrolowanych podmiotów stosujących nawozy w pobliżu wód powierzchniowych, a w Wielkopolsce 21,43%. Łączna liczba podmiotów ze stwierdzonymi nieprawidłowościami tego typu wyniosła 27. To właśnie ze stosowaniem nawozów w pobliżu wód powierzchniowych wiązały się najczęstsze naruszenia prawa w związku ze stosowaniem nawozów. Pozostałe nieprawidłowości polegały na braku ewidencjonowania rodzajów upraw, na których używano nawozów mineralnych czy na braku ewidencjonowania zabiegów agrotechnicznych związanych z nawożeniem azotem w nawozach naturalnych.
Zbyt wysokie dawki
Raport odnotowuje również stosowanie zbyt wysokiej dawki nawozów naturalnych, stosowanie ich niezgodnie z terminami określonymi w Programie działań, brak odrębnych planów nawożenia azotem dla każdej działki albo z obliczeniem maksymalnych dawek, brak pozytywnej opinii Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej, brak prowadzenia dokumentacji Programu działań (lub jej niepełne czy nierzetelne prowadzenie), stosowanie mocznika w formie granulowanej czy stosowanie nawozu niedopuszczonego do obrotu. Publikacja GIOŚ omawia w dalszej kolejności szczegółowe przykłady oddziaływania stosowania nawozów lub przechowywania nawozów naturalnych na wody powierzchniowe. Wpływ na nie odnotowano w woj. wielkopolskim, śląskim i świętokrzyskim, a przytoczone dane dotyczą m.in. poziomów stężeń azotu amonowego, azotu azotynowego czy azotanowego. Dwie kontrole (w woj. dolnośląskim i wielkopolskim) wykazały wpływ sprzyjający eutrofizacji.
Czytaj też: Jak zbilansować poziom azotu w środowisku? Pomoże zmiana diety i technologia
Rozwiązanie? Edukacja
Wymienione nieprawidłowości doprowadziły GIOŚ do wniosku o niedostosowaniu się przez gospodarstwa rolne do wymagań obowiązujących od 24 sierpnia 2017 r. (od kiedy, zgodnie z ustawą Prawo wodne, Inspekcja Ochrony Środowiska ma obowiązek kontroli stosowania kolejnych Programów działań przez podmioty prowadzące działalność rolniczą). - Może to wynikać z braku wiedzy rolników na temat obowiązków i wymagań wynikających z przepisów ustawy Prawo wodne oraz Programu działań – diagnozują autorzy raportu. Rekomendacje skupiają się na działaniach edukacyjnych. Mają się nimi zająć jednostki organizacyjne podległe Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w takich formułach jak bezpłatne szkolenia stacjonarne organizowane np. w urzędach gmin czy zwiększenie dostępności bezpłatnych doradców rolniczych. - Inspektorzy Inspekcji Ochrony Środowiska, na podstawie dotychczasowych doświadczeń kontrolnych w tym obszarze zwracają uwagę, iż realizacja dyrektywy azotanowej, nie jest możliwa bez podnoszenia świadomości rolników na temat ich obowiązków dotyczących poprawnego gospodarowania nawozami – konkluduje GIOŚ.

Dziennikarz
Przypisy
1/ Za raportem: „Nawozy naturalne - (w rozumieniu ustawy Prawo wodne) - nawozy pochodzące od zwierząt gospodarskich - obornik, gnojówka, gnojowica, pomiot ptasi, przeznaczone do rolniczego wykorzystania, w tym również w formie przetworzonej”.2/ Całość:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/15475-azotany-a-rolnictwo-gios.pdf3/ Woj. lubelskim, lubuskim, łódzkim, małopolskim, opolskim, podlaskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim.