Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
30.04.2024 30 kwietnia 2024

Kontrole objęły tylko 14,6% spalarni. Urzędy pod lupą NIK

Braki kadrowe w skontrolowanych urzędach marszałkowskich oraz starostwach negatywnie odbiły się na wydawaniu zezwoleń i pozwoleń na termiczne przekształcanie odpadów – stwierdza NIK. W nowym opracowaniu Izba przyjrzała się nadzorowi nad spalarniami.

   Powrót       05 kwietnia 2024       Odpady   

- Czy organy administracji publicznej prawidłowo wykonują zadania w zakresie reglamentacji i kontroli spalarni? – takie pytanie zadała Najwyższa Izba Kontroli, biorąc pod lupę wydawanie zezwoleń i pozwoleń obejmujące procesy przetwarzania odpadów przez ich termiczne przekształcanie oraz zapewnianie kontroli i nadzoru nad działalnością podmiotów zajmujących się takim przetwarzaniem. Kontrolą za okres od 2018 r. do pierwszego kwartału 2023 r. objęto urzędy marszałkowskie w Gdańsku, Olsztynie i Toruniu, Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska w tych samych miastach oraz starostwo powiatowe i komendę miejską Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. Jak zaznacza NIK w informacji o wynikach kontroli(1), „działalność polegająca na spalaniu odpadów jest konfliktogenna” i wywołuje niepokój związany z jej oddziaływaniem na środowisko, co rodzi konieczność realizacji określonych zadań przez organy administracji publicznej.

Czytaj też: Termiczne przekształcanie odpadów w Polsce. IOŚ-PIB publikuje dane z BDO

Ponad 33 miesiące opóźnień

Najważniejsze wnioski, które przedstawia NIK, mówią o opóźnieniach w rozpatrywaniu spraw oraz weryfikacji sprawozdań o wytwarzanych odpadach i gospodarowaniu odpadami. Opóźnienia w rozpatrywaniu spraw dotyczyły 40% zbadanych przypadków w województwie pomorskim i warmińsko-mazurskim. W przypadku urzędu marszałkowskiego w Gdańsku (w województwie pomorskim) okres oczekiwania na wydanie decyzji wynosił ponad 10 miesięcy, w województwie warmińsko-mazurskim natomiast ponad 33 miesiące. - Zdaniem NIK podważało to zaufanie do sprawności funkcjonowania ww. organów, stanowiących jeden z elementów regulujących system gospodarki odpadami na terenie ww. województw – czytamy w sformułowanej po kontroli ocenie ogólnej. Opóźnienia w rozpatrywaniu spraw dotyczyły też starostwa w Elblągu. W przekonaniu Izby marszałkowie województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego oraz starosta nie zrealizowali obowiązku kontroli przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska zdefiniowanego w art. 379 Prawa ochrony środowiska, przez co kontrolą objęto jedynie 14,6% podmiotów, które powinny jej podlegać. 41,8% złożonych sprawozdań zweryfikowano po upływie ustawowego terminu, z opóźnieniami rzędu 686 dni.

Jak dowiadujemy się z podsumowania kontroli, tylko marszałek województwa warmińsko-mazurskiego wywiązywał się z obowiązku systematycznego kontrolowania spalarni pod kątem przestrzegania przepisów o ochronie środowiska. W 80% przeprowadzonych kontroli stwierdzono nieprawidłowości, a Baza Danych Odpadowych nie pozwalała na zagregowanie danych o wszystkich spalarniach funkcjonujących w danym województwie. Jak mówi NIK, odwołując się do wcześniejszego raportu „Funkcjonowanie systemu gospodarki odpadami komunalnymi i poużytkowymi oraz transgraniczne przemieszczanie odpadów”, system BDO nie działa w odpowiedni sposób, uniemożliwiając organom administracji publicznej skutecznego monitorowania gospodarki odpadami.

Czytaj też: NIK: BDO działa nieprawidłowo, działa niewiarygodne

Odpowiednie kompetencje, ale braki kadrowe

Przyczyną nieprawidłowości i opóźnień według Izby było „niezapewnienie stanu zatrudnienia umożliwiającego właściwą realizację ww. zadań” (tj. rozpatrywania spraw i weryfikacji sprawozdań). Przygotowanie organizacyjne, tj. przypisanie zadań konkretnym komórkom w poszczególnych departamentach urzędów marszałkowskich i starostwa było prawidłowe, a liczba realizujących zadania pracowników w kontrolowanych urzędach wzrosła (z 54 pod koniec 2018 r. do 60 pod koniec pierwszego kwartału 2023 r.; wzrost o 11,1%), okazało się to jednak niewystarczające. Na pracowników spadły nowe obowiązki, związane m.in. z przyjętymi w 2018 r. zmianami w przepisach ustawy o odpadach i opublikowaniu w 2019 r. konkluzji BAT (Najlepsze Dostępne Techniki – ang. Best Avalaible Technology), co mogło doprowadzić do wspomnianych problemów. Równocześnie jednak NIK stwierdza odpowiednie kwalifikacje personelu, którego przedstawiciele posiadali wykształcenie wyższe w takich dziedzinach jak ochrona lub inżynieria środowiska i którym zapewniono możliwość uczestnictwa w szkoleniach zawodowych.

Rozpatrywanie spraw przebiegało zgodnie z przepisami ochrony środowiska, prawidłowo realizowano też zadania wynikające z ustawy o zmianie ustawy o odpadach i opublikowanych konkluzji BAT. Poddane kontroli Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska oraz komenda miejska Państwowej Straży Pożarnej wywiązywały się ze swoich zadań związanych z kontrolą i nadzorem nad działalnością spalarni, choć wnioski o przeprowadzenie kontroli przed wydaniem lub istotną zmianą zezwoleń były rozpatrywane przez inspektoraty wojewódzkie bardzo długo (w skrajnym przypadku przez dziewięć miesięcy). Przyjmując wnioski z kontroli, NIK zwraca się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o zmiany w ustawie o odpadach, które sprecyzują termin rozpatrzenia wniosku organu ochrony środowiska o przeprowadzenie kontroli w trybie artykułu 41a ustawy. Drugi wniosek mówi o dodaniu nowej funkcjonalności w BDO, tak aby urzędy marszałkowskie mogły agregować dane z decyzji i sprawozdań wprowadzanych do systemu.

BDO fundamentem gospodarki odpadami

Z konkluzjami Najwyższej Izby Kontroli zgadza się przewodniczący rady Polskiej Izby Gospodarki Odpadami (PIGO) Michał Dąbrowski. W rozmowie z Teraz Środowisko ekspert przychyla się do postulatu zmian w ustawie o odpadach, kładzie także silny nacisk na zwiększenie funkcjonalności Bazy Danych Odpadowych. – System BDO powinien stanowić fundament całej gospodarki odpadami w Polsce. Powinny znajdować się w nim wszystkie decyzje administracyjne wydawane przez urzędy marszałkowskie i starostów. Baza powinna sprawować funkcję kontrolną; kiedy dane instalacje wyczerpią limit w zakresie ilości i kodów odpadów, jakie mogą przetwarzać, w systemie powinna od razu zapalać się „czerwona lampka” celem uniemożliwienia uczestnictwa w obrocie gospodarczym instalacji, której możliwości się skończyły i która naraża tym samym pozostałych uczestników rynku na kłopoty – tłumaczy Dąbrowski. Dodaje również, że BDO powinna uwzględniać również międzynarodowy obrót odpadami (ETPR), tak aby w całości zapewnić „zdrowy fundament kontroli rynku”.

Czytaj też: Gabaryty znikają, spalarnie walczą o miejsce w taksonomii – o czym debatowano na Enviconie

Spalarnie a GOZ

Jak stwierdza Michał Dąbrowski, termiczne przekształcanie odpadów jest potrzebne do realizacji celów gospodarki o obiegu zamkniętym, a oparty na inwestycjach i konsumpcji rozwój Polski, związany z KPO, będzie skutkował pojawianiem się rosnącej liczby odpadów, z których nie wszystkie nadają się do recyklingu. – Recykling ma swoje granice; nie tylko technologiczne, ale również kosztowe. Wykorzystanie walorów energetycznych odpadów, a tym samym powstrzymanie kierowania ich do składowisk, czasami okazuje się bardziej opłacalne i przy tym użyteczne społecznie, ponieważ wiąże się z dostarczaniem ludziom energii cieplnej i elektrycznej – mówi przedstawiciel PIGO. Nasz rozmówca dodaje, że przetwarzanie termiczne odpadów w miejscu ich wytwarzania nie pociąga za sobą śladu węglowego związanego z transportem i zwiększa poziom lokalnego bezpieczeństwa energetycznego. – W Europie Zachodniej funkcjonuje kilkaset spalarni odpadów, w Polsce natomiast tylko kilkanaście. Tymczasem odpady nienadające się do recyklingu mogą z powodzeniem wspierać miks ciepła systemowego – podsumowuje Dąbrowski.

Szymon Majewski: Dziennikarz

Przypisy

1/ Całość:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/14884-nik-spalarnie.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zielińska: transformacja to nie wygaszanie, ale szansa na rozwój (05 kwietnia 2024)Unieszkodliwianie odpadów medycznych i niebezpiecznych a wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej (03 kwietnia 2024)Recykling nawet 15,6 razy większy przy zbiórce selektywnej. Dane z Europy i Polski o tworzywach sztucznych (27 marca 2024)Cele redukcyjne poniżej oczekiwań, dobry krok z odpadami zmieszanymi. Głosy ws. rewizji dyrektywy (15 marca 2024)O krok bliżej do spalarni odpadów. Koszalin (13 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony