Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.04.2024 29 kwietnia 2024

Jak zapewnić lokalne korzyści z elektrowni wiatrowych? Głos z Konfederacji Lewiatan

   Powrót       16 kwietnia 2024       Energia   

Jest propozycja alternatywy dla instrumentu prosumenta wirtualnego w kontekście elektrowni wiatrowych. O autorskim projekcie rozwiązania umożliwiającego świadczenie korzyści z turbin na rzecz społeczności lokalnych mówi Rada OZE Konfederacji Lewiatan.

Propozycja organizacji reprezentującej pracodawców ma związek z niedalekim wejściem w życie przepisów znowelizowanej w marcu ub.r. ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawy odległościowej). Jednym z elementów aktu jest wprowadzenie możliwości konsumpcji energii w ramach tzw. prosumenta wirtualnego, co ma zapewnić korzyści dla społeczności zamieszkujących obszary, na których zrealizowano inwestycje w elektrownie wiatrowe. Zgodnie z ustawą inwestor będzie przeznaczał co najmniej 10% mocy zainstalowanej do dyspozycji mieszkańców, którzy rozliczając się na zasadach prosumenta wirtualnego, zyskają prawo do udziałów w mocy na poziomie nieprzekraczającym 2 kW. Regulacja ma wejść w życie 2 lipca br., w ocenie Lewiatana jednak ustanowiony przez nią mechanizm jest „niefunkcjonalny i będzie źródłem wielu problemów”. Konfederacja informuje o przekazaniu do Ministerstwa Klimatu i Środowiska analizy, w której wskazano prawne wady przepisów i równocześnie przedstawia własny kontrprojekt. - Rada OZE (funkcjonująca w ramach Konfederacji Lewiatan - przyp. red.) proponuje dialog ekspercki nad alternatywnymi propozycjami zmian zasad partycypacji społeczności lokalnych w korzyściach z sąsiedztwa elektrowni wiatrowych, które w sprawiedliwy i wyważony sposób uwzględniają korzyści inwestorów, odbiorców zielonej energii oraz społeczności lokalnych – czytamy w wystosowanym komunikacie.

Czytaj też: 500 m to w sam raz i pytania o zasadność ustawy. Kolejne opinie o wiatrakach

Nietransparentne przepisy

Jak stwierdza ekspert Lewiatana Jan Ruszkowski, mające wejść w życie przepisy dotyczące dodatkowych korzyści dla społeczności lokalnych żyjących w pobliżu nowych elektrowni wiatrowych, związane z możliwością nabycia wirtualnych udziałów prosumenckich, zostały wprowadzone do ustawy rządową autopoprawką po zakończeniu konsultacji publicznych. – Przepisy te są niedopracowane, nietransparentne, mylące, ryzykowne dla rozwoju OZE w Polsce, a w obecnym stanie prawnym i technologicznym praktycznie niemożliwe do wdrożenia – mówi Ruszkowski. Wątpliwości wymienione przez Konfederację Lewiatan to m.in. „niejasny tryb zawierania umów z mieszkańcami”, długi czas od nabycia praw prosumenckich do uruchomienia instalacji, brak precyzyjnego określenia ilości energii, „nierealne terminy przeprowadzania wieloetapowej procedury naboru potencjalnych prosumentów” czy brak opcji przekazania praw własności i uprawnień do zarządzania instalacją prosumentom wirtualnym. Jan Ruszkowski dodaje ponadto, że już dziś gminy są beneficjentami przychodów z lądowych elektrowni wiatrowych zlokalizowanych na swoim terenie. – Wpływ do gminnego budżetu z podatku od nieruchomości - bezprecedensowo wysokiego w skali europejskiej - wynosi rocznie od 60 tys. do nawet 150 tys. zł od jednej turbiny – mówi ekspert, dodając o przełożeniu tych wpływów na inwestycje w infrastrukturę, usługi publiczne czy imprezy lokalne.

Wyważyć korzyści

Alternatywny dla zapisanego w ustawie odległościowej mechanizm miałby oprzeć się o tzw. Fundusz Korzyści Lokalnych, który zapewniłby dystrybucję części dochodów z farm wiatrowych dla gospodarstw domowych z punktem poboru energii znajdującym się w określonej odległości od instalacji. Wszelkie transfery korzyści dla społeczności lokalnych powinny być proste, odpowiednio komunikowane, lokalne, a nie oparte na granicach administracyjnych i powszechne, mówi Jan Ruszkowski, w ostatnim punkcie mając na myśli dostępność dla mieszkańców zagrożonych ubóstwem energetycznym. - Mechanizm taki powinien być przewidywalny pod kątem zarówno kosztów, jak i korzyści w długoterminowym horyzoncie czasowym oraz przede wszystkim prosty i zrozumiały dla mieszkańców i zaangażowanych podmiotów – konstatuje Konfederacja Lewiatan. Jak przypomina Ruszkowski, z mechanizmu podobnego do tego, który zakłada ustawa, w 2019 r. wycofała się Dania, a korzyści czerpane przez lokalną społeczność, odbiorców zielonej energii i inwestorów powinny być „starannie wyważone”. – (…) Przepisy szczegółowe nie mogą ani faworyzować ani stygmatyzować poszczególnych technologii OZE – dodaje ekspert.

Szymon Majewski: Dziennikarz

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

2,018 bln euro na zieloną transformację. Przewodnik dla polskich przedsiębiorstw (29 kwietnia 2024)Świetne regulacje, ale brak brandu? Debata „Przyszłość morskiej energetyki wiatrowej w Polsce” (24 kwietnia 2024)Energia z morza Cykl edukacyjnych vodcastów Ørsted oraz TOK FM (19 kwietnia 2024)Morze, wiatr i biznes – ruszyły zapisy na PIMEW Offshore Wind Energy Cup 2024! (19 kwietnia 2024) Pierwsza z linii 400 kV offshore z pozwoleniem na budowę. Choczewo-Żarnowiec (17 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony