Przyjęta w listopadzie 2022 r. przez radnych miasta Krakowa uchwała miała zacząć częściowo obowiązywać w lipcu br, a w pełnym zakresie wejść w życie dwa lata później. Pionierska w skali Polski Strefa Czystego Transportu sięgałaby granic administracyjnych miasta, eliminując z niego najbardziej zanieczyszczające powietrze pojazdy. Od lipca 2026 r. byłyby to pojazdy benzynowe wyprodukowane przez 2000 rokiem, w przypadku diesli natomiast samochody wyprodukowane przed rokiem 2009, a także autobusy i ciężarówki wyprodukowane przed rokiem 2008. Przewidziane wyłączenia miały dotyczyć m.in. seniorów, pojazdów historycznych czy przewozów osób z niepełnosprawnościami. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, przed unieważnieniem uchwały WSA w Krakowie rozpatrzył skargi wojewody małopolskiego oraz dwóch osób prywatnych, z czego uwzględniona została tylko ta pierwsza, mówiąca m.in. o „zbyt dalekiej ingerencji w sferę konstytucyjnych praw i wolności, takich jak (…) wolność poruszania się”. - Idealnie byłoby, gdybyśmy wszyscy korzystali z niskoemisyjnych lub zeroemisyjnych środków transportu, natomiast na chwilę obecną nas na to nie stać. Naszym zadaniem jest zaspokajać potrzeby zbiorowe. Uważam, że teraz mieszkańcy Małopolski nie są gotowi na takie rozwiązanie (SCT) w mieście wojewódzkim dla 3,5 mln osób – stwierdził w czwartek wojewoda Krzysztof Jan Klęczar.
Czytaj też: Większy zakres, ale z ułatwieniami dla mieszkańców. Nowy projekt strefy czystego transportu w Warszawie
NGOs: Strefa nadal potrzebna
Przeciwnego zdania są przedstawiciele ruchów pozarządowych. Jak komentuje Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego, wyrok WSA „nie jest dobrą wiadomością dla czystego powietrza w Krakowie”, a unieważnienie uchwały ze względów formalnych nie neguje konieczności wprowadzenia SCT. - Będziemy domagać się od miasta rzetelnego przygotowania nowego projektu strefy i poddania go konsultacjom społecznym. Kraków musi mieć swoją strefę czystego transportu, ponieważ zanieczyszczenia transportowe z najstarszych samochodów trują nas wszystkich – mówi działaczka. W podobnym duchu, broniąc pomysłu krakowskiej Strefy Czystego Transportu, wypowiada się Miłosz Jakubowski, radca prawny z biorącej udział w postępowaniu Fundacji Frank Bold. - Wyrok nie oznacza, że strefa czystego transportu w ogóle nie powinna powstać, a jedynie to, że zdaniem sądu została przyjęta z błędami. W naszej opinii ewentualne drobne uchybienia nie powinny dyskwalifikować SCT w całości. Strefa to wielka szansa na poprawę jakości powietrza w Krakowie. Po skutecznej walce z piecami-kopciuchami przyszła pora na wyeliminowanie ich motoryzacyjnych odpowiedników – stwierdza Jakubowski. Izabela Urbańska z Fundacji Frank Bold w rozmowie z Teraz Środowisko precyzuje, że wyrok WSA uprawomocni się po 30 dniach od dostarczenia wszystkim stronom jego pisemnego uzasadnienia, o ile żadna ze stron nie wniesie skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nasza rozmówczyni, powołując się na wypowiedzi medialne wiceprezydenta Krakowa(1) przewiduje, że – w wypadku uprawomocnienia wyroku – nowa uchwała o Strefie Czystego Transportu zostanie przygotowana już po wyborach samorządowych przez nowe władze miasta. Jak w przedstawionym komunikacie mówią Frank Bold oraz Krakowski Alarm Smogowy, według przyjętego w 2023 r. Programu Ochrony Powietrza dla Małopolski emisje transportowe w centrum Krakowa odpowiadają za niemal 45% stężenia pyłu PM10 oraz 77% stężenia tlenków azotu.
Czytaj też: Strefy Czystego Transportu – poradnik dla miast
Lekarze: o 295 przedwczesnych zgonów mniej
O przyjęcie strefy pod Wawelem apelują również reprezentanci świata medycyny. 10 stycznia br. ukazało się stanowisko podpisane przez członków Koalicji Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza(2). Sygnatariusze zwracają uwagę prezydentowi oraz radnym na „potrzebę redukcji emisji komunikacyjnych w Krakowie”. Jak czytamy w dokumencie, zanieczyszczenia komunikacyjne wywołują i zaostrzają choroby układu oddechowego , w tym astmę i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, powodują ostre incydenty chorób sercowo-naczyniowych i zwiększają ryzyko zachorowań na nie, osłabiają funkcje poznawcze (poprzez rozwój zespołów otępiennych u osób starszych i pogorszenie koncentracji oraz zdolności uczenia się u dzieci i młodzieży), a także przyczyniają się do powstawania nowotworów złośliwych. Dzięki działaniom obniżającym emisję komunikacyjną Kraków może uniknąć 295 przedwczesnych zgonów rocznie – mówią naukowcy. Według NGOs, największą poprawę jakości powietrza dzięki strefie odczuliby mieszkańcy takich dzielnic Krakowa jak Stare Miasto, Krowodrza, Podgórze oraz Prądnik Czerwony i Biały.
Szymon MajewskiDziennikarz Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.